Pacjent: stary dom z nową instalacją - parter, półpiętro i piętro. Dwa rozdzielacze (na parterze i piętrze). Ten drugi obsługuje połączenie podłogówek z grzejnikami. Część grzejników podpiętych pod drugi rozdzielacz bulgocze, dwa są zapowietrzone (część gorąca, część zimna), podłogówka w górnej łazience nie grzeje. Za to sam rozdzielacz jest po prostu GORĄCY. I coś w nim "strzyka".
OK, montował pan Zdzisio (choć z umową, fakturami i ma firmę) i zanim pójdę z nim do sądu, to muszę zrobić porządek z instalacją, bo z kolei inny hydraulik, pan Henio, straszy przez telefon, że mi ten rozdzielacz wysadzi.
Wiem, że konkretne porady jak się nie widzi na żywo to abstrakcja, ale może choć jakieś przemyślenia i wskazówki, zanim znajdę prawdziwego fachowca?