dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10
  1. #1

    Domyślnie Problem ze studnią chłonną po awarii oczyszczalni

    Cześć. Mam problem ze studnią chłonną po awarii oczyszczalni biologicznej - rysunek poglądowy poniżej.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	Screenshot 2022-06-08 at 20.53.45.jpg
Wyświetleń:	90
Rozmiar:	8,3 KB
ID:	459644

    Na początku lipca 2021 zgłaszałem do firmy, która montowała u mnie oczyszczalnie, że wyczuwalny jest dziwny zapaszek w dolnej łazience, a później zapach mocno się nasilał i po prostu w domu śmierdziało. W październiku okazało się, że pękła rurka napowietrzająca i oczyszczalnia działała bez napowietrzania. Przy wybieraniu nieczystości była masakra, jak to stwierdził Pan, który u mnie był, szła 'gęsta lura', a zapach był zabójczy. Jeżeli dobrze rozumiem działanie oczyszczalni, to do studni chłonnej przez kilka miesięcy leciały nieoczyszczone ścieki, czyli tak naprawdę studnia chłonna pełniła funkcję szamba.

    Po naprawie oczyszczalni porzuciłem temat, bo wszystko było ok ale dzisiaj zaglądnąłem do studni chłonnej. Pary razy po zdiagnozowaniu awarii tam zaglądałem i woda zawsze stała bardzo wysoko ale mam ogólnie gliniasty teren (badania geologiczne dopuściły montaż oczyszczalni i studni chłonnej) - wrzucam zdjęcie. Wrzuciłem tam dzisiaj pompę zanurzeniową i zapach był dokładnie taki, jaki był z oczyszczalni podczas awarii. Wydaje mi się, że podczas awarii nieczystości, które leciały do studni chłonnej po prostu ją zatkały, woda rozsącza się dużo wolniej, a nieczystości nadają wodzie nieprzyjemny zapach.

    Ostatnio mieliśmy bardzo długi okres suszy, po tak długim okresie bez opadów nawet na terenie gliniastym poziom wody powinien się obniżyć, więc raczej potwierdza to, że mogło dojść do zatkania studni.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	286178530_544548400448610_2909183493340686344_n.jpg
Wyświetleń:	228
Rozmiar:	94,4 KB
ID:	459645

    Co mogę zrobić w tej sytuacji? Jaki środek może pomóc odetkać studnię? Mam tam rewizję ale nie ma opcji żeby tam się przecisnąć.

    Z góry dzięki za pomoc

  2. #2

    Domyślnie

    Na rysunku widać, że studnia chłonna jest wspólna dla oczyszczalni jak i dla deszczówki, po zbiorniku ?

    Jeśli tak to trzeba przyznać, że było to bardzo optymistyczne założenie. Czy wiesz ile żwiru płukanego w tonach wsypali pod studnie chłonną ?

    Nie lubię studni chłonnych, bo w gruntach gliniastych można ją stosować tylko jak się przez nie przebije do jakiejś warstwy bardziej wsiąkającej. W badaniach geologicznych musi być wskazana taka warstwa oraz nie może w niej stać woda gruntowa.

    Co teraz można z tym zrobić ?

    Najlepiej, to zostawić starą studnię i zrobić nową, albo coś innego, aby wsiąkało.

    Jeśli nie ma powyższej opcji to bym wynajął kogoś kto użyje perhydrolu, aby ją udrożnić. To jednak nie zabawa i nie radzę tego robić samemu, raczej jako ostateczność.

    Co możesz zrobić na szybko samemu ? Najprościej, to odpływ z oczyszczani podłączyć do tego zbiornika na deszczówkę i z niego wywozić jak ze zwykłego szamba. W tym czasie , o ile nie będzie opadów i poziom się obniżyć, wlewać dobry bioaktywator, który coś może zdziała. Jednak nie wiem, który jest teraz polecany do takich zadań i czy da to jakiś super efekt.

