Witam serdecznie. Zwracam się o radę i sugestie.
Bliźniak - dwa małe domki po 65 m z poddaszem użytkowym rozdzielone prostymi dostawianymi garażami. Działka 1200m, budowa na potrzeby własne ( ja i córka).
Na początku czerwca złożyłam zgloszenie zamierzenia budowlanego. Dostałam listę błędów do poprawy, między innymi to, że tego obiektu na zgłoszenie nie mogę budować, potrzebne pozwolenie na budowę. Dodatkowo, "poradzono" nam, żeby wycofać wniosek i złożyć go jeszcze raz; błędy będą poprawione, wniosek właściwy - będzie szybciej. Ok. Złożyłyśmy wszystko jeszcze raz 4 sierpnia.
To "szybciej" trwa już 75 dni. Na moją sugestię, że ustawowo nie może to trwać więcej niż 65 dni, pani mruknęła tylko, że to nie tak. I twardo pokazuje, że ma rację. To, że wszystkie dokumenty już zostały raz sprawdzone i wskazane błędy poprawione, nie ma żadnego znaczenia. Pani szuka nowych.
Jestem od dawna przygotowana do rozpoczęcia budowy. Rozjeżdżają mi się wszystkie terminy, inflacja mnie zżera, ale pani się nie spieszy. To jest nie tylko bezprawne, to jest nieludzkie.
Dodam jeszcze, że to Piaseczno.
Co mogę zrobić?