Prośba o opinię na temat ustawienia pomieszczeń na poddaszu

[Elfir]

W mieszkaniach nie projektuje się wiatrołapów.
Najczęściej właśnie w małych mieszkaniach trzeba chować kurtki po sypialniach, piwnicach, pawlaczach gdy nie ma wystarczającej ilości przy drzwiach wejściowych na szafę.

W mojej pracy chodzę po domach i wszyscy, których odwiedzałam normalnie trzymają kurtki i buty w szafie w wiatrołapie lub przyległej garderobie. Bo to jest dla większości ludzi najwygodniejsze miejsce do trzymania takich rzeczy.
Jedynie w mikroszeregowcach wiatrołapy to ciasne korytarzyki i mieszkańcy kurtki trzymają w garażu, który staje się graciarnią.

Ale rozumiem, że zawsze zdarza się ktoś, komu wygodniej jest inaczej.

[obrzydliwy]

To jest dom a nie mieszkanie. Ma być wygodnie. Mały wiatrołap nie zabuduję szafą no way.

Ogólnie mały wiatrołap to błąd. Przecież to jest funkcyjne pomieszczenie. W dodatku pierwsze, które widzimy po wejściu do domu. W wiatrołapie powinna znaleźć się szafa, wieszaki i siedzisko. Podstawa komfortu. Poza tym powinien pomieścić wchodzących gości.

Z innej beczki - dlaczego wszędzie się projektuje drzwi wejściowe otwierane na zewnątrz ? Przecież to mega nie wygodne.

[DarekDawid]

Dobra Elfir "pójdzmy wszyscy do stajenki", czyli na kompromis. Szafa z lustrem do połowy, reszta siedzisko z szafką na buty. Trochę ciuchów wejdzie, być moze akurat te najczęsciej ubierane.

[Ratpaw]

Ogólnie mały wiatrołap to błąd. Przecież to jest funkcyjne pomieszczenie. W dodatku pierwsze, które widzimy po wejściu do domu. W wiatrołapie powinna znaleźć się szafa, wieszaki i siedzisko. Podstawa komfortu. Poza tym powinien pomieścić wchodzących gości.

Z innej beczki - dlaczego wszędzie się projektuje drzwi wejściowe otwierane na zewnątrz ? Przecież to mega nie wygodne.

Ze względu na ciepłochronność.

[Ratpaw]

Mój znajomy ma mały wiatrołap bez szafy i wszystkie kurtki wiszą na wierzchu. Na parasol nie ma miejsca. Buty walają się pod nogami. Masakra. Niektórzy próbują zrobić to zmniejszyć wiatrołap, żeby mieć więcej miejsca w pokojach, które z kolei zawalają szafami, bo przecież te wierzchnie okrycia sezonowe gdzieś trzeba trzymać tak czy siak. Bez sensu

[obrzydliwy]

Ze względu na ciepłochronność.

Głupota. Pomijalna strata. Za to bardzo niewygodne rozwiązanie. Niezliczoną ilość razy wnosiłem coś większego do domu i nie wyobrażam sobie kłaść za każdym razem wszystkiego na ziemie żeby sobie drzwi otworzyć. Częściej się coś wnosi do domu niż wynosi. Kolejna sprawa jak zapraszam gości to im otwieram drzwi i zapraszam do środka, a nie wychodzę na zewnątrz w klapkach żeby wpuścić ludzi. W dodatku przepychając ich w kierunku schodów żeby się zmieścić ze skrzydłem.

Ostatnio rozmawiałem ze znajomymi i wszyscy byli wielce zdziwieni że mam drzwi otwierane do środka. A argumenty, których używali to: - jak wieje wiatr to dociska uszczelkę, a kolejny - że tak się robi i wszyscy tak robią

Sorry za off top, ale nurtuje mnie to ostatnio.

[Ratpaw]

Głupota. Pomijalna strata. Za to bardzo niewygodne rozwiązanie. Niezliczoną ilość razy wnosiłem coś większego do domu i nie wyobrażam sobie kłaść za każdym razem wszystkiego na ziemie żeby sobie drzwi otworzyć. Częściej się coś wnosi do domu niż wynosi. Kolejna sprawa jak zapraszam gości to im otwieram drzwi i zapraszam do środka, a nie wychodzę na zewnątrz w klapkach żeby wpuścić ludzi. W dodatku przepychając ich w kierunku schodów żeby się zmieścić ze skrzydłem.

Ostatnio rozmawiałem ze znajomymi i wszyscy byli wielce zdziwieni że mam drzwi otwierane do środka. A argumenty, których używali to: - jak wieje wiatr to dociska uszczelkę, a kolejny - że tak się robi i wszyscy tak robią

Sorry za off top, ale nurtuje mnie to ostatnio.

Z drugiej strony drzwi zewnętrzne zazwyczaj są większe niż 80cm (najczęściej 90 lub 100 cm skrzydła), więc trzeba mieć całkiem sporo miejsca w sieni, żeby manewrować z meblami: otworzyć drzwi do środka, wnieść mebel do sieni, zamknąć drzwi, wykręcić z meblem itd.

[obrzydliwy]

Z drugiej strony drzwi zewnętrzne zazwyczaj są większe niż 80cm (najczęściej 90 lub 100 cm skrzydła), więc trzeba mieć całkiem sporo miejsca w sieni, żeby manewrować z meblami: otworzyć drzwi do środka, wnieść mebel do sieni, zamknąć drzwi, wykręcić z meblem itd.

Powtórzę się, ale według mnie wiatrołap, w którym nie mieszczą się nawet drzwi to poważny błąd w projekcie. Meble o większych gabarytach raczej wnosi się przez taras. Poza tym nie wydaje mi się że drzwi otworzone na 120stopni mogą przeszkadzać w noszeniu mebli.

[DarekDawid]

Jezeli jest za mało miejsca w wiatrołapie mozna o ten moduł 30 cm poszerzyć dom. Wtedy i schody wygodniejsze, bo 19 stopni, a nie 17 i szafa wejdzie w wiatrołapie.

[Sativum]

Mój znajomy ma mały wiatrołap bez szafy i wszystkie kurtki wiszą na wierzchu. Na parasol nie ma miejsca. Buty walają się pod nogami. Masakra. Niektórzy próbują zrobić to zmniejszyć wiatrołap, żeby mieć więcej miejsca w pokojach, które z kolei zawalają szafami, bo przecież te wierzchnie okrycia sezonowe gdzieś trzeba trzymać tak czy siak. Bez sensu

Wszystko jest subiektywne - dla mnie kretynizmem jest wydać 25 tys więcej na wiatrołap zamiast na salon (licząc że koszt wybudowania/zakupu m2 wynosi 5 tys.)

Wszystko można zorganizować pod swoje potrzeby - jednemu 300 m2 basen, drugiemu dodatkowe gniazdko w garażu

[Elfir]

Sorry za off top, ale nurtuje mnie to ostatnio.

Bo wiatrołapy projektuje się za małe i drzwi otwierane do środka ograniczają miejsce jeszcze bardziej.

Ja mam oczywiście otwierane do środka bo wiatrołap mam taki, aby wygodnie było można się w nim ubrać, przywitać gości. Nie chciałam walić gości skrzydłem drzwiowym w nos.

Cały dom mam zaprojekowany tak, aby było wygodnie - czyli dwie łazienki, mimo, że dom tylko dla dwóch osób, garderoba, w której można rozstawić deskę do prasowania. Minima przestrzenne miałam mieszkając w bloku i miałam już dość ciasnoty i niewygody, wiecznego szukania miejsca do upychania rzeczy.

[Kirin]

Dzięki za wszystkie rady. Przeglądamy z żoną i pewnie coś z tego wykorzystamy.