Dzień dobry.

Mam bardzo skomplikowana sprawę z dojazdem do działki na której chce się budować.
I chciałbym się zapytać czy ktoś się spotkał z takim rozwiązaniem który zalecił mi prawnik i architekt.
Posiadam działkę 9a na której chce się budować.
Od strony północnej mojej działki jest działka moich rodziców a za nią droga publiczna która nie styka się z moja działka.
Od strony południowej mojej działki jest Droga gminna wewnętrzna która ma 3m szerokości na planach fizycznie ma około 4,30m ale liczy się to co na planach.
W MPZP jest zaznaczona ta droga gminna wewnętrzna ze kiedyś będzie poszerzana do 6m ale to tylko plan i narazie nie ma mocy prawnej.
Z tego powodu Gmina mówi ze nie wyda pozwolenia na budowę bo nie mam dojazdu do działki bo droga gminna wewnętrzna jest za wąska, nawet nie można zrobić osobnego pasu jezdnego i pieszego bo droga musiała by mieć około 3,5-4m a ma 3m.
Ale prawnik zasugerował mi ze mogę zrobić w ten sposób ze:
Zrobie służebność przechodu i zaznaczę to w księgach wieczystych przez działkę moich rodziców od drogi Publicznej której jest za działka moich rodziców do mojej działki a dojazd będę miał droga która znajduje się od południowej strony mojej działki i tak później trzeba to zrobić w projekcie.
Mam pytanie czy ktoś kiedyś robił w taki sposób ? Ze miał dojście do działki w innym miejscu niż dojazd?
Albo coś podobnego?
Prawnik mówi ze to jest zgodne z przepisami ale czy ktoś miał podobnie czy ta sprawa jest podejrzana?