dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6
  1. #1

    Domyślnie Demontaż klepek przybijanych na gwoździe

    Cześć!

    Niedawno kupiłam dom z lat 80, do remontu. To moje perwsze pytanie tutaj z tym związane, ale pewnie będę do Was zaglądać teraz częściej

    Aktualnie jesteśmy na etapie samodzielnego demotażu podłogi - klepki dębowe przybijane na gwoździe do desek, pod spodem legary + wełna i wylewka.
    W wełnie żyją myszy, legary nie są już w najlepszym stanie, a podłoga jest dosyć zimna, dlatego chcemy ją zerwać, docieplić i położyć od nowa. Niestety, nawet przy ostrożnym zrywaniu, większość klepek rozwarstwia się, albo łamie.

    Czy jest jakiś sposób na zdjęcie tej podłogi w miarę bez uszkodzeń, żeby chociaż część klepek nadawała się do ponownego użycia? Myślałam, że może można by te gwoździe czymś podciąć, ale nie wiem zupełnie jak się do tego zabrać. Może są na to jakieś patenty?

    Zdjęcia:
    https://ibb.co/vXCSwpq
    https://ibb.co/GPKVNPB

    Z góry dzięki za odpowiedzi!
    Magda

  2. #2
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Bertha

    Zarejestrowany
    Nov 2015
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Kod pocztowy
    58-000
    Posty
    6.262

    Domyślnie

    Flexem opartym tak aby dał się płynnie prowadzić (lub ręka o żelaznym uścisku) z boku obciąć głowkę gwoździa i podważyć klepkę ostrą breszką. Ewentualnie na poczatku pomóc sobie srubokrętem ślusarskim ( "cały" stalowy), poziomo wbijanym pod deskę. Trudna sprawa, będzie ciężko. Tylko wprawa i cierpliwość.

  3. #3

    Domyślnie

    Dzięki za odpowiedź Bertha.
    Nie do końca rozumiem co daje mi obcięcie główki, wtedy już w ogóle nie wyjmę gwoździ. Podważanie klepki powoduje pękanie - są na pióro wpust, więc powstają naprężenia przy sąsiednich klepkach.
    Na logikę wydaje mi się, że muszę wyjąć gwoździe, żeby wysunąć klepkę bez uszkodzeń.
    Ale może czegoś nie zrozmiałam z Twojej odpowiedzi.

  4. #4
    ELITA FORUM (min. 1000)
    maaszak

    Zarejestrowany
    Dec 2016
    Skąd
    Poznań
    Kod pocztowy
    61-315
    Posty
    1.383

    Domyślnie

    Pytanie czy w ogóle warto ratować tą klepkę.
    Skoro legary nawet wizualnie nie są w najlepszym stanie, gnieździły się myszy itp. to zapewne nie tylko te legary lecz też deski i klepki są na wskroś zainfekowane zarodnikami pleśni i grzybów. Jak dla mnie cała ta podłoga jest to zerwania i natychmiastowej utylizacji (najlepiej pracować w maskach dla zdrowotności).
    Węgle do elektrowni, NIE do domu.

  5. #5
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Bertha

    Zarejestrowany
    Nov 2015
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Kod pocztowy
    58-000
    Posty
    6.262

    Domyślnie

    Dzięki za odpowiedź Bertha.
    Nie do końca rozumiem co daje mi obcięcie główki, wtedy już w ogóle nie wyjmę gwoździ. Podważanie klepki powoduje pękanie - są na pióro wpust, więc powstają naprężenia przy sąsiednich klepkach.
    Na logikę wydaje mi się, że muszę wyjąć gwoździe, żeby wysunąć klepkę bez uszkodzeń.
    Ale może czegoś nie zrozmiałam z Twojej odpowiedzi.

    To lekko podważasz wbijając śrubokręt ślusarski pod klepkę ( między legar a klepkę), tylko aby uchylic klepkę i w tę szparę wjechać flexem. oczywiście że jak za mocno podważysz to pęknie pióro albo i następna klepka. Debina może byc do uratowania, to musi ocenić fachowiec na miejscu. Nie jestem stolarzem, dębine ogladam za płotem lub u mnie gdy złamie się coś i doleci. A kiedyś doleciało cacko (konar) 15 metrów .

  6. #6

    Domyślnie

    Cytat Napisał maaszak Zobacz post
    Pytanie czy w ogóle warto ratować tą klepkę.
    Skoro legary nawet wizualnie nie są w najlepszym stanie, gnieździły się myszy itp. to zapewne nie tylko te legary lecz też deski i klepki są na wskroś zainfekowane zarodnikami pleśni i grzybów. Jak dla mnie cała ta podłoga jest to zerwania i natychmiastowej utylizacji (najlepiej pracować w maskach dla zdrowotności).
    Tak jest tylko w niektórych miejscach, częściowo drewno wygląda naprawdę dobrze. Legary są spróchniałe, ale nie widzę tam oznak grzybów, czy jakiejś świeżej wilgoci.

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony