Zrobiliśmy badania gruntu, w zakupionym projekcie domu jest plyta fundamentowa, z 60 cm podsypką, potem chudziak, xps 20cm, 25 cm zbrojona płyta. Projekt jest przed adaptacja.
Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć, czy te warunki gruntowe są dobre, czy już na oko widać, że trzeba będzie przeprojektowac płytę, wymienić więcej gruntu ( albo mniej)? Czy to w ogóle "dobry" grunt, czy trudny? Sa dwa odwierty, dzialka jest lekko pochyla.
I teraz pytanie laika - wiadomo, że płytę trzeba szalowac, będę to robił albo grubymi osb albo mfp, ALE... czy pospółkę zageszczamy tylko w szalunku, a z zewnątrz obsypujemy szalunek ziemią, podpierając tenże szalunek, czy należy zrobić zageszczenie gruntu szersze niż planowana płyta, a dopiero potem robic szalunek, wkopujac się niejako w zageszczoną juz pospółke? Pytam, bo staram się to wyobrazic w niższym punkcie terenu i co, po rozszalowaniu nie wyspie mi sie dolem pospółka, nie "rozjedzie" sie?:) Pewnie to proste jak budowa cena, proszę o łagodne podejście do laika;) Czy (teraz mnie olsnilo) szalowac tylko pod beton, ale jednak to u mnie wciąż chudziak, xps i zbrojona plyta, więc około 60 cm.