Pojawił się temat zakupu działki z niewielkim drewnianym domkiem. Stary domek, postawiony ok. 25 lat temu. Właściciel zgłosił już do danego Urzędu Nadzoru Budowlanego stosowne dokumenty o legalizację procedurą uproszczoną. Jest to gmina gdzie są setki takich budynków i obecnie stopniowo są one legalizowane, aby uregulować stan prawny.

Zapis procedury mówi:

Uproszczona procedura legalizacyjna może być zastosowana, jeżeli od zakończenia budowy upłynęło co najmniej 20 lat.

Budynek to spełnia, ale na pewno po kilku latach był zmieniany dach i przebudowany komin. Było to może 18 a może 21 lat temu. Niestety właściciel nie żyje, a spadkobiercy nie wiedzą tego a do samego budynku brak jakichkolwiek planów, dokumentów. Wiadomo tylko że podatek za grunt i budynek jest płacony od 25 lat.

Ma przyjść komisja z nadzoru, która ma ocenić czy budynek spełnia wymogi, nie zagraża bezpieczeństwu no i czy ma ponad 20 lat. Gdy warunki spełnione = wtedy go legalizują.

I tu pytanie - może ktoś się orientuje lub miał podobną sytuację - czy zmiana takiego dachu poniżej 20 lat jest traktowana jako budowa i nie będzie to podlegało pod ta procedurę?

Druga sprawa - czy rzeczoznawca który przyjdzie, jest w stanie ocenić czy blachodachówka lub komin był przebudowany 17 czy 22 lata temu?
Czy odbywa się tylko na podstawie oświadczenia - tak, dach zmieniony w 2000 roku, czyli ponad 20 lat temu?

Problemem jest że ta komisja ma być pod koniec czerwca, a sprzedający chce go sprzedać natychmiast.