W nowym domu niestety jako laik posłuchałem się teścia i zamontowane zostały ościeżnice stałe na piętrze, 4 do pokoju i 1 do łazienki bo twierdził, że nie da się innych zamontować.
Na domiar złego pseudo fachowiec który udawał ze się zna w dodatku zamontował je w taki sposób, że są w środku ściany przez co nawet nie ma możliwości zdjęcia skrzydła drzwiowego, bo po obu stronach są jeszcze szpalety na 7-10 cm...
Od strony klatki schodowej jest już obrobione, od strony pokojów nie, zastanawiam się czy nie wywalić tych ościeżnic, zostawić same skrzydła i dokupić ościeżnice regulowane (mur ma około 28cm), wziąć solidna ekipę żeby to zamontowała tak jak należy. Inaczej nie będę miał możliwości ściągnięcia skrzydła drzwiowego + estetyka jest gorsza.
Na moim miejscu dalibyście sobie siana i po prostu obrobili już tak jak jest czy faktycznie wywalić ościeżnice stałe i zamontować regulowane?
Pewnie wiązałoby się to z kosztami jakieś 600zł za nową ościeżnice x5 + robocizna, pewnie z 5 tys. by poszło...