dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9
  1. #1
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    ginter44

    Zarejestrowany
    Sep 2018
    Skąd
    Szczytno
    Kod pocztowy
    12-100
    Posty
    10

    Domyślnie Porównanie kosztów - Piec tradycyjny a piec z podajnikiem na ekogroszek.

    Witam,

    Szukam informacji od osób które wymieniały piec z tradycyjnego na taki z podajnikiem na ekogroszek. Jak ma się zużycie ekogroszku w stosunku do "zwykłego" węgla. W tym roku modernizuję kotłownie i zakupiłem piec DEFRO 25 kW z podajnikiem. Obecnie mam piec Hajnówka Moderator również 25KW. Oprócz wymiany pieca planuje też założenie do każdego grzejnika głowicy termostatycznej dobrej jakości, bo obecnie mam tylko 4 takie głowice, a 12 głowic brak. Na tyle na ile potrafię logicznie myśleć, spodziewam się niższych kosztów ogrzewania, ale czy słusznie? Na podstawie poprzedniej zimy, czyli mojej pierwszej w tym domu:

    Kocioł Moderator był niemalże stale uruchomiony od około połowy października do końca marca. Paliłem w nim węgiel KOSTKA (nie pamiętam parametrów dokładnych). Pełen zasyp, rozpalanie od góry, kocioł nie kopcił, spalał w miarę ładnie do czysta. Pełen zasyp starczał w zależności od warunków pogodowych na 10-20 godzin. Węgla spaliłem 4,5 tony od początku października do końca kwietnia. Na początku i końcu tego okresu w piecu było już tylko "przepalane", a nie tak jak wcześniej - palone całą dobę. Temperatura w domu nie spadała poniżej 20 stopni. Na zewnątrz jak wiadomo - silne wiatry i temperatury dochodzące do -29.

    Logika podpowiada mi, że przy zastosowaniu kotła z podajnikiem mógłbym uzyskać podobne lub niższe zużycie węgla w zeszłym sezonie. Dlaczego tak uważam? Rozpalanie od góry w pełni zasypanego kotła tradycyjnego wiązało się z dość dużą bezwładnością ogrzewania. Jeśli wsad zaczął się palić, nie miałem już możliwości panowania nad nim. W konsekwencji bywało tak, że czasami kiedy np na zewnątrz uspokoił się wiatr, czy lekko się ociepliło, to w domu temperatura potrafiła dojść do 27-28 stopni. Tutaj widzę już duża stratę, bo energia była dostarczana w nieodpowiednim momencie. Myślę, że kocioł z podajnikiem i głowice termostatyczne pozwolą na trochę oszczędności.

    Druga kwestia - człowiek nawet w zimę ma jakieś swoje życie, więc zdarzało się, że czasami musiałem coś załatwić po pracy, zanim dotarłem do domu to w piecu było już ciemno i grzejniki były zimne, więc dom wychłodził się i trzeba było go dogrzewać od nowa. Tutaj też myślę, że to generuje odpowiednie straty...

    Dyskutowałem na ten temat ze znajomymi i niektórzy mówią mi, że jeśli spaliłem 4,5 tony na ogrzewanie (przypominam że było to grzanie niemal ciągłe, a nie podgrzewanie), to przy ekogroszku wyszłoby minimum 6 ton. Jakoś ciężko mi w to wierzyć, bo uważam, że mój obecny kocioł ma niższą sprawność cieplną niż nowo kupiony DEFRO (swoją drogą w te 98% sprawności mało wierzę, ale może się miło zaskoczę).

    Zapraszam do dyskusji osoby które wymianę pieca mają już za sobą. Jak to u was ma się porównanie kosztów ogrzewania między starym a nowym kotłem.

    PS - nie podaję żadnych danych odnośnie technologii w jakiej był zbudowany mój dom, metrażu, ociepleń itd. Chciałbym tylko podyskutować na temat danych które podałem, tj: Zużyłem 4,5 węgla na utrzymanie komfortowej temperatury w zeszłą srogą zimę. Uważam, że po wymianie kotła i założeniu wszędzie głowic termostatycznych przy identycznej zimie byłbym w stanie zejść do około 3,5t ekogroszku. Część znajomych mówi, że to realne, część uważa że spaliłbym więcej niż 4,5 tony.

  2. #2

    Domyślnie

    Nikt ci odpowiedzialnie nie powie jak będzie bez uprzedniego opomiarowania budynku i obserwacji pomiarów przynajmniej na jedną zimę. Owszem, dostaniesz zbiór przypuszczeń i czyichś doświadczeń – ale one nic nie będą mówiły o twojej konkretnej sytuacji.
    Może być tak, może być inaczej. Wszystko zależy od wielu zmiennych, których nie znamy: jakie tam sprawności obecny kocioł faktycznie wykręca, jakie sprawności osiągnie nowy kocioł. Zasadniczo nowy automat powinien być efektywniejszy od ręcznego starocia – ale... no właśnie. Można go kiepsko ustawić, zrzucać sadzę do atmosfery a koks do popielnika (nie każdy wie że tak być nie powinno). A można też w końcu poznać co to znaczy naprawdę dogrzany dom – i po prostu spalać więcej, bo temperatury w domu będą średnio wyższe niż przedtem. Z tych dwóch przypadków się biorą tacy, co to przeszli na podajnik i spalają więcej i zniechęcają do niego innych, mimo że ich wyniki to nie wina podajnika jako takiego.

  3. #3
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    ginter44

    Zarejestrowany
    Sep 2018
    Skąd
    Szczytno
    Kod pocztowy
    12-100
    Posty
    10

    Domyślnie

    Cytat Napisał Juzef Zobacz post
    Nikt ci odpowiedzialnie nie powie jak będzie bez uprzedniego opomiarowania budynku i obserwacji pomiarów przynajmniej na jedną zimę. Owszem, dostaniesz zbiór przypuszczeń i czyichś doświadczeń – ale one nic nie będą mówiły o twojej konkretnej sytuacji.
    Może być tak, może być inaczej. Wszystko zależy od wielu zmiennych, których nie znamy: jakie tam sprawności obecny kocioł faktycznie wykręca, jakie sprawności osiągnie nowy kocioł. Zasadniczo nowy automat powinien być efektywniejszy od ręcznego starocia – ale... no właśnie. Można go kiepsko ustawić, zrzucać sadzę do atmosfery a koks do popielnika (nie każdy wie że tak być nie powinno). A można też w końcu poznać co to znaczy naprawdę dogrzany dom – i po prostu spalać więcej, bo temperatury w domu będą średnio wyższe niż przedtem. Z tych dwóch przypadków się biorą tacy, co to przeszli na podajnik i spalają więcej i zniechęcają do niego innych, mimo że ich wyniki to nie wina podajnika jako takiego.

    Nie wymagam żeby ktoś mi powiedział jak to będzie wyglądać w moim domu. Interesuje mnie tylko to, jak to wyglądało u innych którzy już wymienili piec (bez dodatkowego ocieplania w między czasie) i mają jako takie doświadczenie w tej materii. Myślę, że takich osób jest tutaj sporo i mogą coś poradzić, prawda? Opisałem sytuację z poprzedniej zimy, gdzie można powiedzieć że oprócz dwóch czy trzech przypadków gdzie w piecu wygasło i grzejniki były zimne, to cała zimna zima to było palenie w piecu. Do czego zmierzam... Uważam, że miałem dom momentami przegrzany, a na pewno zawsze wygrzany. Dlaczego? Bo wszystko czego dotykałem było ciepłe i przyjemne w dotyku. Ściany, podłogi, meble. Opisałem to dlatego, żeby właśnie zminimalizować takie gdybanie, że może miałem dom niedogrzany, a może tylko przepalałem itd. Niemniej dziękuję za odpowiedź.

    Zachęcam do dalszej dyskusji.

    PS - kojarzę podobny nick i awatar z forum o poczciwych polskich żukach. Może to tylko przypadek.