    Jaką masz oczyszczalnię i ile osób jest w domu ?
    Ostatnio edytowane przez WojtekINST ; 09-06-2022 o 12:44

  3. #3

    Domyślnie

    Kilka zauważonych błędów:
    - na gliniastym terenie nie robi się studni chłonnej (wyjątek studnia chłonna na naturalnej warstwie przepuszczalnej posadowiona poprzez warstwę gliny) - Wojtek słusznie dopytuje o ilość zastosowanego żwiru, jednak jeśli wokół żwiru jest glina to niewiele zmienia
    - karygodnym błędem było odprowadzenie deszczówki do tej samej studni chlonnej - jest ona przeciążona hydraulicznie. W czasie kiedy wydajność wsiąkania spadnie ze względu na wysoki poziom wód gruntowych - np jesienne deszcze, studnia dodatkowo jest dociążana deszczówką, której nie wykorzystujesz po przecież jest jesień. Wysoki poziom wody w studni powoduje zalanie i tym samym odcięcie od powietrza żwiru, w którym powinny zachodzie procesy tlenowe, a robią się beztlenowe i potęguje zamulenie.
    - w budynku nie powinno śmierdzieć - albo wyschły, albo zbyt płytkie syfony. Ewentualnie inna nieszczelność, ale wtedy brzydki zapach byłby ciągle.

    Co się stało ze studnią chłonna - awaria napowietrzania spowodowała brak skutecznego oczyszczania oraz obumarcie wytworzonej masy osadu czynnego, który zaczął się rozkładać w warunkach beztlenowych. Zwiększyło to generowanie zapachów złowonnych oraz gorszą jakość odpływającego ścieku, co doprowadziło do kolmatacji studni chłonnej.

    W studni chłonnej widać pierścienie złoża fluidalnego co oznacza, że oczyszczalnia działała w trybie awaryjnym i się ściek przelewał pomiędzy komorami. W takim przypadku mogło dojść do wydostania się obumarłego osadu czynnego do studni chłonnej co przyspieszyło kolmatację. Jeśli napowietrzanie było zbyt małe (ale było, bo wąż mógł być nieszczelny, ale część powietrza jednak do dyfuzora w oczyszczalni była dostarczana), dochodziło do mieszania zawartości bioreaktora i ta ilość obumarłej biomasy była spora.

    Też jestem ciekaw co to za oczyszczalnia, bo złoże fluidalne nie powinno się wydostać nawet w trybie awaryjnym.

    Co można zrobić? Wodę poniżej żwiru trudno będzie usunąć, wiec będzie rozcieńczała perhydrol. Można próbować ratować perhydrolem - duże ilość, można iść w jakieś biopreparaty typu Alert, ale one wymagają czasu (na pewno nie mieszaj tych dwóch sposobów).
    Najpewniejszy sposób - tak jak Wojtek zalecam nowy system rozsączania, ale bez odprowadzania deszczówki.

  4. #4

    Domyślnie

    Cześć,

    Dzięki za odpowiedzi. Odpowiadając na Wasze pytania i sugestie:

    Na rysunku widać, że studnia chłonna jest wspólna dla oczyszczalni jak i dla deszczówki, po zbiorniku ? - tak, woda z oczyszczalni leci do studni chłonnej i w to samo miejsce odprowadzany jest nadmiar wody ze zbiornika na deszczówkę. Dopiero niedawno założyłem trawnik, więc nie używałem zbiornika (usuwałem tylko wodę przed zimą).

    Czy wiesz ile żwiru płukanego w tonach wsypali pod studnie chłonną ? - nie znam dokładnej ilości ale przed rozpoczęciem prac Wykonawca sam stwierdził, że da więcej niż norma z uwagi na grunt. W umowie jest mowa o 10m3 na studnię chłonną, co miałoby sens, bo to pełna wywrotka kamienia.

    W badaniach geologicznych musi być wskazana taka warstwa oraz nie może w niej stać woda gruntowa. - badania gruntowe pokazały, że na poziomie 3 m. p.p.t. występuje glina pylasta żółto-szara. Nie stwierdzono wód gruntowych, a jak rozmawiałem z gościem od przyłącza wody to mówi, że na tych teren nie jest to problemem.

