Kur.a nie straszcie mnie! Gdy wylecimy z Unii to ja kufa gdzieś coś podłożę!
Kur.a nie straszcie mnie! Gdy wylecimy z Unii to ja kufa gdzieś coś podłożę!
Uwielbiam to uczucie, kiedy wstaję rano i wiem, że przez cały dzień mogę się opier...ć
Droga do Uroczyska
Brazowe komenty
Wnętrza
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOni już tam dobrze liczą - wiedzą, komu dosypać, komu zabrać, żeby punkcików wystarczyło. Zabiorą bezkarnie małym grupom, uprzednio ich zohydziwszy, żeby nikt nie chciał stawać w ich obronie. Zabiorą tym, którzy i tak by na nich nie głosowali. Dosypią większym grupom, zwłaszcza takim, którym nawet mała kwota wyda się atrakcyjna. Problem w tym, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i już małe kwoty nie wystarczają, a nie bardzo jest z czego dosypywać.
Niestety nie wierzę, że brak kasy wystarczy, żeby padli. Jest jeszcze inna metoda - zamiast kupować głosy można postraszyć ludzi tymi "innymi", a gdy się ma wszystkie media i ambony do dyspozycji, to łatwo manipulować ludźmi. Bo ludzie mądre nie są tak en masse. A gdyby się bali, że i to nie wystarczy, to zawsze można takie wybory zrobić, żeby wystarczyło.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA... rodzina...
Mam trochę luzu. No bo wszystkie moje prace się zamknęły. Co prawda dochody również, ale pal sześć.
Mamy wirusa. Poważnie mamy. To znaczy ja osobiście nie mam a przynajmniej mam nadzieję, ale mamy ogólnie. Nie mam czasu dziś już pisać, ale jest dość beznadziejnie. To znaczy wirus jak wirus, grypa zawsze była niebezpieczna, ale ten jest nowy i zanim go poznamy, to słabsi padną. Boję się o ojca. A Zuza w Porto na Erasmusie. Wybrała sobie nieszczególnie, w Portugalii jeszcze gorzej. Zajęcia mają on line, nie wychodzi z pokoju a za oknem 20 stopni. Żal No i trochę drogo jej wychodzi to siedzenie w pokoju, mniej więcej 1800 zł miesięcznie, które płacę ja. Bo Erasmus ledwo życie pokrywa. A i tak jej wysyłam paczki z... papierem toaletowym. Tam też nie ma
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMam kilka pytań, nie wiem, do kogo.
1. Jeżeli jest na razie 500 a nawet 700 zachorowań i jest taki sajgon w szpitalach, to co się będzie działo, jak będzie 5 tysięcy?
2. Kto zapłaci zamkniętym przychodniom? Taka rehabilitacja na przykład. Nie pracuje. A fizjoterapeuci pensję muszą (?) dostać. I inne AOSy.
3. Jeżeli nie robimy testów, to skąd będziemy wiedzieć, że epidemia stanęła i maleje?
itd
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychAd1 do szpitali będzie się przyjmowac przypadki bardzo ciezkie. I to po selekcji (czyli tych, którzy mają szanse na wyleczenie)
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie umiem odpowiedzieć na te pytania. I szlag mnie trafia na wszystko!
Zuza ma szanse wrócić? Moja była we Wrocłąwiu ale skoro przedłużyli przerwę to jutro wraca - pociągiem, psia krew!
Uwielbiam to uczucie, kiedy wstaję rano i wiem, że przez cały dzień mogę się opier...ć
Droga do Uroczyska
Brazowe komenty
Wnętrza
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZuza ma szansę wrócić i jej nie ma. Jedna opcja- jechać po nią do Portugalii. 3000 km plus kwarantanna zapewne 2 tyg tam i 2 tyg u nas. Raczej odpada. Pociągów nie ma. Samoloty nie latają. Może by można przez Niemcy ale jak sobie wyobrażam te stada zarażonych w samolocie i na niemieckim lotnisku, oczekiwanie na okazję do Polski.. A co z mieszkaniem? Płacić czy skończyć umowę? A jak się skończy ta epidemia i otworzą uczelnię? Gdzie znajdzie na biegu mieszkanie?
Same pytania i żadnej odpowiedzi. Póki co siedzi w tym Porto, to chyba najbezpieczniejsza opcja. Poza tym opieka zdrowotna w Portugalii wydaje się być bardziej zorganizowana i lepiej zarządzana, niż nasza.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNawet do takiego hadrkoru potrzebna jest choć minimalna organizacja a u nas nie ma. Czytałyście o szpitalach w Grójcu i Nowym Mieście? To standard, tak jest w dużej części szpitali. Niekompetentne kierownictwo, niedecyzyjne, traktujące kierowanie szpitalem jako synekurę nagle postawione zostało przed trudnymi decyzjami do których nie jest zdolne. Zamiatanie pod dywan kończy się jak wyżej...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychzamiatanie pod dywan i ogloszenie tego publicznie konczy sie zwolnieniem, tak jak z ta polozna. rzad wszystko zataja i wg, nich jest super hiper duper a to zwykle cekolowanie grzyba na scianie , ze sie posluze terminologia budowlana z racji, ze to forum budowlane )
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTARcia, za tę terminologię budowlaną jestem Ci niezmiernie wdzięczna - roześmiałam się w głos!