  4. #4
    ELITA FORUM (min. 1000)
    DUNIA.MD

    Zarejestrowany
    Oct 2020
    Skąd
    Radom
    Kod pocztowy
    26-600
    Posty
    1.263

    Domyślnie

    Cytat Napisał ginter44 Zobacz post
    bo uważam, że mój obecny kocioł ma niższą sprawność cieplną niż nowo kupiony DEFRO (swoją drogą w te 98% sprawności mało wierzę, ale może się miło zaskoczę).
    Dobre, DEFRO i wyższa sprawność.

    Zapraszam do dyskusji osoby które wymianę pieca mają już za sobą. Jak to u was ma się porównanie kosztów ogrzewania między starym a nowym kotłem.
    Kocioł to tylko szczegół mający wpływ na ogólny koszt ogrzewania. Najważniejsze to prawidłowo wykonana instalacja, odpowiednie ustawienia kotła oraz dobry Polski węgiel.

  5. #5
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    ginter44

    Zarejestrowany
    Sep 2018
    Skąd
    Szczytno
    Kod pocztowy
    12-100
    Posty
    10

    Domyślnie

    Cytat Napisał DUNIA.MD Zobacz post
    Dobre, DEFRO i wyższa sprawność.


    Kocioł to tylko szczegół mający wpływ na ogólny koszt ogrzewania. Najważniejsze to prawidłowo wykonana instalacja, odpowiednie ustawienia kotła oraz dobry Polski węgiel.
    Z tą sprawnością bardziej miałem na myśli to, że ciepło będzie dystrybuowane tylko tam i wtedy, kiedy będzie potrzebne. Oczywiście zostaje podtrzymanie płomienia w piecu, ale przy obecnej instalacji i tak wygaszałem piec tylko w celu jego wyczyszczenia i ponownego rozpalenia od góry.

    Pojęcie o paleniu jako takie mam, kominy w moich domach kominiarz czyści tylko profilaktycznie, bo niemalże nie ma w nich sadzy. Paliłem kilka lat w kotłach o mocy >300kW więc myślę, że z ustawieniem pieca na ekogroszek poradzę sobie. Jeśli nie poszukam tu rady.

    Zachęcam do odpowiedzi NA TEMAT. Czyli - jeśli ktoś przeszedł z tradycyjnego pieca na piec z podajnikiem - czy zużycie węgla było porównywalne, wyższe czy niższe?

  6. #6
    ELITA FORUM (min. 1000)
    DUNIA.MD

    Zarejestrowany
    Oct 2020
    Skąd
    Radom
    Kod pocztowy
    26-600
    Posty
    1.263

    Domyślnie

    Cytat Napisał ginter44 Zobacz post

    Zachęcam do odpowiedzi NA TEMAT. Czyli - jeśli ktoś przeszedł z tradycyjnego pieca na piec z podajnikiem - czy zużycie węgla było porównywalne, wyższe czy niższe?
    Dostałeś odpowiedz od @juzefa i dalej brniesz w temat. Jak chcesz pogadać to idź do sąsiadów mających kotły na ekogroszek i pogadaj.
    ale przy obecnej instalacji i tak wygaszałem piec tylko w celu jego wyczyszczenia i ponownego rozpalenia od góry.
    Jeśli paliłeś od góry tańszego ogrzewania nie znajdziesz i możesz się porównać jedynie do kotła zgazowującego z buforem ciepła. Przy kotle na ekogroszek z perfekcyjnym sterowaniem i dobrym paliwie możesz się zbliżyć do podobnych kosztów.
    Ostatnio edytowane przez DUNIA.MD ; 25-09-2021 o 12:23

  7. #7
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    ginter44

    Zarejestrowany
    Sep 2018
    Skąd
    Szczytno
    Kod pocztowy
    12-100
    Posty
    10

    Domyślnie

    [QUOTE=DUNIA.MD;8080949]Dostałeś odpowiedz od @juzefa i dalej brniesz w temat. Jak chcesz pogadać to idź do sąsiadów mających kotły na ekogroszek i pogadaj.

