Witajcie,
dom w stanie surowym już stoi i zastanawiamy się teraz, czy warto inwestować w rozwiązania typu smart home czy zrobić w domu zwyczajną elektrykę?
Dostałem już kilka ofert od różnych firm, ale czytając ich propozycje mam wrażenie, że wiele z nich to bajery, które naprawdę fajnie wyglądają, ale czy rzeczywiście są aż takim ułatwieniem?
Wsród rozwiązań, które rozważamy to:
- sterowanie roletami antywłamaniowymi
- wideodomofon/brama
- system alarmu, monitoring i kamery
- sterowanie ciepłem (pompa) oraz rekuperacją
Nie wydaje mi się, żeby te powyższe czyniły dom szczególnie "inteligentnym", to chyba dość standardowe rozwiązania w nowym budownictwie? Natomiast brak włączników/wyłączników światła, centralny system audio czy stacje pogodowe wydają nam się mieć większy koszt niż płynący z nich pożytek.
Jakie macie z tym doświadczenia?