dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 7
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 127
  1. #21
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Jagna
    Zarejestrowany
    May 2002
    Posty
    4.123
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    354

    Domyślnie

    A ja to nawet lubię sprzątać. Jak jestem wyspana i wypoczęta. Jak nie ma nikogo w domu. Jak nie mam akurat fajnej książki. Jak nie mogę usiąść do komputera. Jak nie ma właśnie fajnego filmu. Jak nie mam nic innego akurat do roboty. Wszystkie te warunki są niemal niemożliwe do spełnienia, dlatego też częstotliwość tego stanu jest mocno nieszczególna.
    A najbardziej "kocham" jak wysprzątam całe mieszkanie, namacham się, pazury połamię, krzyż mi pęka, a po pół godzinie aktywności mojej rodziny i zwierzaków wszystko zaczyna wyglądać jak przed sprzątaniem...
    Mówcie mi Syzyf...

  2. #22

    Domyślnie

    Witaj Syzyfie, a raczej Syzyfo czyzbys miala miliony siostr? jedna z nich to ja

  3. #23

    Domyślnie

    Cytat Napisał julcik
    A teraz co te baby- pampersy,pralki,zmywarki itp.i td.
    co prawda, to prawda
    Jeden mały kot zmienia powrót do pustego mieszkania w powrót do domu - Pam Brown

  4. #24

    Domyślnie

    Ojej
    tak sie dobrze wątek zapowiadał i tak sie dawno skończył!!!!
    Czytam czytam i bach jedna strona tylko. Strasznie sie zawiodłam.
    Liczyłam na te porady i tak dalej.
    Hej już macie super lśniąco pachnąco 24/dobe/7? I się nie dzielicie radami jak to zrobić? nieładnie
    Pozdrawiam
    „ (...) Jeśli umysłu twego nie zasnuwa chmura rzeczy zbytecznych,
    to jest to najlepsza pora twego życia.”
    WU-MEN
    Budujemy Paprotkę
    OGRÓD? DOBRZE POMYŚLANE

  5. #25
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... WSZECHOBECNA Avatar zielonooka
    Zarejestrowany
    May 2004
    Posty
    9.942
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Ja bede z tych czytajacych niz doradzajacych (o ile watek znow zacznie zyc ale :

    Jesli chodzi o reszte "stada" to Mezczyzna Kochany ma 1 zalete - uwielbia szorowac kibelki. (serio w Londynie jako "pani kibelkowa" w jakiejs firmie sprzatajacej zrobil by kariere)
    Kibelek musi byc czysty niczym łza i podejrzewam ze jest to najbardziej higieniczny elelment wyposazenia naszego domu
    A jak juz czysci ten kibelek (codzinnie!) to raz na dwa - trzy dni popycha sie go delikatnie zeby wyczyscil cala lazienke - co z rozpedu (chyba?) i bez narzekan robi.
    Czasami z wlasnej inicjatywy zmywa mopem podlogi (ale wiadro juz zostawi i trzeba go gonic zeby posprzatał PO sprzataniu)
    2 x tyg (tak naprawde zeby bylo bardzo czysto - to co 2-gi dzien sie powinno ale nie mamay do tego glowy)

    Odkurzanie - roznie - zwykle odkurzamy (nie chce sie czesciej i sie "zapomina") 1 x tydzien i czesto robi to MK ale czasem i ja.

    Pranie - uwielbia pralke i bardzo lubi sortowac rzeczy i wrzucac do pralki i nastawiac pranie. niestety nie lubi juz wyjmowac i wieszac i najczesciej "zapomina" . Wiec wyjmuje (po paru godzinach :/ ) i wieszam zwykle ja.
    Aha - pranie moze sie odbywac u nas codziennie Zwykle go hamuje (no bo wychodzi na to ze pierzeemy czyste ciuchy, reczniki, posciel) i odbywa sie co dzi dwa

    Prasowanie - oboje nienawidzimy wiec nie ma mowy zeby jedno drugiemu podrzucilo cos do wyprasowania swojego .
    Taktyki mamy rozne:
    - on z zacisnietymi zebami i wyrazem obrzydzenia na twarzy prasuje hurtowo i wiesza w szafie swoje ciuchy.
    - ja NIE prasuje niczego od razzu - wieszam niewyprasowane i po prostu przed wyjsciem wyjmuje pojedyncze sztuki ubran jakie chce nalozyc i wtedy prasuje.
    Nie wiem jaka taktyka lepsza

    Sprzatanie generalne - razem , sprzatanie codzienne - glownie ja

  6. #26

    Domyślnie

    Ja powiem tak, zawsze uważałam się za bałaganiarę, bo nigdy nie udało mi sie utrzymac idealnego porządku przez dłużej niż dzień. Szlag mnie trafia, jak wysprzątam mieszkanie ( jeszcze, niedługo będzie dom ), i zaraz spowrotem jest bałagan ( pies, kot, dziecko ). Ale...poznałam fajne małżeństwo, inteligentni ludzie, geberalnie na poziomie, kilka razy na początku znajomości zaprosili nas do siebie, zawsze jak tam weszłam to wszystko jak w pudełeczku, pachnąco, czyściutko, myślę sobie, oni muszą mieć tak zawsze, nie wyobrażałam sobie że mogą mieć bałagan, myślałam, że tylko ja sprzatam jak wariat przed wizytą znajomych. Ale po dłuższej znajomości, jak zaczęłam do mojej pprzyjaciółki wpadać znienacka, ot tak przelotem, to zobaczyłam, że jednak też jest człowiekiem, a nie cyborgiem, tak samo jak ja ma kilka kubków w zlewie, gdzieniegdzie kurz i jakieś ubrania na fotelu ))) Kiedyś jej powiedziałam, że myślałam, że u nich jest nieskazitelnie czysto 24 h i zastanawiałam sie jak oni to robią, a ona zaczęła się śmiać i mówi - Mania dom jest do mieszkania, a nie do ciągłego latania ze ścierą, jak zapraszamy gości to razem z mężem latamy z detergentami i wszystko pucujemy ))
    Także, juz troszkę lżej podchdzę do niby swojego bałaganiarstwa, sprzątam owszem, ale nie latam z mopem przez cały dzień Za to jak obejrzę sobie na TV style program o brudnych domach w Anglii, to czuję się jak królowa czystości i porządku, polecam.... )))
    Budujemy, budujemy...dom

    Moje bliźniątka 27-01-2009

  7. #27

    Domyślnie

    Ja prasuję tylko rzeczy swoje i córki. Patent mam taki, że puszczam sobie jakiś film, koniecznie z lektorem (z napisami się poparzyłam), siadam na kanapie przede mną deska i sobie prasuję a filmik odciąga moją uwagę od tego żmudnego i nudnego zajęcia.
    Mężowi tylko raz wyprasowałam ciuchy. To było jakieś 12 lat temu, kiedy jeszcze nie był mężem, tak w ramach miłej niespodzianki miało być, ale kiedy wrócił zrobił aferę o jakieś okruszki na blacie no i się skończyły dobre uczynki.
    Czasami jak idę po córkę do koleżanki to kobitki akurat prasują koszule dla męża, bo przecież musi mieć codziennie do pracy świeżą. Pierwsza moja myśl jest: a czy szanowny małżonek rączek nie ma?
    Najgorsze czasy były z pieluchami. Codziennie dochodziła nowa sterta.

