Seksmisja
. Masz rację, DOZG sięga chyba aż po Świebodzin i Kargową (pamietam doskonałe krówki w sklepie fabrycznym, chyba na rynku), ze 30 lat upłynęło, jak tam jeździłem za jakimiś sympatycznymi tematami. Stare dzieje ...
Krówki kupowałem 2 razy po pół kilo. Jedne pół podczas jazdy do Poznania, wieczorem powrót i drugie pół kilo było jak znalazł. RIAS Berlin na radiu (podwójny UKF CCIR/OIRT) i można bylo jechac przez noc, zasieg był do Kożuchowa albo i do Szprotawy. U nas komercyjne rozgłośnie dopiero raczkowały.