dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 13 z 13
  1. #1

    Domyślnie Przeschnięta więźba

    Czy więźbę można przesuszyć? Leży pod gołym niebem od jesieni zeszłego roku, bez przykrycia. Przyszły teraz słoneczne dni i zaczęła schnąć i pojawiły się pierwsze pęknięcia. Więc przykryłem plandeką żeby uchronić przed nadmiernym wysychaniem. Pod plandeka dmucha sobie ale tez jest ciepło. Pojawiły się kolejne pęknięcia, wiem że u więźby to normalne ale czy przykrywając w taki sposób je przyspieszyłem jej wysychania? Czy jak będzie nadmiernie przeschnięta czy cieśli to nie będzie przeszkadzać, będzie chyba mniej podatna na prostowanie?? Widać też poskręcane końcówki gdzie nie były obciążone. Największe pęknięcia są też na końcówkach. Słyszałem o jakimś smarowaniu wapnem które ma temu zapobiegać. To ma być jakieś gęste wapno? Czy teraz już musztarda po obiedzie?






  2. #2

    Domyślnie

    Z przykryciem to się spóźniłeś od jesieni. Teraz gdy tak przykryłeś to więcej szkody niż pożytku drewnu zrobisz. Musi być przykryte tylko daszkiem a nie owinięte jak teraz plandeką. Co do pękania to normalne że drewnu gdy schnie będzie pękać, taka kolej rzeczy.

  3. #3

    Domyślnie

    Przykryte bylo na zimę ale gdy był orkan to plandeke i tak zdmuchnęło i drewno zmokło więc już drugi raz nie przykrywalem. Przykrylem dopiero pod koniec zimy gdy słońce świeciło ostro

  4. #4

    Domyślnie

    Jak już było wspomniane ściągnąć plandekę i zostawić sam daszek. Kwestia wapna: bardzo stara metoda zabezpieczenia drewna, fajnie, że ktoś jeszcze pamięta, ale to nie chroniło przed pękaniem.
    Sprawa najważniejsza: to drewno jest źle ułożone i pęknięcia nie są największym problemem, nie można elementów wycinanych w prostokącie układać na węższym boku bo bardziej się wichrują, nie wiem kiedy to będzie wrzucane na dach ale jeśli ma jeszcze poleżeć należy to przełożyć na „leżąco”.

  5. #5

    Domyślnie

    Ta przyszło ułożone z tartaku więc myślałem ze tak tez i musi być. Powichrowały się te górne belki tak na prawdę. Mam wanne do impregnacji, mogę je trochę pomoczyć i ułożyć na płasko o ile coś to pomoże bo do rdzenia impregnacja na pewno nie dojdzie.

  6. #6
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Andrzej Wilhelmi
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Skąd
    Łódź
    Kod pocztowy
    94-313
    Dzielnica
    Polesie
    Posty
    14.206

    Domyślnie

    Ta plandeka na początku spowalniała wysychanie a teraz nagrzewając się od słońca będzie przyspieszać wysychanie i pogłębiać pęknięcia. Sztapel nie jest poprawnie ułożony. Te pęknięcia to normalka. Na malowanie końcówek jest już za późno. Po zamontowaniu więźby i obcięciu okapów ewentualne uniesienia zwichrowań trzeba będzie zestrugać. Pozdrawiam.
    miłego dnia
    mój nowy adres e-mail: [email protected]

  7. #7

    Domyślnie

    Mam jeszcze trochę czasu do robienia dachu wiec moge poukładać na szerszym boku i polewać wodą. Ewentualnie przy deskowaniu krzywe belki prostować metrowym ściskiem stolarskim

  8. #8

    Domyślnie

    Więźba została jakiś czas temu pospinana, podociągana pasami a najbardziej krzywe poskręcane w pakiety i podociskane deskami poprzez śruby.
    Czy w przypadku niektorych pęknieć mogą one dyskwalifikować materiał do użycia? Czy będzie to oceniał cieśla? Tu na przykładzie parę popękanych elementów. Czy cieśla będzie to tak ustawiał np. murłatę pęknięciem do boku czy dołu żeby nie rozrywać jej dodatkowo siłami dachu?






  9. #9
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Andrzej Wilhelmi
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Skąd
    Łódź
    Kod pocztowy
    94-313
    Dzielnica
    Polesie
    Posty
    14.206

    Domyślnie

    Typowe pęknięcia schnącego drewna. Schło trochę za szybko. Cieśla oceni przydatność poszczególnych elementów. Zagrożenia nie widzę. Może być tylko utrudniony montaż pokręconych elementów. Pozdrawiam.
    miłego dnia
    mój nowy adres e-mail: [email protected]

  10. #10

    Domyślnie

    A jesli kilka krótkich krokwi 3.5m są wygięte w łuk po grzbiecie to tego juz nie naprostuje jesli bedzie mocowana tylko w 2 miejscach? Bo te długie to wiem ze jeśli będą przykręcane w 3 miejscach to mogą się naprostowac, dociągnąć.

  11. #11
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Andrzej Wilhelmi
    Zarejestrowany
    Jan 2006
    Skąd
    Łódź
    Kod pocztowy
    94-313
    Dzielnica
    Polesie
    Posty
    14.206

    Domyślnie

    Montować wygięciem do góry i strugiem zestrugać. Pozdrawiam.
    miłego dnia
    mój nowy adres e-mail: [email protected]

  12. #12

    Domyślnie

    Czyli sie raczej nie ułoży z czasem jak to twierdził majster

  13. #13

    Domyślnie

    Domówiłem kilka nowych elementów które są dość mocno powichrowane i to co przyszło budzi moje wątpliwości. Ogólnie drzewo dość sękate ale w krokwi koszowej 20x10 sa dwa duże sęki spróchniałe, które myślę że można na wylot wydłubać. Odległość od końca krokwi to 65 cm i 190 cm. Czy to nadaje się do wymiany? Czy w takim próchnie nie rozwiną się jakieś szkodniki albo próchnica nie bedzie postępować wgłąb zdrowego drewna?
    Czy w ogóle tartak powinien robić z takiego drewna? A jest to tartak, który ma dość dobre opinie.










    Tu dla oglądu słup dachowy z licznymi sękami. Czy jak takie drewno sie rozeschnue to sęki nie powypadają?



    Tutaj krokiew 7x20:



    Dodam że porównuje w odniesieniu do więźby jaką mam z zeszłego roku. Tam nie było tyle sęków.
    Ostatnio edytowane przez dedert ; 11-10-2022 o 09:54

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony