elektryczny podgrzewacz wody w kuchni czy to ma sens?

[kesser]

Mam od pieca gazowego rurę około 6m długości doprowadzającą ciepłą wodę. Zauważyłem, że często domownicy odkręcają ciepłą wodę ale jest to tak krótki czas, że ciepła woda nie doleci ale piec wystartuje.

Ostatnie rachunki za gaz skłoniły mnie do przemyśleń czy nie lepiej odciąć piec i podgrzewać elektrycznie?

[Bertha]

Podgrzewacz startuje szybko i jeśli będzie blisko punktu poboru, to ciepła woda popłynie natychmiast. Taniej nie będzie, ale wygodniej i oszczędniej w materii wody. Dla pieca chyba też lepiej. Przez lata miałem kolejno kilka ogrzewaczy (3F, 18-21kW) miło je wspominam.

[kesser]

Właśnie o ten aspekt kosztowy chodzi. Wody wiadomo, ileś musi zlecieć, piec przepali ileś gazu, a często tak naprawdę nie potrzeba ciepłej wody, tylko użytkownicy nie przestawiają manetki. Wydaje mi się też, że to "niezdrowe" dla pieca takie odpalenie i zaraz wyłączenie jak ktoś tylko rękę chciał opłukać?

[Bertha]

Moim zdaniem dla pieca to jest równie bezsensowne jak częste taktowanie. Może do umywalki i zlewu ciepła z ogrzewacza el., a CWU do wanny/prysznica z pieca gazowego. Tak moim zdaniem jest rozsądniej. Kilka zaworów po drodze aby można było używać tylko jednego, ponadto przy ogrzewaczu el. zaworki na obu rurach (odcinasz, demontujesz, gdzieś po drodze jeszcze odkręcasz i masz z gazu wszystko). W przypadku awarii elektrycznego, nie wystarczy zawór na dopływie zimnej, po zdjęciu trzeba dać korek także na odpływie ciepłej.