Uwielbiam to uczucie, kiedy wstaję rano i wiem, że przez cały dzień mogę się opier...ć
Droga do Uroczyska
Brazowe komenty
Wnętrza
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychBrazunia do usług, w wersji pierwotnej mialo byc "pudrowanie trupa" ale zabrzmialoby to nieco makabrycznie w obecnej sytuacji
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychW Polsce problem z respiratorami był i jest od zawsze. Na wszystkich OJOMach i OITach (nazwa ewoluowała) na których bywałam z racji stażów zawsze był problem. Głównie dlatego, że zalegały tam osoby przewlekle chore, z którymi nie było co zrobić. Rodzina nie chciała i nie mogła udźwignąć opieki nad takim chorym jednak odłączyć aparat też nie pozwalała a lekarze bez jasnych wytycznych nie mieli ochoty brać sobie na kark decyzji i późniejszych procesów sądowych. Nie wiem, czy w dobie możliwego zwiększenia zapotrzebowania na te urządzenia ktoś decyzje podjął, osobiście śmiem wątpić bo klimat nie ten. Czyli respiratorów nie ma.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychEwa, na ile, Twoim zdaniem, prawdziwe są doniesienia, jakoby lekarze mieli zaniżać liczbę umierających na COVID-19? No bo na fejsbuczku co chwilę czytam, że gdzieś tam, ktoś tam był świadkiem, jak osoba z dodatnim wynikiem testu umarła, a jako przyczynę zgonu podano "niewydolność krążeniowo-oddechową", czy jakoś tak. Myślisz, że to prawda? W sumie uwierzyć łatwo, bo skurwysyństwo w naszym pięknym kraju kwitnie, ale żeby aż tak? Ja rozumiem, że politycy, zwłaszcza ci, co to obecnie ciamkają i chrząkają przy korycie, są zdolni do wszystkiego, ale w końcu to jest szyte grubymi nićmi i zbyt dużo ludzi by o tym wiedziało. No i jeśli to prawda, to właśnie wycieka szerokim strumieniem.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZ rozmów prywatnych wygląda, że to prawda. Może nie wszędzie, bo tego nie wiem, ale bywa.
Czasem winne są procedury. Jeżeli ktoś umiera przed wynikiem testu, to umiera na niewydolność krążeniowo-oddechową. A z testami są nadal problemy. Jakoś nie widzę statystyk ile i których robimy. Więc pewnie mało. No i te procedury ktoś opracował właśnie w takiej formie.
Podsumowując przypuszczam, że zgonów jest wiele więcej i chorych też. Nie wierzę w 1500.
Ostatnio edytowane przez EZS ; 28-03-2020 o 20:19
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNiestety... dane są mocno niedoszacowane...
Trzymajcie się Wszyscy zdrowo
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTym bandziorom nie wierzę za grosz! już sam fakt zamykania ust lekarzom daje do myślenia. Ja rozumiem, niektórzy kochają przesadzać więc żeby nie zwiększać paniki o pewnych rzeczach lepiej pomilczeć ale jak dotąd lekarze wypowiadali się głośno o brakach materiałowych a nie skali, to dlaczego zamykać im usta? Wszyscy wiemy, że ochrona zdrowia leży i nawet nie ma już sił kwiczeć.
Uwielbiam to uczucie, kiedy wstaję rano i wiem, że przez cały dzień mogę się opier...ć
Droga do Uroczyska
Brazowe komenty
Wnętrza
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWyciągnęłam dziennik z niebytu
wszystko się chrzani w tym roku. Zuza była na Erasmusie. Tak się cieszyła, dostała się tam, gdzie chciała czyli do Portugalii a 2 tyg po przyjeździe uczelnia przeszła na tryb on-line, wprowadzili lockdown, żadnych spotkań, znajomości, ludzi, spędziła miesiąc w pokoju bo nawet wrócić nie miała jak. Na początku, jak były loty do domu to się wahała- no bo mieszkanie wynajęte, rzeczy przewiezione, co z tym wszystkim zrobić, zanim się zdecydowała nie było już powrotu. Samochodem nie dojedziesz z powodu kwarantann w kolejnych mijanych krajach. Na koniec był jeszcze stres, czy będzie w ogóle samolot powrotny, szczególnie, że w Hiszpanii jakby znowu było gorzej. Portugalia radziła sobie dobrze, sądzę, że znacznie lepiej, niż my. Niby liczby chorych mamy podobne, ale oni olbrzymie ilości testów robili, a u nas widzimy wierzchołek góry lodowej. Na szczęście wróciła cała i zdrowa po - chyba- najbardziej bezsensownym erasmusie, który spędziłą on-line i równie dobrze mogła być w Polsce.
Mnie też się chrzani i zmienia i ogólnie dziwnie jest. Pewne zmiany sama robię- prac dodatkowych. Faktycznie nie ma lekarzy, tym co leczą chcą płacić a ja ugrzęzłam na umowach ze stawkami sprzed 10 lat. Jakoś to dotychczas nie przeszkadzało, nie było inflacji, nie miałam czasu na szukanie (klapki jak kuń). A teraz nagle był czas żeby popatrzeć wokoło i krajobraz przestał mi się podobać. I niestety, trzeba podnieść lub zmienić pracodawcę na lepszego. Więc zmieniam, w co ci gorsi pracodawcy uwierzyć nie mogą. Jak to, tyle lat??? Ano, bez sentymentów, wykorzystywali mnie wystarczająco długo.
Miałam jechać nad morze na wczasy. Nawet mam pokój zarezerwowany. Ale Zuza po przejściach nie chce nigdzie jechać. Zostałam sama kiedyś musiałam.
Więc znalazłam sobie bliżej SANATORIUM W CIECHOCINKU któremu wysłałam zapytanie- czy działa basen, czy są ścieżki rowerowe, szczególnie dojazd do Torunia (23 km). Hmm, ciekawe, co powiedzą takiemu kuracjuszowi. Niecierpliwie czekam na odpowiedź
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych