Cześć, przymierzam się do wykonania instalacji dystrybucji gorącego powietrza w domu. Jako że mieszkam w nim 2 lata nie chcę robić wielkiego remontu więc zależy mi na jak najmniej inwazyjnych pracach. Oczywiście całość mógłbym zlecić firmie i o nic nie pytać, ale z uwagi, że np. w stropie mam podłogówkę chciałbym cześć prac zlecić znajomemu "złotej rączce" który bez pośpiechu a dokładnie je wykona. W związku z tym chciałbym skonsultować kilka rzeczy.
1. Dokucie podłogówki. Wiadomo ręcznie, żeby nie uszkodzić rurek. Podpowiedzcie, co potem z tymi odkutymi ruraki zrobić? Jak je odizolować od rury z ciepłym powietrzem? Ile odstępu zachować? Lepiej odkuć więcej i je odgiąć, czy np. zawołać hydraulika żeby uciął nadmiar i założył złączkę?
2. Przebicie stropu monotitycznego. Czy tutaj trzeba na coś szczególnie uważać? Czy wycięcie zbrojenia i wykucie otworu 20x30 jest bezpieczne dla konstrukcji i można śmiało wykonać, czy lepiej skonsultować z majstem który budował dom (o ile będzie pamiętał?
3. Przebicie stropu między poddaszem, a strychem - mam akermana - tutaj problemów raczej nie przewiduję.
5. Z uwagi na jak najmniejszą inwazyjność kanały nawiewne będą rozłożone na strychu (a nie pod sufitem w poddaszu obudowane kartongipsem)
4. Punkty nawiewu zostaną wykonane wiertnicą przez firmę.
5. Czy instalacja z turbiną będzie bezproblemowo współpracować z wentylacją mechaniczną?
Każda inna porada, korekta moich pomysłów, szczególnie od osób które takie prace u siebie wykonywały będzie dla mnie bardzo cenna i z zgóry za nie dziękuję.
Pozdrawiam.