    Daruj sobie głupie uwagi odnośnie sąsiadów, bo sąsiadów nie mam żadnych w promieniu kilku kilometrów. Zadałem konkretne pytania. Jeśli ktoś mieszka w domu od 20 lat, to wie ile średnio spalał węgla na sezon. Jeśli wymienił na piec z podajnikiem kilka lat temu to wie ile ekogroszku spala na sezon. Czy to coś złego że chciałbym żeby ktoś DOŚWIADCZONY podał mi takie dane? Napisałem jasno w kilku postach czego potrzebuję. Ty odpowiadasz mi nie do końca na temat w głupi opryskliwy sposób. Nie masz nic do napisania na dany temat? Zamilcz niepytany/a

  8. #8
    ELITA FORUM (min. 1000)
    DUNIA.MD

    Zarejestrowany
    Oct 2020
    Skąd
    Radom
    Kod pocztowy
    26-600
    Posty
    1.263

    Domyślnie

    Cytat Napisał ginter44 Zobacz post
    Czy to coś złego że chciałbym żeby ktoś DOŚWIADCZONY podał mi takie dane? Napisałem jasno w kilku postach czego potrzebuję
    Odpowiedz dostałeś tylko jej nie rozumiesz.
    Ty odpowiadasz mi nie do końca na temat w głupi opryskliwy sposób.
    Odpowiem ci inaczej " daj mi klucze do twojej kotłowni a będziesz spalał o połowę mniej". Jest tyle zależności że taki temat to nabijanie postów a nie wymiana doświadczeń.

  9. #9

    Domyślnie

    Generalnie ciężko jednoznacznie odpowiedzieć.
    W najzimniejsze dni paląc w zwykłym śmieciuchu od góry, tz viadrus u22 bez dmuchawy, węgla wagowo wychodziło tyle samo, czyli około 45kg na dobę.
    Jednak węgiel do viadrusa o kaloryczności 29MJ, a do podajnikowca 5 klasy 24MJ.
    Instalacja grzejnikowa z ponad 500 litrów wody.
    Dodatkowa różnica, to to, że przy paleniu tym śmieciuchem występowałały wahania temperatury sięgające w największe mrozy nie więcej niż 1,5 stopnia.
    Viadrus ze sterownikiem boleckiego z PW.
    Podajnikowiec to rbrk 12kW 5klasy.
    W czasie pozostałym, czyli temperatur innych niż duże mrozy, podajnikowiec pod kątem zużycia opału był lepszy.

    Za to w okresie letnim, kiedy nie ma potrzeby grzania CO, śmieciuch wygrywa pod kątem tańszego opału plus ilości spalonego węgla.

    Dodatkowo należy mieć na uwadze, że do śmieciucha trzeba latać i potrzeba znacznie więcej czasu poświęcić na jego obsługę.
    Moja wypowiedź dotyczy konkretnego śmieciuch z paleniem od góry.
    Gdyby viadrus nie miał rusztu wodnego, byłby lepszy pod kątem spalania koksu na koniec cyklu.

    Normalne śmieciuchy, gdzie węgiel jest ładowany bezpośrednio na żar, mają znacznie mniejszą sprawnoś. No i dołożona dmuchawa znacząco pogarsza spalanie.
    Tyle ode mnie.

    Paliłem od góry 3 lata po 5 ton węgla z Jankowic.
    Ostatnio edytowane przez klaudiusz_x ; 06-10-2021 o 20:50
    CO:Kocioł elektryczny 6kW + tania PC PW 8kW
    PV 9kWp na gruncie na starych zasadach.
    Ściany: protherma z perlitem+silikat drążony 24cm + 20cm eps 033 Piwnica bloczki betonowe+styrodur 10cm pod ziemią i 10cm eps 033 nad. Podłoga parter: 20cm eps 035+anhydrytowe wylewki parter z poddaszem 125m2.
    Poddasze skosy 35cm 037, jętki 15cm 039.

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony