dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10
  1. #1

    Domyślnie Lokator a użytkowanie współwłasności

    Dzień dobry
    Proszę o pomoc w sprawie, która zagłusza radość z kupna wymarzonego mieszkania z ogródkiem...
    Sytuacja wyglada następująco. Dom piętrowy z pokojem na poddaszu. Dół należy do sąsiada, piętro i pokój na poddaszu do mnie. Działka po 1/2 udziału. Poprzedni właściciel umownie podzielił z sąsiadem działkę na dwie części i część wspólną.
    Wynająłem pokój na poddaszu i pozwoliłem korzystać ze "swojej" części działki w zakresie np stawiania roweru czy wypicia kawy przy na świerzym powietrzu.
    I problem jest w tym, że sąsiad zakazuje lokatorom przebywania w ogródku (oczywiście w umownie mojej części) i stawiania tam rowerów powołując się na jakieś prawo nie przytaczając żadnych aktów tego prawa. Twierdzi że "zcedowałem" swoje prawo do właśności na osoby trzecie i inne tego typu historie. Przestawia samowolnie rowery w części uznanej za wspólną, suszarkę z praniem przestawia w mojej części.
    Czy lokator może korzystać za moją zgodą z działki w zakresie jaki opisałem? Proszę o pomoc...
    I druga sprawa...
    Sąsiad ma werandę a ja na jej dachu taras z wyjściem z pokoju. Sąsiad twierdzi że taras jest jego a ja mam go niejako w użyczeniu.
    Jak jest w rzeczywistości?

  2. #2

    Domyślnie

    Ziemia jest wspolna i możesz z niej korzystać dowoli póki nie zechcesz czegoś tam zbudować - wtedy musisz mieć zgodę wszystkich wspolwłascicieli.
    Oczywiście możesz sobie pić kawę, parkować rower a nawet nim jeździć, zarowno po "twojej" połowie jak i sąsiada bo tak naprawdę to obaj macie do całości takie samo prawo bo zapewnie w żadnym akcie prawnym nie poświadczyliście nic innego. Oczywiście z twojej ziemi może korzystać każda osoba której na to pozwolisz o ile korzysta z niej w ramach dobrych obywajów - cisza nocna itp. Occzywiście mam nadzieje że wynajmujesz ten pokoj legalnie i odprowadzasz podatek bo sąsiad zapewne będzie kapował jak nie będzie po jego myśli.
    Co do tarasu nad werandą to chyba powinieneś mieć to w akcie notarialnym - nikt na forum go nie czytał....

  3. #3

    Domyślnie

    Dzięki za odpowiedź.
    Chyba jedynym sposobem na uniknięcie kłótni z takimi ludźmi jest podział sądowy (geodeta?). Dziś kolejna spina o rowery, suszarkę z praniem... Obłęd...
    Tak. Lokatorzy mieszkają legalnie. Spodziewałem się że może być "uprzejmie acz z obrzydzeniem donoszę, że..."...
    Jeżeli chodzi o taras, to nie ma go w akcie notarialnym i z tego co udało mi się dowiedzieć z tymi tarasami wogóle sprawa nie jest do końca jasna w naszym prawie. Faktem jest że dostęp do niego jest tylko z mojego mieszkania.
    Może jest ktoś kto ma większą wiedzę niż doradca prawny w małym miasteczku...

  4. #4

    Domyślnie

    Według mnie nie można podzielic gruntu jesli podział nieruchomości jest tak jak u was (kondygnacjami). Raczej na zawsze będzie to wspołwłasność.
    Co do tarasu to jesli nie ma go w akcie to nie sądzę żeby był w stanie ci zakazać z niego korzystać bo na jakiej podstawie? Chyba że sam zbudował tą werandę i zadaszenie. Generalnie o takie coś można się sądzić latami i każdy sąd może wydawać inny wyrok.

  5. #5
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.081
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Podzielić się da tylko jako wydzielenie działki z budynkiem i ona będzie współwłasnością jak budynek a resztą podzielić na dwie odrębne działki jako indywidualne własności

  6. #6

    Domyślnie

    Elfir o ile prawo sie nie zmieniło przez ostatnie kilka lat to nie można podzielic działki na której stoi wspolny budynek. Podział jest możliwy tylko jesli budynek można podzielić jak blizniak - da się wytyczyć granicę która dzieli nieruchomość na dwie odrębne części i żadna część budynku wspołwłaściciela nie leży na działce drugiego wspołwłaściciela. W tym przypadku nie ma na to żadnych szans.

  7. #7
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.081
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Cytat Napisał Toty Zobacz post
    Elfir o ile prawo sie nie zmieniło przez ostatnie kilka lat to nie można podzielic działki na której stoi wspolny budynek. .
    Przeczytaj jeszcze raz co napisałam:
    1. wydzielenie działki z budynkiem i ona będzie współwłasnością jak budynek
    2. resztą podzielić na dwie odrębne działki jako indywidualne własności

    czyli geodeta wydziela trzy działki z jednej większej- jedna z budynkiem jako współwłasność a dwie jako osobne własności dwóch odrębnych właścicieli.

  8. #8

    Domyślnie

    Teoretycznie pewnie możliwe ale założe się że urząd nie zgodzi się na taki podział. Co wlasciciele musieliby wpisać we wniosku o podział jako powód podziału? Poza tym większość gmin zabrania dzielenia dzialek na mniejsze niż 5ar.
    A jak któryś z wlascicieli ma hipotekę to już w ogole nie do zrobienia.

  9. #9

    Domyślnie

    Dziękuję za zainteresowanie tematem.
    Sytuacja się zaognia... Lokatorka usłyszała że jak jeszcze raz wejdzie do ogródka to współwłaściciel jej "d...pę skopie"... Na szczęście żona to słyszała i zakomunikowała współwłaścicielowi że potwierdzi to w ewentualnych zeznaniach lokatorki. Toż to szok jakiś...
    Odnośnie podziału to miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie przewiduje dzielenia działek w mojej lokalizacji co sprawę zamyka. Sprawę podziału bo reszta spraw z "przemiłym sąsiadem" pewnie jeszcze potrwa...

  10. #10
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Kaizen
    Zarejestrowany
    Jun 2014
    Kod pocztowy
    05-540
    Posty
    24.156
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    155

    Domyślnie

    Cytat Napisał Stirling Zobacz post
    Odnośnie podziału to miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie przewiduje dzielenia działek w mojej lokalizacji co sprawę zamyka. Sprawę podziału bo reszta spraw z "przemiłym sąsiadem" pewnie jeszcze potrwa...
    Przeczytaj art. 95 Ustawy o gospodarce nieruchomościami.

    Tylko, że prawo prawem - a życie sobie. Nawet, jak wygrasz w sadzie, to będą to lata nerwów i wysiłków - a najemcy pewnie będą uciekali. I pytanie, co wygrasz? Bo nawet jak się uda podzielić, to sąsiad zostanie sąsiadem i może dalej życie uprzykrzać (a uraz będzie miał jeszcze większy).
    Chyba, że będą jeszcze bardziej barczyści i nieprzyjemni, niż sąsiad i dojdzie on do wniosku, że lepiej dogadać się po ludzku, bo karma wraca.
    Generalnie - więcej tu zdziała mediator i psycholog, niż prawnik (chociaż warto poznać możliwości prawne).

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony