Dzień dobry!
Budynek w budowie (SSZ). Mam w sumie trzy kominy, wszystkie systemowe: dwa wentylacyjne, po trzy kanały, jeden spalinowy + jedna wentylacja. Niestety, od początku mam z nimi problemy - przeciekają. Zostawmy kwestię wykonawcy (wolał zostawić jak jest i nie dostać pełnej wypłaty). Potem jeszcze je poprawiano, ale jak coś jest źle od początku, to poprawki niewiele dają.
Dochodzę w ogóle do wniosku, że każdy komin, to dziura w dachu i najlepiej jakby go wcale nie było. Stąd mój pomysł: rozebrać kominy do poziomu pod blachodachówkę, a każdy kanał podłączyć do dołożonego, dedykowanego kominka wentylacyjnego. Mam już na dachu trzy (Perfecta Plus 125) Zostawiłbym tylko komin spalinowy z jedną wentylacją, którym zająłbym się dokładnie z jakimś sprawdzonym wykonawcą.
Oczywiście wygląd się zmieni, zostanie jeden komin, a kominków będzie w sumie 9 (z tymi, które już są), ale już mi za bardzo na wyglądzie nie zależy, żeby tylko nie przeciekało. Lada chwila będzie tynkowanie, a wkrótce ocieplanie poddasza, więc musi być sucho.
Co uważacie?