    Nie wiem jak to jest, ale u tych kobitek od koszul, to zawsze wysprzątane, poukładane, no wszystko super zorganizowane. Taka jakaś zazdrość mnie ogarnia
    Nie wiem, dobę mają z gumy czy co
    Przecież jak się wróci z pracy i coś tam przygotuje i zje to ileż tego czasu zostaje. Do tego dochodzą jeszcze zakupy (dosyć częste, bo lodówka mała), zajęcia pozalekcyjne i oczywiście budowa. Chyba żeby każdą wolną chwilę przeznaczyć na sprzątanie

    Acha, co do patentów to mycie podłogi tylko na kolanach (niestety). Po mopie zostają niedoróbki a jak już myję, to ma być umyte. Chyba, że ma ktoś jakiś super mop to niech się tym podzieli.

  8. #28
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Ew-ka
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Skąd
    stamtąd ..
    Posty
    19.384
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    308

    Domyślnie

    mogę podpowiedzieć jak ja robie z praniem ...
    otóż -wszystkie skarpetki sa wrzucane do kosza PARAMI czyli przewiniete przez ściągacz i taki sposób są prane w automacie ......nie gubią sie w pralce i
    podczas wieszania skarpetki są obok siebie i w czasie ściagania suchego znów je sparuję i mam bez roboty

  9. #29
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... WSZECHOBECNA Avatar zielonooka
    Zarejestrowany
    May 2004
    Posty
    9.942
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    Cytat Napisał Bellucci
    Za to jak obejrzę sobie na TV style program o brudnych domach w Anglii, to czuję się jak królowa czystości i porządku, polecam.... )))
    "Perfekcyjna Pani domu" czy jakos tak z taka babka-cyborgiem o dziwnym imieniu Anthea (?)
    Tez widzialam i musze przyznac ze takiego chlewu to sobie nawet wyobrazic nie umiem. I to nie u ludzi z jakiegos marginesu spolecznego tylko wyksztalconych, zwykle niebiednych - taka middle class, mieszkajaca w calkiem ładnych domach...a w srodku masakra

  10. #30
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Ew-ka
    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Skąd
    stamtąd ..
    Posty
    19.384
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    308

    Domyślnie

    mnie też sie wierzyć nie chce ,że można tak zapuścić dom

  11. #31

    Domyślnie

    Moim zdaniem pokazują skrajności, ale i tak mi szczęka opada jak to oglądam.

  12. #32

    Domyślnie

    Nie wiem jak to jest, ale u tych kobitek od koszul, to zawsze wysprzątane, poukładane, no wszystko super zorganizowane. Taka jakaś zazdrość mnie ogarnia
    Sylwia, nie ma co zazdrościć. Widać podobnie jak ja masz inne, ciekawsze formy spędzania wolnego czasu.
    U mnie jest podobnie jak u was. W ramach uproszczenia sobie życia (po narzekaniach męża na niewyprane w określonym czasie ubrania) wprowadziłam dwa kosze na pranie. Jeden - mój i syna, drugi - męża. Pierze kiedy chce i prasuje również. Sporadycznie robię to ja - np. przed większym wspólnym wyjściem.
    Poza tym obowiązkowy podział prac domowych (mamusia i żona jest nie tylko od sprzątania - brudzą wszycy, to sprzątaja również wszyscy, no psy nie sprzątają :
    - odkurzanie mąż lub syn
    - wynoszenie śmieci - syn
    - porządki w akwariach - mąż i syn
    - sprzątanie w swoich szafach- każdy z osobna (jeżeli ciuchy wypadają z nie mojej szafy, wrzucam i nie wnikam - przeważnie z szafy męża, syn ma prawie zawsze porządek )
    Ogólnie to duzo trudniej nakłonić do pomocy dużego niz małego faceta .

  13. #33

    Domyślnie

    jagoda555, jeśli to nie tajemnica to ile twój syn ma lat? Pytam, bo zainteresowało mnie to, że sam potrafi utrzymać porządek w szafie

  14. #34

    Domyślnie

    Ma 13 lat, ale uczenie od malucha daje rezultaty.
    Czasami wrzuca ubrania, ale zawsze tłumaczyłam mu jak był mały, że nieelegancko chodzić w takich pogniecionych bluzach, spodniach nastepnego dnia, a ja nie będę prasować ich przed samym wyjściem z domu każdego dnia. O dziwo zrozumiał.

