dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4
  1. #1

    Domyślnie Drenaż zbiorczy na działce- brak przepływu

    Witam, przez moją działkę przechodzi stary drenaż ceramiczny, zbiorczy, zbiera wodę z okolicznych pól. Wchodzi pod jednym ogrodzeniem i idzie po skosie ok 40 m i wchodzi do studni z kręgów przy płocie. Tam dalej taki sam gruby dren wchodzi pod drogę która jest powiatowa i wchodzi do studni sąsiada. Sąsiad ok 30 lat temu postawił na tej studni budynek produkcyjny i nie ma do niej dojścia, jest tylko mała rewizja przez którą widać że woda z niej odpływa do rzeki niżej ( u sąsiada tam samo do studni wchodzą dreny z pól i odwodnienie podwórka). Problem jest taki że z mojej studni do sąsiada woda pod droga nie płynie, prawdopodobnie uszkodzili przy budowie kanalizacji. Nie wiem do kogo się zgłosić, gmin twierdzi że droga powiatowa i oni nie naprawią) studnia po otwarciu jest pełna, nie da się wypompować wody bo ciągle nachodzi. Było wuko ale się nie przebiło. Gdy studnia jest pełna, poziom wody gruntowej podnosi się do 50cm pod powierzchnią i zaczyna mi wychodzić w piwnicy bo ten dren przechodzi przy domu.
    Co mam zrobić?
    Na jedyne co wpadłem, to zatkać tej dren zbiorczy przy płocie( fundament płotu otacza szczelnie dren i sięga ok 80 cm niżej.) Studnia gdy jest mało wody wchłania ja w głąb. Myślę że wtedy woda przestanie zalewać mi piwnice.
    Co wy radzicie?
    Problem jest od dawna, ale zaczął się nasilać gdy okolica się zurbanizowała i ludzie nielegalnie podłączają odwodnienie podwórek do drenu.

  2. #2
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Bertha

    Zarejestrowany
    Nov 2015
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Kod pocztowy
    58-000
    Posty
    6.279

    Domyślnie

    Kierunek zbieracza od ciebie do sąsiada znasz, było wuko to powinieneś wiedzieć ile węża weszło i gdzie się zatrzymał, czyli miejsce awarii znasz. Własciciel trenu łaski nie robi , powinien zapewnic dostęp a własciciel drenażu usunąć awarię. Nie ma tak że coś "nie ma właściciela", trzeba go tylko ustalić. Były spółki wodne, jakieś WZIRy, potem coś (może nie wszystko) przeszło na RZGW czyli obecnie .PGWWPRZGW. Tam szukaj, pytaj emerytów.... Swoja drogą trzeba byc niespełna rozumu i extra bufonem aby wymyśleć taka nazwę: Państwowe Gospodarstwo Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej a inspektoraty/zarządy mają jeszcze dodane Zarząd Zlewni w ..... Mienie porzucone to raczej do Starosty, problem aby się przyznał.. Może napisz, że kamera na końcu węża wuko pokazała jajko Faberge to dziura będzie w try miga.

  3. #3

    Domyślnie

    Problem rozwiązany, nikt nie chciał się przyznać... zamówiłem znów wuko i przyjechało, wpuścili przewód i przebijali się do tego momentu aż zaczął się cofać piach do studni i to w dużych ilościach.
    Po ok 3 dniach deszczu, jezdnia zaczęła się zapadać. przyjechali z powiatu, ocenili co się stało, 3 dni później naprawili dren, podsypkę i asfalt. 4 godziny pracy a woda teraz odpływa bez problemu

  4. #4
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Bertha

    Zarejestrowany
    Nov 2015
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Kod pocztowy
    58-000
    Posty
    6.279

    Domyślnie

    Czyli można zmuścić właściciela do reakcji. ​Brawo!

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony