Od kilku lat mam pompę ciepła Nibe (9kW)+ 2x100m odwiertu.. Okna plastiki, ściana trzy warstwowa w tym 18cm styro. Dół domku to ok. 60mkw. w podłogówce. Poddasze to łazienka, toaleta i 3 pokoje (3x18mkw) gdzie mam grzejniki dwupłytowe Kermi X2.V12 o dł 2 m każdy. W czasie wielkich mrozów, pompa ciepła nagrzewa szybko wodę w instalacji i wyłącza się (zasilanie 45-55°C). Później, po wyłączeniu agregatu, po przetłoczeniu wody w przez obiegówkę mimo że grzejniki były chłodne nie załączała się - blokada fabryczna. Dopiero jak "odpoczęła" - włączała się. Pompa "taktowała". Nawet dołożenie "bufora" 100l niewiele pomogło. Chcę wymienić trzy grzejniki płytowe na ŻELIWNE. Okna w pokojach mam 2,3m więc stwierdziłem, że dam pod każde okno grzejnik żeliwny 25 żeberek każdy. Długość to ok. 2,2m. Bezwładność wzrośnie znacząco. Ściany mam z silikatu, więc latem mam chłodno, bo ściany wolno się nagrzewają (jesienią bez włączenia grzejników mam ciepło nawet jak nocami jest zimno). A koszt grzejników nie będzie wysoki. Znalazłem nowe ale w cenie lekko wyżej niż złom. Trzeba je lekko wypiaskować i pomalować. Co sądzicie? Czy ktoś z Was tak zrobił? Czy Waszym zdaniem będę miał zimno? . Taka ilość żeliwa i wody to namiastka "podłogówki" w każdym pokoju. Czy Waszym zdaniem będę mógł nawet obniżyć temperaturę zasilania? Instalując pompę myślałem, że będzie niższa. Myślę że po takiej wymianie, jeżeli nad ranem na kilka godzin podwyższę nastaw temperatury na grzejnikach (taryfa ) to zwiększone kilka stopni będzie stygnąć do wieczora (patrz info o ścianach)! Dzięki za ewentualną radę czy wiedzę z autopsji dla takiego rozwiązania. Pompa na pewno będzie się rzadziej włączać. Ktoś mi zasugerował dołożenie jeden płyty do posiadanych grzejników ale nie mam przekonania. Proszę mi tylko nie radzić zrobienia podłogówki na piętrze! Kupno grzejników trzypłytowych jest kosztowne - dla tych długości i nie wpłyną na pojemność cieplną układu. Nie mam też miejsca na większy bufor.