Przeszukałem wszystkie wątki z moskitierami i widzę, że różne są problemy ale nikt nie miał takiego jak ja.

W kuchni mam okno o wymiarach 1,7 x 1,6 (jedna całość, nie dzielona). Ze względu na wagę jest ono tylko uchylne bo podobno żadne zawiasy nie wytrzymały by otwierania okna. Wszystko było dobrze dopóki nie przyszło do założenia moskitiery.

Nie ma możliwości rozpięcia okna i "położenia" go na czas montażu moskitiery bo potem zamki musiałbym zamykać i tak od zewnątrz (za mało miejsca na palce od środka) więc odpada.

Firmy montujące moskitiery od zewnątrz (przykręcane do prowadnic rolet) przyjeżdżają, widzą że kolor woodec i zawracają bo w tym kolorze nie ma oklein na moskitiery zewnętrzne a montowanie innego koloru nawet im się w głowie nie mieści.

Kombinuje teraz co zrobić. Wymyśliłem, że zamówię moskitierę ramkową i jakoś przerobie ją, żeby dało się ją zamontować od zewnątrz (ale skoro firmy zajmujące się tym nie palą się do takiej przeróbki to możliwe że jeszcze nie wiem, że tak się nie da).

Myślałem tez o uchyleniu okna. Przyczepieniu moskitiery lamelowej do górnej części ale lamela na takim oknie wyglądać będzie koszmarnie.

Jak widzicie nie wiem jak ten temat ugryźć. Ma ktoś może jakiś pomysł?