Witam jeżeli podczas zakupu kotła na pellet sprzedawca informuje was że kocioł poza zasypaniem jest absolutnie bezobsługowy to jesteście w błędzie.
Mam na myśli nawet urządzenie z automatycznym popielnikiem itp.
Niestety w trakcie użytkowania okazuje się że aby funkcjonował prawidłowo należy robić czynności o jakich nie zostaniemy poinformowani w trakcie sprzedaży.
Do obowiązku które należy zrobić nam samemu należy:
- zasypać podajnik (to logiczne ponieważ bez paliwa nie ruszy)
- czyszczenie 1-2 razy w miesiącu komory zawirowacza oraz komory spalania (efekt to mniejsza temperatura spalin oraz szybsze dochodzenie do temperatury zadanej)
Należy także 1-2 razy w roku wyczyścić cały piec łącznie z przewodami podłączenia do komina.
Jeżeli ktoś myśli że po 1 tonie peletu zostaje niewiele sadzy (pyłu) to jest w błędzie. Duża cześć zanieczyszczeń zostanie w zawirowaczu a pozostała
osadzi się w przewodzie odprowadzającym spaliny. Nie wyczyścisz to zapchasz cały układ odprowadzający spaliny w efekcie czego otrzymasz większe spalanie oraz większą temperaturę spalin przez co kocioł może w pewnym momencie odmówić pracy.

Jeżeli nie chcesz lub nie potrafisz zrobić tych podstawowych rzeczy sam jesteś skazany na serwisanta który za 1h pracy sobie policzy.

NIESTETY tak wygląda OBSŁUGA "bezobsługowego" kotła na pellet wg sprzedawcy.