Witam.
Jestem przed zakupem działki (940m2) która jest dla mnie dobrze zlokalizowana tylko nurtuje mnie jedna kwestia, chciałbym uniknąć późniejszych problemów/ zakazu budowy domu w tym terenie.
Ogólnie teren działki znajduje się na obszarze objętym miejscowym planem zagospodarowania - działka przeznaczona pod budownictwo jednorodzinne, ale w rejestrze gruntów 3/4 działki widnieje jako użytki gruntowe Wsr - grunty pod stawami.
W rzeczywistości działka jest sucha bez stawu co widać na ortofotomapie (stawy są w bliskiej odległości u sąsiada):
Niestety w urzędzie "Miła Pani" odpowiedziała, że jak wystąpię o pozwolenie to dopiero będą sprawdzać co i jak, a teraz nie są od udzielania informacji, a wiadomo na etapie pozwolenia nie będzie już odwrotu a zostania z kawałkiem gruntu pod uprawę chciałbym uniknąć.
W innym urzędzie przy rozmowie czysto teoretycznej usłyszałem że może być problem bo na stawie nie postawię
Dodam, że obecni właściciele nie wiedzą nic o stawie i czy on tam kiedyś był, kiedy ewentualnie zakopany to nikt nie wie.
Czy ktoś miał podobną sytuację, czy jak jest MPZP pod budowę to użytki gruntowe nie zablokują tematu? Proszę o poradę, podzielenie się ze mną doświadczeniami.