Cześć, witam na forum
Jestem świadkiem pewnego niemiłego dla mnie ostatnio zdarzenia (jest w tematach budowlanych kompletnie zielony) i chciałbym poznać opinię doświadczonych osób.
Pokrótce (wiem, najpierw powinno się robić dach a potem rynny, ale początkowo myśleliśmy tylko o wymianie rynien):
- zdecydowałem się wymienić stare rynny w moim domu (stare PCV),
- wybrałem firmę, przyjechała ekipa i w 1 dzień ze zwyżką wymienili mi wszystkie rynny + nowe haki (13m x 13m mniej więcej).
Po paru dniach, okazało się, że dach jednak jest w fatalniej formie i zdecydowałem się na wymianę również dachu. Zaprosiłem inną ekipę i się zaczęło.
Okazało się, że ekipa od rynien nie wymieniła pasa nadrynnowego, co powodowało oczywiście dalsze zacieki i kapanie na przykład na zewnętrzne pudła z rolet. Firma od dachu twierdzi, że w skład wymiany rynien wchodzi również wymiana pasa nadrynnowego (sama nazwa wskazuje).
Twierdzą również, że rynny zostały źle zamontowane, gdyż poprzednia firma usunęła jedynie stare rynny i haki i niżej zamontowała nowe, nie wycinając starego pasa, opierzenia itd. A powinna po zdjęciu starych rynien, wszystko wyczyścić (wyszlifować?) i na podobnej wysokości zamontować haki, rynny i pas.
Aktualnie jest tak, że rynny są ale jakby ich nie było Pas nadrynnowy z uwagi na brak wymiany i niższe zamontowanie rynien, powoduje, że kapie dalej jak kapało ze starych rynien.
Przechodząc do sedna - jakie jest Wasze zdanie? Po czyjej stronie leży wymiana tego pasa - firmy od rynien czy od dachu?
Dodam, że z firmą od rynien umówiłem się (jako żółtodziób) na kompleksową wymianę rynien i wydaje mi się, że skasowali mnie jak za 1 dzień roboty bardzo dużo. Powinni więc chyba zrobić to porządnie i kompleksowo? Jakie jest Wasze zdanie?