Na początku witam wszystkich Forumowiczów. Byłem częstym czytelnikiem ale dopiero w zeszłym tygodniu założyłem konto.
Przeczytałem większość wątków dotyczących wentylacji ale w żadnym nie znalazłem podobnego przypadku do mojego.

Mieszkam w kamienicy z lat 30. W zeszłym roku wyremontowałem pokoje i przedpokój. Łazienkę i kuchnię zostawiłem na ten rok. Podczas inwentaryzacji kominów robionej przy okazji nowej instalacji gazowej pod nowy kocioł okazało się, że do jednego komina wentylacyjnego podłączone są 3 mieszkania.
(pierwszy komin na 3 łazienki i drugi komin na 3 kuchnie) Działa to niestety nieskutecznie i zaczął pojawiać się grzyb na ścianach.
Kilka faktów:
- mam wolny komin z wkładem ze stali kwasoodpornej.
- kamienica jest ocieplona.
- okna są nowe (plastiki) i mają nawiewniki ale dopiero otwarcie okna poprawia ciąg w kanale wentylacyjnym.
- ogrzewam się kotłem gazowym dwufunkcyjnym z zamkniętą komorą spalania. Kocioł znajduje się w łazience.
- mam miejsce na rekuperator w starej spiżarni, która znajduje się pomiędzy łazienką a kuchnią. Mógłbym się przebić przez zaślepione okno i zrobić czerpnię.

Jestem chwilę przed remontem kuchni i łazienki w sytuacji 'teraz albo długo nic'.

Jaki rodzaj wentylacji byście mi poradzili?
Zastanawiam się czy istnieje scenariusz, w którym mógłbym zastosować rekuperację tylko dla łazienki i kuchni?