Dzień dobry,

witam wszystkich Forumowiczów, jestem tutaj nowy , chociaż korzystam z Forum od lat jako czytelnik ... .
Tym razem nie znalazłem wśród postów odpowiedzi na problem z moją studzienną wodą i stąd ten nowy temat.

Po wykonaniu badania wody ze studni głębinowej została dobrana i zamontowana przez lokalną firmę zajmującą się uzdatnianiem wody stacja zmiękczająca / odżelaziająca / odmanganiająca ... , która zresztą świetnie sobie poradziła z problemem wysokiego poziomu żelaza i manganu oraz zmiękczyła wodę co pokazały badania wody uzdatnionej. Uzdatniona woda ma zawartość:
1.Manganu na poziomie 0,005 mg Mn/dm3,
2.żelazo 0,03 mg Fe/dm3,
3.twardość 1 dH,
4.pH 7,2,
5.TDS 513 ppm.
Wszystko niby OK, ale problemem był zapach siarkowodoru zimnej wody. Taki sam zapach ma też zresztą woda surowa. Ciepła woda z zasobnika c.w.u. nie śmierdzi... Studnia głębinowa ma 27 metrów głębokości, lustro wody jeśli dobrze pamiętam jest na 11 metrach. Pompa, która tłoczy wodę ze studni to Grundfos SQE 3-55. Zapach siarkowodoru był powodem dołożenia kilka dni temu drugiego urządzenia ze złożem katalox light. Schemat jest następujący: woda surowa przechodząc przez filtr wstępny BWT wchodzi do zmiękczacza ze złożem Ecomix A, dalej jako w zasadzie uzdatniona jest kierowana do drugiej kolumny ze złożem Katalox light i kolejno do instalacji wody w domu. Zapach siarkowodoru został usunięty i pojawił się nowy problem: woda ma gorzki smak. Biorę pod uwagę, że złoże powinno chwilę "popracować", żeby prawidłowo filtrować wodę. Jednak nie znam się na uzdatniaczach i dlatego pytam. Czy ktoś z szanownych Forumowiczów miał do czynienia z taką sytuacją ? Co może być przyczyną takiego zjawiska ? Pozdrawiam i czekam na wszelkie porady na temat.