Witam.
Mam w domu wykład kominkowy coś podobnego do NORDflam Etna Eko żeliwny 11kW, taki zwykły tani z marketu za 1200zł.
Kominek ten nie posiada możliwości podłączenia doprowadzenia powtarza z zewnątrz.
Okresowo dogrzewam nim dom około 70 metrów, mam zrobioną DGP do trzech pomieszczeń, dom jest dobrze ocieplony, okna współczesne.
Czasem paląc wieczorem, przy zamkniętych oknach robi się duszno w salonie, wiadomo wtedy otwieram okna, ale pomyślałem że wykorzystam doprowadzenie powietrza z zewnątrz.
Mam rurę fi50 pod kominkiem, wypuszczoną na zewnątrz budynku, idzie z 5 metrów po chudziaku pod ociepleniem, ze spadkiem, z czerpnią itp. (Sam to robiłem w celu właśnie doprowadzenia powietrza).
Jednak zastanawiam się czy dorabiać doprowadzenie powietrza do wkładu czy zostawić tylko rurę pod wkładem (obecnie mam tą rurę zaślepioną).
Nie chce żeby mi to jakoś bardzo w zimie wychładzało dom.
Dom posiada wentylację grawitacyjną z kominem 7,5 metra.
Mam trzy opcje:
1. Nie robić doprowadzenia z zewnątrz, uchylać okno podczas palenia, zostawić rurę zaślepioną.
2. Zdjąć korek z rury i zostawić ją pod wkładem, niech sobie ciągnie powerze jak potrzebuje. Dzięki temu wentylacja grawitacyjna tez będzie lepiej działać, ale obawiam się wychładzania domu.
3. Dokręcić od spodu obudowy kominka (tam gdzie wsuwam popielnik) mufę z kołnierzem robiąc wcześniej w tym miejscu dziurki tak żeby kominek mógł sobie ciągnąć powietrze i pod to podłączyć rurę z zewnątrz. Jeśli by się za bardzo paliło redukowałbym powietrze które może sobie ciągnąć od przodu popielnika.
Proszę o rady.
Co o tym myślicie?