proszę o krytyczne uwagi do koncepcji rozsączania deszczówki jak pod linkiem:

https://drive.google.com/file/d/1HNO...ew?usp=sharing

działka ze spadkiem 0,8m/10m, grunt piaszczysty, pod tarasem (zadaszonym) w niższej części działki piwnica (i dlatego rozsączanie, żeby od niej wodę z daleka trzymać). Aktualnie jest robiony stan zero, zasyp za jakieś 2 tygodnie, wiec celem jest zrobienie rozsączania przed zasypem.

pytania jakie mam:
1) czy poza zbiornikiem na końcu układu jeszcze gdzieś dać rewizje, czy tak jak narysowałem mi to WUKO jakby co i tak da rade przedmuchać/wyczyścić?
2) jakie min. odległości rur pomarańczowych od fundamentu - jeżeli powinienem kopać dalej niż mam teraz wykop (jakieś 30cm od lica ściany) to dlaczego?
3) myślałem, żeby na ostatniej prostej przed zbiornikiem dać rurę drenarska perorowana, ale wydaje mi się, ze się łatwiej zamuli i może być problem - łatwiej syf będzie ze zbiornika czyścic. Wydaje mi sie?