Cześć,

podzielcie się opinią. Zabieram się za ocieplenie dachu + stropu (nad poddaszem użytkowym, a pod strychem nieogrzewanym, ale ocieplonym).
Z uwagi na to, że jętki zostały zamocowane znacznie wyżej, więc schemat ocieplenia stropu na zasadzie wełna między krokwie + 10cm drugiej warstwy schowanej w stelażu GK odpada (odstęp między jętkami a poziomem stelażu pod GK to jakoś 50cm wyjdzie). Dlatego wymyśliłem, żeby:
1) połać wewnętrzną dachu ocieplić, jak planowałem wcześniej wełną (w części mieszkalnej 18+10 + paroizolacja, zaś na strychu 18 w krokwie + membrana wysoko paroprzepuszczalna),
2) strop zaś naturalnie obić OSB (jako podłoga na strychu), zaś od spodu opryskać pianą PUR ze 40cm + na stelaż pod GK (który de facto będzie z 10-15cm poniżej poziomu dolnego piany) folia paroizolacyjna.


No i teraz pytanie, czy to dobry pomysł?
Czy to będzie problem, że paroizolacja będzie mieć lukę powietrzną do piany?
Czy ewentualnie na jętki, a pod OSB powinna być też jakaś folia/membrana?
Nie bardzo czuję kiedy jest ryzyko, że coś się skropli i będzie kłopot, dlatego chciałem się poradzić kogoś bieglejszego w temacie.

Dzięki