    Najprościej, to odpływ z oczyszczani podłączyć do tego zbiornika na deszczówkę i z niego wywozić jak ze zwykłego szamba. - jest to praktycznie niewykonalne. Zbiornik jest oddalony od ogrodzenia i ciężko będzie tam się do niego dostać dla szambiarki. Poza tym ma on jedyne 5000m3, więc wywóz musiałby być dość częsty w szczególności gdy mocno pada.

    Jaką masz oczyszczalnię i ile osób jest w domu ? - Kingspan Oczyszczalnia BIOFICIENT 4-6 osób (900 l/doba)


    wlewać dobry bioaktywator, który coś może zdziała - kupiłem to i czekam aż się skończa ulewy: https://aktywatory.pl/616-neobac-udr...395528059.html

    W studni chłonnej widać pierścienie złoża fluidalnego co oznacza, że oczyszczalnia działała w trybie awaryjnym i się ściek przelewał pomiędzy komorami. - kilkukrotnie były dłuższe przerwy w dostawie prądu, być może to spowodowało taki stan rzeczy i po prostu się przelewało.

    Dzięki

  5. #5

    Domyślnie

    Oczyszczalni Bioficient to przepływowa technologia, więc przerwy w dostawie prądu nie wpływają na to, aby to złoże mogło wypłynąć dalej ? Może się to raczej zdarzyć, choć pewny nie jestem, gdyby w studni był tak wysoki poziom wody gruntowej, aby się przez komory wewnątrz oczyszczalni przelało. Tu działałby wówczas zasada naczyń połączonych ze szkodą dla oczyszczalni

    Ogólnie te oczyszczalnie mają dmuchawy chalres austin, czy jakoś tak. Jest to tani model dmuchawy, bez wyłącznika przebicia membran, więc musisz pamiętać o wymianie membran, aby się nie uszkodziła. Grozi to znów brakiem napowietrzania i powtórką z historii

    Wiem, że 5000 litrów to mało do wywozu, ale co robić, aby nie lało się do studni z oczyszczalni. W sumie to zapomniałem o deszczówce, bo jak ją też odłączyć ?

    Mam nadzieję, że czystesrodowisko będzie nas wspierał w tej dyskusji, bo pomysły mi się kończą

  6. #6

    Domyślnie

    "[...] badania gruntowe pokazały, że na poziomie 3 m. p.p.t. występuje glina pylasta żółto-szara."

    Czy powyżej jest inny rodzaj gruntu? Glina pylasta zdecydowanie nie jest gruntem dobrze chłonnym.

    Zgadzam się z Wojtkiem, że aby doszło do wydostania kształtek złoża fluidalnego z tej oczyszczalni musiało dojść do podniesienia lustra wody na tyle wysoko, że się przelało górą ponad komorami oczyszczalni. Jak do tego doszło? Możemy spróbować dojść jak się dowiemy, jaki jest grunt powyżej głębokości wspomnianych 3 m i wtedy poszukać rozwiązania, aby się nie powtórzyło.

  7. #7

    Domyślnie

    Powyżej gliny jest ok 1-1.8m warstwy gleby brązowej i czarnej, zdecydowanie zgadzam się z tym, że nie są to grunty dobrze chłonące wodę.

