Cześć,
Mam problem z wodą pojawiającą się na podłodze w kuchni - sprawa jak dla mnie jest dziwna. Dzisiaj rano na panelach było kilka mokrych plam ułożonych w lini prostej, ale nie połączonych ze sobą, również cokoły od mebli były mokre na całej długości w miejscu styku z podłogą. PIerwsza myśli, że wyciekło ze zmywarki, albo z przyłącza wody do kranu, ale nie, w okolicy przyłączy sucho, nie ma żadnych mokrych sladów płynięcia wody z tych miejsc, same zaworki tez suche.
Wygląda to jakby woda wychodziła spod paneli. Nie było jej dużo - do wytarcia niedużym ręcnzikiem.
Nieszczelna podłogówka? Teoretycznie mogło by być, ale ciśnienie w instalacji nie zmalało, obwód grzeje, nie było też żadnych łączeń rurek pod wylewką.
Nieszczelna rura z wodą z sieci (idzie w tym miejscu rura doprowadzająca wodę do zlewu i zmywarki) - ale tam jest spore ciśnienie - byłoby dużo więcej wody, a wodomierz cały czas by się kręcił.
Tym bardziej wykluczam powyższe awarie instalacji, że podobna sytuacja miała miejsce ok 3 miesiące temu, wtedy posprzątałem i zignorowałem temat, aż do dzisiaj.
Macie jakieś pomysły skąd to może się brać?
edit: podciąganie wody z gruntu tez wykluczam - myslę, że pojawiałaby się w innych miejscach, wód gruntowych przy budowie nie widzieliśmy i mamy pod wylewką ok 12-15cm zamkniętokomorowej, wodoszczelnej piany.