Witam,
Chciałbym robić schody samodzielnie zamawiając wycięcie z blatów w castoramie lub wycinając je samodzielnie.
Sprawa następująca. O ile ścianki nad trepami wypada wyrównać by nie bylo lipy z dopasowaniem schodów to jak wygląda z obsadzeniem trepów?

Czy podłoże musi być równe czy nie ma to sensu i skupić sie jedynie na wysokości?
Pytam gdyż sąsiad robił sam schody, kupił piłę z zagłębiarką, frezarkę, wycinał płytę a kartongipsu, przymierzał i obsadzał acz wcześniej zrobił mini wylewkę per stopień z foremek kartongipsowych.

Co o tym myślicie?

Wstępna procedura to wycięcię, przymierzenie, potraktowanie jakimś lakierem czy impregnatem, wyschnięcie i obsadzenie.

Sąsiad kładł znowu totalnie surowe drewno z wyciętego blatu lekko oszlifowane szlifierką elektryczną z papierem ściernym.
Wycięte i po przymiarkach, obsadzał od razu by nie zdążyło za dużo popracować, nie impregnował niczym. Wygląda to przyzwoicie.

Na logikę zachodzi ryzyko że te schody strzelą (nabiorą wody czy coś i sie wypaczą). Sąsiad planuje impregnację czy olejowanie po zakończeniu budowy.

Co o tym myślicie?

Dodam, że u mnie ma być rekuperacja więc docelowo wilgotność niska i temperatura zmienna.