    Wstawiam zdjęcie oczyszczalni. Możecie mi powiedzieć gdzie zlokalizowana jest rura odprowadzająca wodę do studni? Dobrze rozumiem, że mniej więcej na tym samym poziomie, co poziom wody w środku? Jeżeli tak, to woda ucieka z oczyszczalni na poziomie mniej więcej 1m poniżej poziomu gruntu. Różnica poziomu terenu między oczyszczalnią, a studnią to ponad 1 metr, więc woda zanim cofnie się ze studni do oczyszczalni powinna wypłynąć przez rewizję. Te obliczenia są trochę na oko ale raczej firma, która robiła u mnie oczyszczalnię to przemierzyła. I tutaj być może był mój błąd... przez pewien okres czasu zakryłem studnię geowłókniną i przysypałem ziemią, taką samą co jest wszędzie dookoła, czyli słabo przepuszczalną. Być może woda chciała uciekać przez rewizję ale ziemia ją zatrzymała i faktycznie się tam wróciła. Teraz mam tam położoną włókninę i 3-4 cm ozdobnego kamyka, który się nie klinuje, więc woda powinna po prostu wypływać. Muszę jeszcze dokładnie przemierzyć te wysokości.
    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	286280725_411789847500894_3123260763559834334_n.jpg
Wyświetleń:	127
Rozmiar:	96,7 KB
ID:	459694

    Użyłem dzisiaj preparatu NeoBac. Najpierw wypompowałem tyle wody ile się da przy użyciu pompy, a potem jeszcze wiaderkiem na sznurku dobierałem. Kilka cm zostało ale całkiem nieźle poszło. Opróżniłem jeszcze zbiornik na deszczówkę żeby się nie przelało i zakręciłem wodę. Zrobiła się warstwa piany, która świadczy o tym, że jakieś tam procesy zaszły i zobaczymy co będzie jutro rano.

    Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	286391812_1113207305924581_904500115214205396_n (1).jpg
Wyświetleń:	87
Rozmiar:	84,3 KB
ID:	459695

    Mam nadzieję, że jutro rano zobaczę na dnie studni żwirek, a nie zalegającą warstwę wody

  8. #8

    Domyślnie

    Mamy bardzo dobry przykład sytuacji - "awaria w oczyszczalni kompaktowej i co teraz?"

    Szczerzę Ci życzę, abyś tę oczyszczalnię miał jeszcze na gwarancji. Kingspan reklamuje Bioficient jako oczyszczalnię kompaktową. No i teraz chciałbym zobaczyć, jak ten, kto opracował tę oczyszczalnię, wybiera złoże fluidalne z komór tam, gdzie nie powinno go być oraz reguluje przepływ powietrza do obu komór napowietrzanych poprzez zaworu umieszczone kilkanaście centymetrów nad ściekiem.

    Złoże fluidalne - czyli te kształtki białe, powinny być tylko w komorach napowietrzanych - patrząc na Twoje zdjęcie będą to dwie komory na dolnej części zdjęcia. Doszło do awarii, woda się spiętrzyła do poziomu ponad grodzie i kształtki się przemieściły po wszystkich komorach - czyli do osadnika wtórnego (prawy górny róg) oraz osadnika wstępnego (lewy górny róg). Do osadnika wtórnego jest dostęp do całej jego powierzchni, bo jest wielkości wiadra (mikroskopijna wielkość i wynikające z tego wady tego osadnika to jest odrębny temat). Ale w jaki sposób wybrać te kształtki z osadnika wstępnego, do którego jest dostęp tylko do 10% powierzchni, bo reszta jest zakryta - nie wiem i chętnie się dowiem jeśli jest na tym forum przedstawiciel Kingspan.

    W temacie studni chłonnej - nie piszesz jaki rodzaj gruntu - wartwa gleby czarnej i brązowej nie jest precyzyjna. Przyjmując, że są to również grunty gliniaste - po pierwsze doświadczona firma montująca oczyszczalnie powinna odradzić studnię chłoną (wrzucając w glinę 10 ton żwiru zrobili nic innego jak obszar, w którym woda z oczyszczalni, ale również z okolicy po deszczach czy roztopach, się magazynuje. Tempo odprowadzani do gruntu rodzimego jest wolniejsze niż dopływ wody. Tworzą się warunki beztlenowe - zaczyna gnić. Po drugie - nie wiem jakim cudem geolog dopuścił w takich warunkach studnię chłonną.

    Odpływ z tej oczyszczalni odbywa się z osadnika wtórnego w kierunku bocznym - na zdjęciu widać pomarańczową kształtkę - to jest miejsce odpływu. Oczyszczalnia działa w trybi przepływowym więc dobrze wnioskujesz, że rzędna odpływu odpowiada rzędnej lustra wody.

    Skoro właz studni chłonnej jest niżej od odpływu to teoretycznie nie powinno dojść do cofki, bo nadmiar wody wylewałby się przez właz studni. Jednak skoro kształtki złoża wydostały się do studni chłonnej - nie ma innej jak opcji jak spiętrzenie wody w zbiorniku oczyszczalni. Tu mogło dojść do przyblokowania odpływu, który w tej oczyszczalni jest realizowany przez zredukowany odpływ - coś około DN32 - filmiki i rysunki w sieci wyraźnie to pokazują.

    Nie do końca rozumiem tej rewizji i jej zasypanie, Jeśli zasypałeś właz to nie powinno mieć to wpływu, bo woda swobodnie przepływała przez studnię rewizyjną a ewentualne wylanie powinno nastąpić przez niższy właz, czyli właz studni chłonnej.

  9. #9

    Domyślnie

    W temacie tej oczyszczalni podobne zdanie miał Pan, który wybierał u mnie nieczystości. Na dobrą sprawę wystarczyłaby jakaś zaczepiana siateczka, która pełniłaby rolę sitka w takiej sytuacji.

    Jeżeli chodzi o napowietrzenie, to u mnie pękła rurka na trójniku i Pan serwisant po prostu tam wszedł, stanął na tych łącznikach komór i naprawił. Jeżeli chodzi o wyłowienie tych kształtek, to planuję dociążyć wiaderko z dziurami i wyłowić ile się da.

    Prawdopodobnie masz rację, że musiało dojść gdzieś do jakiegoś zatoru, który zablokował odpływ wody i spowodował podniesienie się poziomu wody w oczyszczalni i wymieszaniu zawartości.

    Próba użycia środka NoeBac kompletnie nic nie dała, więc potwierdza to, że problemem jest teren gliniasty.

    Myślę, że problem należy rozwiązać tak, że w najbliższych latach w gminie będzie kanalizacja. Nie mam jeszcze kostki na podjeździe, więc przy okazji doprowadzę rurę PCV do drogi, gdzie będzie szła kanalizacja i zostawię sobie rewizję żeby ją odkopać i kiedyś tylko kolankiem przepiąć się na odprowadzenie wody do kanalizacji. Oczyszczalnię spróbuję sprzedać, a studnia chłonna będzie odbierała nadmiar deszczówki.

  10. #10

    Domyślnie

    W temacie tych wysokości to chyba jednak poziom wody w oczyszczalni jest wyżej niż góra studni chłonnej, więc przy maksymalnym wypełnieniu studni może dojść do cofnięcia się wody do oczyszczalni. Nie wydaje mi się to jednak jakąś nadzwyczajną sytuacją, na płaskich działkach studnia chłonna będzie na podobnym poziomie, co oczyszczalnia, która musi być osadzona na pewnej głębokości, więc i tak góra studni będzie wyżej.

    U mnie to wygląda tak:
    - góra oczyszczalni 271.27
    - góra studni 270.70
    - poziom wody w oczyszczalni jest 100 cm poniżej góry oczyszczalni.

    Oznacza to, że poziom wody w oczyszczalni jest 270.7 - 271.27 + 100 = 43 cm powyżej góry studni. Te komory mają jeszcze trochę przestrzeni nad poziomem wody ale na pewno nie jest to 43 cm, więc zanim woda wyleje górą studni to najpierw podniesie się poziom wody w oczyszczalni. Muszę wziąć niwelator, postawić go na górze tej komory i porównać ten poziom do wysokości studni i tyle.

    W każdym razie doszło do awarii w jakiś tam sposób i pytanie co teraz. Napisałem do firmy wykonującej usługę z prośbą o:
    - usunięcie kształtek z komór, gdzie nie powinny się znajdować
    - zaproponowanie rozwiązania, które zabezpieczy na przyszłość przed ponownym wymieszaniem się kształtek

    Dam znać jak coś się wydarzy.

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony