Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	plan.jpg
Wyświetleń:	10
Rozmiar:	19,7 KB
ID:	462641

Witam.
Mieszkam w bloku, mam komorkę lokatorską na poddaszu. Pomieszczenie oddzielone ściankami z karton-gipsu, co najgorsze góra też więc wierdenie itp. odpada, inaczej nie byłoby tego tematu.

Mam generalnie zagospodarowaną przestrzeń (regały skręcone, a na regałach dodatkowo duże pudła z Ikei ułożone jeden na drugim) ale mam niezagospodarowaną, pustą przestrzeń nad drzwiami (i po bokach) którą mógłbym wykorzystać bo jest pusta. Gdybym mógł wiercić (1 że karton gips tego nie utrzyma, a 2) nie mogę naruszać inwazyjnie samego budynku) nie byłoby tematu - zrobiłbym jakieś haki i trzymał nad drzwiami cokolwiek na nich zawieszone.

Teraz proszę zajrzeć do obrazka.

Jest to wnętrze komórki. Drzwi otwierają się na zewnątrz, więc ich nie uwzględniałem. Stojąc w drzwiach jest po bokach niezagospodarowana przestrzeń, a zwłaszcza na górze. Jako że nie mogę wiercić/niczego podwiesić, pomyślałem o regałach "słupkach". Zaznaczyłem ich umiejscowienie na żółto.

By nie komplikować sprawy na rysunku przerywana linią zaznaczyłem położenie regałów dotychczasowych. i tutaj uwaga: regał stojący bliżej drzwi jest nie do ruszenia (nie będę tłumaczyć by nie komplikować), zaś drugi można przesuwać, co oznacza że przestrzeń od tego regału do drzwi wynosić może max. 90 cm. Zwróćcie uwagę na szerokości regałów (40cm).

KONCEPCJA:

Myślałem, czy w miejscach zaznaczonych na żółto nie dokupić wyższych regałów- takich aż po prawie sam sufit, czyli 2,5-3,5 m. Głównym wyznacznikiem jest przestrzeń przy drzwiach- z lewej strony wynosząca zaledwie 27cm, z drugiej strony 53 cm (dałem na kartce wykrzykniki). Tego nie zmienimy. Jednakże mógłbym dać regały na głębokości 40cm (jak obecnie) - wtedy z "drzwi" zniknie 13cm (regał 40cm-27cm ściany=13cm "w drzwiach". Jak zapewne zauważyliście, regały te będą mało stabilne, dlatego bym je "podwiązał" do stabilnych, dużych regałów już stojących (wykropkowane linie). i żeby wykorzystać przestrzeń nad drzwiami, 2 opcje:

1) przy wyższych regałach połączenie ich deską/kinkietem, na której można by zainstalować haki. W tym miejscu (nad głową) wisiałyby torby z lekkimi ale nieregularnymi rzeczami, szpargałami - takie rzeczy zajmują dużo objętościowo miejsca ale są na tyle lekkie że jak spadną na głowę (nie zakładam) to bez szkody). Mógłbym je ściągać kijem teleskopowym z hakiem.

2) regały niższe - na wysokość drzwi lub jeszcze niżej, ale równe: wtedy między nimi pociągnąć deskę (nad drzwiami) i na niej stawiać kilka rzeczy. Rozwiązanie dla mnie gorsze bo na desce/płaskiej półce najlepiej stawiać pudła a te jakby spadły to mogiła + obciążenie dodatkowe.

Na grafice 2 dużymi czarnymi plamami zaznaczyłem kontakt i włącznik światła - czyli muszę mieć do nich dostęp, jednakże po prostu zostawiłbym jedno miejsce w słupku puste.

Pytanie do użytkowników:

1) co sądzicie o moich założeniach, jakbyście wy to rozwiązali?

2) Jakiś namiar na sprawdzone regały do mojej koncepcji? Może jakieś rozwiązania modułowe? A może dałoby się taki regał złożyć jeden z "dziurą" na drzwi, czyli kształt odwróconego "U"?

Na koniec, powtarzam: nie mogę wiercić w ścianach/suficie+nie chcę rezygnować z zakupionych obecnie regałów, a jednego z nich nie damy rady przesunąć.