Mam problem.
Zaczęliśmy budowę domu, który ma być posadowiony na grzewczym fundamencie płytowym (kable), co ważne góra płyty ma być docelową posadzką.
Wykonawca proponuje aby zrobić główne podejścia kanalizacyjne (fi 110/160) w warstwie pospółki pod chudziakiem (warstwy poniżej), a na chudziaku rozprowadzić mniejsze rury (fi 50/75), które znajdowałyby się de facto w warstwie XPSu.
Pytanie, czy tak to powinno wyglądać, jeżeli nie mamy posadzki, w której można ukryć rury?
Czy są rury fi 50/75 udarowe (pomarańczowe)? Google podpowiada, że nie
Czy może raczej powinno być podejście fi110 do każdego punktu i redukcja już w płycie?
Co z rurami wodnymi, czy główne rury do każdego pomieszczenia mają być w płycie, a później rozdzielenie np. na umywalkę, prysznic, spłuczkę, itd już w ścianach?
Warstwy są z grubsza następujące:
- zagęszczony kliniec
- zagęszczona pospółka
- chudziak 10cm
- izolacja przeciwilgociowa
- XPS 20cm
- folia
- płyta 30cm
Jak wyjdzie spadek i na jekiej wysokości masz mieć przyłącze? Do tego trzeba dopasować na jakiej wysokości mają iść rury - żeby się nie okazało, że musisz przepompownię robić. Projekt przyłącza tego wszystkiego nie określa?
Rury minimum SN-8 (lepiej mocniejsze) fi 160 i dopiero na końcu redukcja.
Przy płycie grzewczej hydraulikę lepiej puszczać pod sufitem. A jak się uprzesz, to po środku XPS, żeby nie grzać ciepłą wodą ani płyty, ani gruntu.
Nie zaleca się zamurowywania zużytej komunikacji, ale jeśli użycie innej metody w tym przypadku nie jest skuteczne, należy wymienić stare rury na nowe.
Ponadto wiele zależy od materiału, z którego wykonane są rury. Np. rury polipropylenowe są zdolne do pęcznienia, dlatego przy maskowaniu rur warto zadbać o dylatacje.