Potrzebuję kilku porad, bo sam nie wiem czy plan który wymyśliłem ma sens. Od razu przepraszam, za błahe pytania, ale wole posłuchać rad bardziej doświadczonych.
Mam działkę 30ar. W perspektywie roku, może dwóch chciałbym zacząć budowę. Jednak już teraz chciałbym ją przygotować i korzystać z niej. Pomijam media - już z tym działam. Działkę muszę kosić, wypad z dziećmi, grill, etc, dlatego planuję zrobić:
- Blaszak (żeby nie wozić wszystkiego za każdym razem), który będzie już na docelowym miejscu, dlatego od razu na płycie fundamentowej.
- Jak blaszak ze sprzętem to chciałbym działkę już ogrodzić. Ma to jeszcze funkcję bezpieczeństwa dla małych dzieci, ze względu na dość duży rów melioracyjny na wody opadowe z oddalonych wzgórz.
- Dodatkowo chciałbym posadzić już tuje dookoła działki, żeby już rosły i jak się kiedyś wprowadzimy żeby miały już sensowną wysokość.
Działka jest łąką. Jest względnie płaska, ale kiedyś była polem uprawnym, więc są jakieś muldy i zagłębienia. Jest prosta, a przynajmniej na oko nie ma spadku.
Pytania:
- Czy coś jest głupiego w moim planie albo warto jeszcze o czymś pomyśleć?
- Czy warto już teraz równać całą działkę, skoro jest względnie prosta? Czy nie skończy się tak, ze po budowie będę równał drugi raz i dwukrotnie zapłacę za to samo?
- Jeśli równać to czy nawozić ziemię? A przede wszystkim kto decyduje o tym żeby podnosić teren działki? Czy inwestor sam sobie ma określić - "a podniosę się z pół metra"? Działki obok są na tym samym poziomie, ale tylko z jednego boku działka jest zabudowana. Jeden sąsiad po skosie (w kierunku wzgórza) podniósł trochę teren działki, ale i tak już tam zaczyna się wznoszenie terenu.