Chciałbym sobie zrobić kawałek elewacji w okładzinie z kompozytu Ultrashield UH64. Z tego co wyczytałem to robi się legary (czy tam łaty) na to ewentualnie kontrłaty, przerwa powietrzna i deska. Z ciekawości - dlaczego prawie zawsze między te legary jest ładowana wełna? Potem na to jeszcze membrana itd. Deska (taka prawdziwa ) i tak jest od tej wełny odsunięta przecież. Nie można ocieplić styropianem - szybciej łatwiej, i wygodniej? Jedyne co da ta wełna to jakąś przepuszczalność wilgoci z legarów.
I teraz do sedna - mam płyty PIR 15 z ocieplenie poddasza. Płyty w porównaniu ze styropianem są w miarę twarde i chciałbym dokręcić do nich kantówki 40x20, do których już pójdzie deska elewacyjna. Da radę? Rozwiązanie wydaje się mi aż za proste patrząc na powszechne rozwiązania z legarami przykręcanymi do ściany.
I poza konkursem - co by się stało jakbym kompozyt przykleił po prostu do styropianu (miejsce jest zacienione)