Kupilem ją w tartaku Dobroszyce pod Wroclawiem 10 m3. Dach już jest, ale sprzedali mi belki z robakami. Wcisneli też zmurszałe dwie krokwie, niektóre się uginają od nadmiaru sękow. Jak walczyc z takim robactwem ?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychSą preparaty przeciwko robakom ale by ich wytępić nie spotkałem się z takim specyfikiem. Myślę,że powinieneś poprosić właściciela tartaku i pokazać materiał. Ale naprawdę zastanawiam się jak do tego doszło że takichłam dałeś sobie wcisnąć na dach.
Trzeba się dogadać i niech Ci pomogą w wymianie złego drewna. Bo w przeciwnym razie remont dachu w najbiższej pięciolatce jest nieunikniony.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJak więźba porażona jest przez owady, które były w drewnie wcześniej to nie pozostaje Ci nic innego jak reklamować drewno. Nie wiadomo jak głęboko żerują te owady i ile ich tam jest i jakie to owady - kołatek???, spuszczel???.
Są preparaty na ich wytrucie - np. ANTOX - trzeba wstrzyknąć preparat w drewno w otwory po owadach lub w wywiercone wiertłem. Pomaga ale częściowo -trzeba preparatem nasycić całe drewno - co kosztuje i czasu i pieniądze.
Zwalczenie owadów jak już siedzą w drewnie jest trudne. Piszesz że drewno jest zmurszałe - podejrzewam więc że są to owady kołatki - klęska - są bardzo liczne, żarłoczne i żerują w drewnie, które jednocześnie porażają grzybem [same nie potrafią strawić drewna i do swojej egzystencji potrzebują właśnie grzyba [wstępnie rozkłada im drewno].
Reklamuj drewno - to jedyne wyjście.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychjest bardzo skuteczna metoda ale i droga, nie wiem czy w polsce ktos ja stosuje ale niemcy i austriacy tak zwalczaja szkodniki w zabytkowych budynkach: uszczelnia sie cale poddasze i za pomoca wytwornicy pary robi sie saune dla tego robactwa. czasami z belek az sie leje zupa.
obawiam sie ze twoja wiezba byla zle zaimpregnowana i nawet jesli teraz sobie z nimi poradzisz to klopot moze wracac ...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychSprzedawca zapewniał, że drewno moczy się w Boramonie dwa dni. To duży tartak, pierwsze wrazenie sprawia dobre, sprzedawca "kumaty" rozmowy na poziomie np: "gwarantuję odpowiednią klasę wytrzymałości drewna", komputery do przygotowania umów itp.
Piszę o tym bo uważam, że powinniśmy się ostrzegać przed OSZUSTAMI. Na szczęście mam tylko dwie krokwie z robalami, będę wstrzykiwał tam Hylotox i jeszcze osłonię krokwię folią na 2 tygodnie. Dziękuję wszystkim za poparcie i rady.
<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Pejade dnia 2003-01-07 09:04 ]</font>
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJak kupowałem więźbę to powiedziano mi, że impregnacja powierzchniowa zabezpiecza przed robakami ale ich nie niszczy więc zaimpregnowałem całą ciśnieniowo. Impregnat wszedł do całej "bializny"( tak to się chyba nazywa ) i tylko to daje 100% pewności że jeżeli żyjątka były to już ich nie ma. Dwie krokwie to żaden koszt w stosunku do całego dachu więc wydaje mi się dziwną zabawa w odrobaczanie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTak, owszem ale Plejade pisze, że "Dach już jest" czyli może to wiązać się ze zdejmowaniem foli paroizolacyjnej dachówki, blachy czy też deskowania i papy gonu czy też i czegoś innego. Przy takich czynnościach nieuniknione są straty w materiale + koszty robocizny. A to zmienia istotę problemu.On 2003-01-07 10:23, jan100 wrote:
Dwie krokwie to żaden koszt w stosunku do całego dachu więc wydaje mi się dziwną zabawa w odrobaczanie.
Ponadto nie wiemy przecież co z sufitami?
Dlatego też być może pozostaje zrobić to co napisał Plejade.
Pozdrawiam
_________________
<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Wowka dnia 2003-01-07 10:31 ]</font>
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZrób tak.
Powierć otwory. Od znajomego lekarza lub w aptece kup butelki i zestawy do kroplówek.
nalej przeparat w butelki kroplówek, podwieś to na krokwiach.
Rurki kroplówek wsadź na szelno do wywierconych otworów - zostaw to na jakieś dwa dni - samo powoli wsiąknie.
Otwory co 15 cm - mogą być z boku - skośnie do góry.
na koniec owiń to folią - preparat się rozejdzie po całym drewnie.Jest to dobra metoda bo nie upaćkasz się preparatem.
Pozdrawiam.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWidzę, że Forum to wspaniły pomysł, jeszcze raz dzieki za rady.
Rzeczywiście, dach już jest, tzn. folia, dachówki itd. Podoba mi się pomysł z kroplówką, z dwiema krokwiami mogę się tak pobawić.
Co do "moczenia" drewna w tartakach to specjalnie pojeździłem po okolicy aby zobaczyć jak to wygląda. Traktor łapie specjalnymi szczypcami krokwie. Wkłada je do kąpieli i zaraz je wyciąga, przecież klienci czekają. Kąpiel ma taką ilość farbki, że doskonale i "pięknie" wyglądają takie krokwie. Wniosek jest taki, że tylko sam możesz sobie zabezpieczyć drewno. Być może są uczciwi sprzedawcy ale nie spotkałem takich. Zresztą sami wiecie, że na budowie trzeba bez przerwy wszystkim patrzeć na ręce. Pozdrawiam.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDrewno było żle okorowane a potem nie było czasu jak wyschło. Próbowałem odkorowywać ale to ciężkie do wykonania, miekka kora odeszła ale ta błonowata nie do zdarcia. Zauważyłem przy tej korowinie na deskowaniu i jętkach otworki po robakach o średnicy 1 mm. Ślady są pod korowiną i nie widać żeby wgryzały się w drzewo wgłąb a tylko kanały powierzchniowe. A więc nie spuszczele ale nie jestem pewien czy jak zabraknie korowiny to nie zabiora się za właściwe drzewo. Co robić. Te istniejące przemalowałem Hylotoxem ale zauważyłem w innych miejscach nowe
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZ opisu wynika, że najprawdopodobniej to cetyniec. Nie jest on szodliwy gdyż nie wgryza się w drewno. Jednak takie okorki powinny być bezwzględnie usunięte. Pod nimi potem pojawiają się inne - bardziej groźne owady. Zaschnięta cienka kora ciężko się usuwa więc rób to jaknajszybciej. Miejsca pod korą wypadałoby zaimpregnować.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych