W zeszłym roku wyburzyliśmy ścianę podczas remontu naszej kuchni, a ja właśnie w końcu wracam i poprawiam łatę na suficie z płyt kartonowo-gipsowych, którą wykonałem na wpół do dupy. Byłem po prostu wyczerpany wielomiesięcznym projektem i spieszyłem się, żeby go skończyć. Teraz, kiedy zacząłem szlifować i błocić, przypomniało mi się, jak bardzo tego nienawidzę! Zdecydowanie zatrudniłbym profesjonalistę, gdybym miał dodatkowe pieniądze.