Gont bitumiczny Owens Corning vs. BP vs. Technonicol, a może inny?

[agb]

Jest kilka tematów, ale mają nawet po 10 lat i często bez odpowiedzi. Stąd ten nowy.

Rozważam położenie gontu jednej z tytułowych firm. Konkretnie
BP EVEREST 42 HD - COBALT BLACK CZARNY
TECHNONICOL - COUNTRY INDIANA
OWENS CORNING - DURATION TRUDEFINITION CZARNY ONYX BLACK

Koniecznie czarny i bliski kształtowi prostokątnemu co nieco ogranicza wybór.

Dach deskowany, pokryty papą wierzchniego krycia 5.2mm (bo nie wiadomo jak długo papa miała leżeć odkryta, przy kilkunastu m2 różnica kilku zł/m2 nie robiła dużej różnicy i miałem z tą papą już doświadczenie). Nachylenie 9 stopni. Bo miała być blacha na rąbek i wszystkie rozważane wymagały max 9 stopni. Ale blacha podrożała i jeszcze łaskę robią, że kilkanaście metrów sprzedadzą, więc rozważam gont.

Z tym kątem, no właśnie... kanadyjski i amerykański wymagają 18 stopni, rosyjski 12 stopni. Podwiewania się nie obawiam gdyż z 3 stron jest attyka, a z czwartej bardzo blisko od wiatru chroni budynek.

Za technonicolem przemawia oczywiście cena <30zł/m2 i dostępność "za płotem". Dwa pozostałe muszę zamawiać, więc z dostawą bliżej 50zł/m2 (chyba, że ktoś zna w okolicach Warszawy miejsc gdzie można je kupić?). Droższe niby są odporne na mech, a dach mam właśnie skierowany na północ.

Zależy mi przede wszystkim aby położyć i jak najdłużej nie dotykać. Reszta jest mniej ważna. Skłaniam się ku najtańszemu, ale może są jakieś powody dla których warto wybrać produkty zza oceanu?

[Ryni]

Co tu dużo mówić położenie gontu bitumicznego na dachu o takim nachyleniu to gwarantowana katastrofa już w pierwszym sezonie.

[agb]

Nie zaprzeczam, że argumenty mnie przekonają, że tak będzie. Puste stwierdzenia jednak niespecjalnie

[Ryni]

Pomiędzy warstwami gontu woda podsiąka kapilarnie na pewną wskość, czyli w sumie płynie pod górę, która zależy od wielu czynników, m.i od szczeliny pomiędzy poszczególnymi warstwami, a więc również od grubości posypki. I tu by można pewnie wymieniać jeszcze wiele innych czynników. Ważne jest jednak to by woda nie dotarła do miejsca przebicia całej powłoki czyli np. do gwoździa, który potencjalnie jest dziurą w dachu. Dlatego właśnie tak ważne jest nachylenie dachu, a producenci podają jakie jest wymagane minimalne jego nachylenie by do takich przecieków nie dochodziło w przypadku stosowania ich produktu.

[agb]

To co mówisz ma sens. Wszakże przykrycie gwoździa, co widać na filmach instruktażowych, przy goncie jest symboliczne.Do tego stopnia, że nie wierzę, że przy zachowaniu dopuszczalnych 12 stopni zalecanych przez producenta nie będzie się tam pojawiała regularnie nawiewana woda.

Ale... przypomniało mi się, że znajomy ma gont na takim dachu o małym nachyleniu. Podjechałem, okazało się, że 12 stopni i gont jakiś amerykański, położony 10 lat temu. Nawet nazwa OWENS CORNING(przypominam zalecenie 18 stopni) mu coś mówiła. Aczkolwiek pewności nie ma. Płyta OSB, na której leży gont odsłonięta całkowicie i żadnych śladów zacieków. Z ciekawości chciałem sprawdzić jak wygląda kwestia gwoździ, ale nie ma takiej opcji. Wszystko zwulkanizowane i bez rwania nie ma opcji dostać się do żadnego.

Zacząłem też pewien eksperyment kładąc jaką marketową midę 2.7mm(dla której nie znalazłem nawet minimalnego kąta nachylenia dachu) na dach o identycznym kącie, tj 9 stopni. Dach ten może sobie przeciekać i mam do niego pełen dostęp od spodu.

Ponieważ tamten "główny" dach, który był powodem tego pytania jest szczelny i nie śpieszy mi się, może nawet poczekam na wyniki eksperymentu. Może nawet blacha stanieje.

Niemniej jednak nie dostając informacji pomagających w wyborze, któregoś z tytułowych produktów, dochodzę do wniosku, że gdybym na gont się uparł, to na raczej na rosyjski ze względu na ryzyko, a więc i ze względu na cenę (nie ma co przepłacać, jak może trzeba będzie rwać).