  15. #35

    Domyślnie

    Ty to masz dobrze. Mój jakos nie może zrozumieć. Ani duzy ani mały
    Nienawidzę sprzątania. A uwielbiam jak jest wokół czysto
    "masz to na co godzisz się"

  16. #36
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar kaśka maciej
    Zarejestrowany
    Aug 2006
    Posty
    21.063
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    372

    Domyślnie

    Cytat Napisał Ew-ka
    mogę podpowiedzieć jak ja robie z praniem ...
    otóż -wszystkie skarpetki sa wrzucane do kosza PARAMI czyli przewiniete przez ściągacz i taki sposób są prane w automacie ......nie gubią sie w pralce i
    podczas wieszania skarpetki są obok siebie i w czasie ściagania suchego znów je sparuję i mam bez roboty
    ja też zwijam w pary
    na dodatek zakupiłam takie specjalne woreczki do prania. Wrzucam tam wszystkie majtki, rajtki, skarpetki itp. W tychże woreczkach piorę też wszystkie delikatne ciuchy, takie co to powinny być prane w rencach. Nic się z nimi nie dzieje Oczywiście mówimy całyn czas o praniu w pralce
    Podążanie za cudzym gustem jest trudne, zwłaszcza jak tego gustu nie ma.

  17. #37
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZA DORADCZYNI OD SPRAW WSZELAKICH Avatar Majka
    Zarejestrowany
    Nov 2001
    Skąd
    Żbik
    Posty
    17.439
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    58

    Domyślnie

    Ja nawet swetry piorę w pralce. I to z wirowaniem

  18. #38
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar galka
    Zarejestrowany
    Jun 2007
    Posty
    1.783

    Domyślnie

    Zastanawia mnie ,co skłania ludzi żeby w takim programie jak n.p."perfekcyjna pani domu" pokazać całemu światu ,że ma się domu hm srednio czysto. A może to jakaś postać ekshibicjonizmu? jak myślicie?
    Wszystko jest trudne nim stanie się proste

  19. #39
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    dżempel

    Zarejestrowany
    Jul 2005
    Posty
    1.283

    Domyślnie

    To i ja coś wtrące o porzadkach u mnie.Mam 2 model 2+2 dzieci juz spore(16 i 14lat).W starym domku kiedy dzieci były mniejsze zwyczajnie pomagały(stosownie do swojego wieku),gdy zaczełąm pracować brakowało mi czasu na wszystko dzieci,dziadki,zwierzaki poprostu sajgon .Wziełam panią do pomocy-i bajka .Pani przychodziła 3 razy w tygodniu na 2-3 godzinki -.Ja po pracy musiałam coś ugotować i luzik.Teraz po przeprowadce -pani nie przychodzi -za to zobaczyłam,że moje dzieci NIC nie robią ,każde ma dwie lewe ręce i lenia jak mało kto(zresztą ja też). Porobiłam dyżury ,było ciężko ale jest coraz lepiej .Czasami zastanawiam sie czy znów kogoś nie nająć -tylko czy oni będą umieli sprzątać ? Z drugiej strony jeszcze się w życiu nasprzątają.Chyba jednak wolałabym samemu sprzątać i żeby w miarę wszyscy po sobie sprzatali .Może sie nam uda

  20. #40
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar kaśka maciej
    Zarejestrowany
    Aug 2006
    Posty
    21.063
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    372

    Domyślnie

    Cytat Napisał Majka
    Ja nawet swetry piorę w pralce. I to z wirowaniem
    Majka ja też W rękach piorę jak mi jest coś "na już" potrzebne, a za bardzo nie mam czego prać w pralce
    Podążanie za cudzym gustem jest trudne, zwłaszcza jak tego gustu nie ma.

Strona 2 z 7

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony