Ciemno w mieszkaniu - kamienica

[informatycki]

Cześć,
kupiłem mieszkanie w kamienicy. Głupio wybrałem. Do mieszkania prawie wcale nie dociera słońce. Oczywiście jest przez to straszliwie zimno. Dogrzewam się gazem, a wiecie ile to teraz kosztuje. Światło dociera tylko do okna w kuchni i to nie do samego okna tylko do wnęki okiennej.
Myślałem, żeby na tej wnęce zamontować coś na kształt lustra, zeby odbijało chociaż trochę światła do pomieszczenia.
No i pytania - czy macie jakiś pomysł co tam mogę zamontować? Lustro, folię aluminiową?
Czy odbite światło da chociaż minimalne ciepło?

[Elfir]

minimalne - czyli na poziomie błędu pomiarowego.

[Bertha]

Latem ( przy pełnym słońcu) gdy idziesz ocienioną ulicą i wejdziesz w blask słońca odbitego od dużego okna, to da się oczuć ciepło. Jest to subiektywne, lecz zauważalne. Sam byłem zdziwiony efektem. Spróbuj od poniklowanej blachy, takiej jak w suszarkach fotograficznych. Stosunkowo lekka i łatwiejsza do experymentów od szkła=lustra. Potraktuj to jako experyment, bez wielkich nadziei.

[informatycki]

Cześć, mam ciemne mieszkanie. Światło wpada mi tylko do godziny 10 i to nie bezpośrednio do mieszkania, tylko pod kątem na wnękę okienną. Zastanawiam się czy są jakieś rozwiązania, żeby przekierować je do domu. Może lustra albo coś ala aluminium? Macie jakieś pomysły?

[maaszak]

Cześć, mam ciemne mieszkanie. Światło wpada mi tylko do godziny 10 i to nie bezpośrednio do mieszkania, tylko pod kątem na wnękę okienną. Zastanawiam się czy są jakieś rozwiązania, żeby przekierować je do domu. Może lustra albo coś ala aluminium? Macie jakieś pomysły?

Gdyby to było mieszkanie na ostatnim piętrrze można byłoby pomyśleć o świetliku w dachu. Tani i łatwo by nie było, ale najlepszy efekt.
Lustra czy inne odbijające powierzchnie powodowałyby nieprzyjemne refleksy i oślepiające odbicia wewnątrz pomieszczenia (to jednak trochę inna charakterystyka niż promienie słońca wpadające bezpośrednio). Dodatkowo trzeba byłoby przewidzieć czy nie będzie zagrożenia oślepiania mieszkańców innych lokali czy nawet sąsiednich budynków.

[Elfir]

Tworzenie kilku tematów o tym samym nie spowoduje, że nagle zmienia się prawa fizyki i pojawi się słońce w twoim mieszkaniu. Oczekujesz zę ktoś jednak napisze inaczej?

[Piotrekson]

Dołączę się, dając Ci wskazówkę - choć trochę nie na temat. Nie wiem jak rozwiązać problem ze światłem, od tego zacznę. U mnie jednak jest tak, że mamy mieszkanie na strony wschód i zachód. Połowa mieszkania jest więc ciemniejsza, bo ewentualnie latem gdy dzień jest dłuższy światło wieczorem tam dociera - ale też nie szałowo, bo obok jest wzgórze, las, bloki, itd. Ostatnie piętro, w dodatku na rogu. Do czego zmierzam - do grzyba, który każdej zimy pruł nam nerwy. Tylko nad oknami, ale konsekwentnie wracał pomimo wietrzenia i otwierania grzejników nawet gdy nas nie było.
Sytuacja bardzo się poprawiła po kupieniu po 1 osuszacza (ale takiego prawdziwego, a nie kuleczki w pachnącym pudełeczku), a po 2 oczyszczacz powetrza. W efekcie mniej wietrzenia, niższe rachunki za ogrzewanie a powietrze lepsze.
To tak na zapas radzę.