Stosunkowo niedawno zakupiłem garaż 19m2 wykonany z płyt betonowych znajdujący się w szeregowym ciągu garaży. Jest on oczywiście nieogrzewany a do tego przez długi czas był zalewany wodą, która ciekła przez dach. Obecnie ta kwestia jest rozwiązana. Natomiast woda spowodowała degradację wylewki oraz zniszczenie stalowego kątownika, który obramowywał kanał znajdujący się w garażu. Kątownik 40x40x4mm w ponad połowie całkowicie przerdzewiał. Garaż ma ponad 40 lat i raczej zbudowany jest byle jak, więc na 99% wylany w ziemi bez izolacji itp.
Chciałbym go jakoś wyremontować ale skuwanie całości odpada ze względu na ilość pracy i gruzu. Zdaję sobie sprawę, że zgodnie ze sztuką pewnie tak należałoby zrobić.
Na razie usunąłem kątownik znajdujący się dookoła kanału. Usunąłem go i planuję wstawić nowy. Jeśli chodzi o wylewkę to w większości jest ok na rękę/but i oko , bo w praktyce pewnie zbrojenie rdzewieje itd. Natomiast z jednej strony kątownika, gdzie był całkowicie przeżarty wylewka kruszy się w rękach. W jednym miejscu butem dokopałem się do ziemi. W kilku innych miejscach z wierchu można zerwać warstwę kilku mm. Często w płatach. Chyba było coś nadlewane. Generalnie wszystko co kruszyło się w rękach usunąłem. Oceniam, że żeby to uzupełnić brakuje ok. 3-4 worków. Oczywiście mógłbym pewnie tak dłubać dalej, bo widać, że zbrojenie rdzewieje, ale już nie kruszy się to tak bardzo i myślę, że jeszcze trochę wytrzyma. Nie ma tam obciążeń, bo w zasadzie nawet auta tam nie będzie. Poza tym nie będzie już ciekło.
Chcę wsadzić nowy kątownik i uzupełnić jakąś zaprawę ubytki. Wstępnie jakieś drobne miejsca łatałem Cekolem ZW04 i wygląda, że jest ok.
Mam kilka pytań i będę bardzo wdzięczny za odpowiedzi.
- przed uzupełnianiem miejsca łączeń planuję porządnie zagruntować (po odkurzeniu) żeby pozbyć się pyłu i może trochę wzmocnić. Czy to dobry pomysł?
- z jednej strony w dużej mierze nowy kątownik będzie zalany nową zaprawą, więc z jakimiś dospawanymi wąsami będzie się trzymał. Natomiast z drugiej strony stary ładnie odszedł od betonu i nowy pewnie dosunę na styk. Pytanie jak go przytwierdzić? Przewiercić i próbować kotwić w konstrukcji kanału? Wygląda, że jest ona solidniejsza od wylewki. Myślałem też czy nie kupić np. jakiejś kotwy chemiczniej i spróbować ją wpuścić w szparę między betonem i kątownikiem.
- jak mogę całość nieco wzmocnić po uzupełnieniu ubytków? Zagruntować czy jest lepszy sposób?