Witam.
Dom 14x10, dwuspadowy dach, bez deskowania, pokrycie dachówką ceramiczną, poddasze nieuzytkowe - służy za strych. Strop teriva >>> 10 cm styropian >>> 8 cm mixokreta. Ściany szczytowe pustak 25cm + 20cm steropianu białego
No i moja zagwostka jest taka... bo 3 lata nie mam ocieplonego poddasza i jakoś wielce nie narzekałem, ale na dłuższą metę to chyba nie jest dobry pomysł... Jak by nie patrzeć, wewnętrzne ściany szczytowe robią za ogromne mostki termiczne, nie sprawdzałem, chociaż jakoś nie czułem tego na niższej kondygnaci, by ściana była chłodniejsza... może i była, kto wie... w tym sezonie sobie to uświadomiłem... tak czy siak, nie zamierzam poddasza robić użytkowego przez najblizsze 15 lat, jeśli w ogóle kiedyś. Nie zamierzam tam kłaść karton gipsów.
Chcę pokryć przestrzenie między krokwiami (8x17) wełną z rolki 15 cm... i to wszystko... sznurek i jakaś folia by się wełna nie siepała na głowę wiem że krokwie będą jakimś tam mostkiem termicznym. Gdybym miał tam mieć pokoje nawet bym się nie zastanawiał i krokwie przykrył drugą warstwą i dał karton gips... no ale znowu drewno to nie beton.
Nie pytam czy tak może być, bo na pewno może... tylko czy to ma jakiś sens? taki półśrodek? Mój murarz mi powiedział że mógł bym sobie ocieplić szczyty od wewnątrz i też bym osiągnął podobny efekt - patrząc tylko z punktu widzenia niższej kondygnacji.
W sumie to nie wiem o co pytam... chyba o opinie