ad. 1 kociol z posiomu swojej automatyki ani modułów które z nim współpracują nie jest w stanie obsłuzyć 2 oddzielych obiegów z podmieszaniem
ad. 2 nie jest to dla kotła problem, kiedyś kotły miały dużo wyższe moce minimalne (wręcz były kotły które pracowały 2u punktowo - wył albo pełna moc)i jakoś nikt wtedy problemów nie zgłaszał - jak widać za dużo odczytów dla klienta powoduje tylko problemy.
Problem z taktowaniem jest nadmiernie rodmuchany przez niedokońca zorientowane osoby. Problem z taktowaniem występuje w pompach ciepła. Pompy ciepła mogą po starcie być natychmiast zatrzymane niestety aby móc ponownie uruchomić sprezarkę musi nastąpić dluższa przerwa by olej znajdujący sie w instalacji ziębniczej spłynął do kartera sprężarki. Gdy czasy pracy będą zbyt krótkie to moze sie wtedy okazać, że krotki czas pracy nie wygrzal instalacji na tyle by podtrzymac temperature w pomieszczeniach. W kotle tego problemu nie ma, Po wygaszeniu palnika nie ma zadnego technicznego problemu by po choćbby 1s ponownie go uruchomić.
ad. 3 ograniczanie mocy na c.o. w gruncie rzeczy praktycznie nic nie wnosi do pracy instalacji. Przyklad.
Kociol startuje moca startową, następuje pojawienia się płomienia na palniku a następnie jego ustabilizowanie. Kolejnym procesem jest porownanie aktualnej temepratury na zasilaniu do wymaganej. Im większa jest ta rożnica tym większa moc jest podawana na palnik. W miare jak kocioł "dochodzi" do wymaganej tempertury tym bardziej obniża moc. W zimie gdy instalacja jest ciepła to po etapie ustabilizowania płomienia różnica miedzy temperaturą rzeczywistą a wymagana jest tak mała, że w większości kotły nie wczodzą na dużą moc.