Jeśli reku wyłączysz to raczej nie ma zagrożenia zamarznięcia wymiennika bo zimne powietrze samo się tam nie dostanie. Moja rekuperacja była wyłączona od lutego do czerwca i nic jej nie było, a luty był bardzo mroźny.
Co do poboru prądu to nie spodziewałem się niczego. Nie brałem tego pod uwagę wybierając i kupując rekuperację. Jest jakie jest. Zawsze za komfort trzeba płacić.
Ale aż takiej tragedii nie ma przecież.
Więcej zapłacę za TV który gra non stop w tle a żona i tak nie ogląda