Luna odeszła. Jeszcze w sobotę była żwawa, w niedzielę nagła niewydolność wątroby, otępiała, biedna. Tak ją bolało, ze popłakała się przy wstaniu z posłania. Jakie to smutne.
Luna odeszła. Jeszcze w sobotę była żwawa, w niedzielę nagła niewydolność wątroby, otępiała, biedna. Tak ją bolało, ze popłakała się przy wstaniu z posłania. Jakie to smutne.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCo tu pisać...
Uwielbiam to uczucie, kiedy wstaję rano i wiem, że przez cały dzień mogę się opier...ć
Droga do Uroczyska
Brazowe komenty
Wnętrza
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychRok się zaczął, czas leci. Mam grafik napięty, bo w wolnych chwilach jeździmy porządkować dom taty. Ale to daleka droga, na razie trwa proces wyrzucania. Ile niepotrzebnych przydasi można zgromadzić! Potem zaczniemy czytać o remoncie bo na sam remont to trzeba zgromadzić jakiś fundusz. Co prawda moje dziecko zaczęło pracę, ale to tylko taki przerywnik między I a II stopniem studiów, na remont nie zarobi . A zrobić trzeba dużo. Hydraulika- bo rury kładzione dawno i nie tam gdzie trzeba, poza tym jak w fabryce- wszystkie luzem, na widoku. Prąd- trzeba nową tablicę. Wylewki na dole, bo jest drewno na legarach, ładnie ale zimno. Malowanie. Nowa kuchnia. Nowa łazienka. Chcieliśmy robić po kawałku, ale co się ruszy, woła resztę. Należałoby chyba zatrudnić firmę, zdobyć fundusze i robić hurtem. No właśnie, fundusze. No i tak się miotamy.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychGdzie wszyscy są, których tu nie ma? Żyjecie chociaż? Bo zacznę dzwonić
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychjestem, co tu pisac. duzo sie dzieje wiecej zlego jak dobrego. ogolnie przygnebienie i mnostwo frustracji. po tym co te durnie z pis chca nam zaserwowac w nowym ladzie zastanawiamy sie co dalej robic. opcje dwie: praca na czarno lub wyp....z tego chorego kraju
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychO, cześć.
Nie wiem, na wyp..jestem za stara. A przy kursie euro.. za biedna.
Chwilowo zajęłam się remontem domu taty. Z programu opisanego powyżej zrobił się program minimum. Postanowiliśmy odświeżyć łazienkę i kuchnię na początek i bez wielkich inwestycji. Jeżeli Zuza faktycznie zdecyduje się tam zamieszkać, to zrobi pełny remont po swojemu. Jeżeli nie zamieszka (bo np. wyjedzie), to łatwiej będzie sprzedać coś, co jest wizualnie sympatyczne, niż to nieszczęście socjalistyczne, co było. Będę trochę opisywać te nasze próby, może komuś się przyda.
Pierwsza lekcja- nie wierz reklamom
Postanowiliśmy pomalować płytki. Były stare i w nieciekawym kolorze. Wymiana konieczna, ale przecież przy remoncie czyli nie teraz. No to kupiłam farbę Hydropox firmy Noxan. Wg ich strony płytki w kuchni można pomalować 2 razy bez podkładu i będzie dobrze.
No to umyłam te płytki bardzo porządnie, odtłuściłam, wypucowałam. Pomalowałam raz a na drugi dzień ponownie. Fajnie wyglądało. Zamknęliśmy dom, wracamy po tygodniu. Farba cała się odspoiła. Nie odpadła ale ma różne wzory i ewidentnie oddzieliła się od płytek, trzyma się na spoinach. Jak zrobię zdjęcie, to wrzucę.
W zasadzie powinnam ją zdrapać i pomalować inną.
W międzyczasie kupiłam niestety tą samą farbę do łazienki zachęcona początkowym efektem. Ale tym razem z podkładem.
No, jak kupiłam, to malujemy. Może na podkładzie będzie dobrze.
Najpierw się uchetałam żeby te płytki umyć, odtłuścić, przygotować. Tu już była i podłoga i ściany. Puszka farby ok 100 zł! Tanio to nie wyszło.
Pomalowaliśmy ściany, niestety, po podkładzie i 2 warstwach białej farby zielone płytki przebijają. Biały jest zielonkawy. Trzeci raz malować się nie da, trzeba by matowić najpierw a tego się boję, bo w niektórych miejscach farba wygląda, jakby chciała też odleźć. Jak się jej nie rusza, to jest na ścianie i daje się umyć, niezbyt gwałtownie.
Cóż, mieliśmy farbę niebieską na podłogę. Podkład, pierwsza warstwa po dniu, druga znowu po dniu. Wszystko, jak na filmie instruktażowym. Zamykamy dom, wracamy po tygodniu. Podłoga śliczna. Do czasu wejścia na nią. Córce upadł śrubokręt- odprysnęła. Nie wolno wchodzić ze śrubokrętem! Ale mnie nic nie upadło, jedynie weszłam w butach. Odprysnęła. Chodzić boso!
Firma Noxan ma to w odwłoku. Nawet ich zapytałam, co dalej? Próbowali sugerować, że coś zrobiłam nie tak. Może czasu za mało a może nie wymieszane? Niech spadają. Chciałam kupić żywicę i pomalować, ale mi powiedzieli, że może wejść w reakcję, bo to farba wodna. A w ogóle, to taka na podłogi się nie nadaje, za miękka. Szkoda, że nie napisali tego na swojej stronie.
Jedyne, co mi poradzili (i potwierdził inny sprzedawca) to pomalować podłogę ich lakierem. Następne prawie 200 zł. W ten sposób wyszliśmy z zastosowania domowego i udaliśmy się do wersji biznes.
Chyba taniej by mi wyszło skucie płytek i położenie nowych. Tylko ten syf...
Kupiłam ten lakier (Hydrograf) i pomalowaliśmy. Schnie od niedzieli. Pojedziemy w następną niedzielę (7 dni!) zobaczyć.
Obiecuję, że napiszę
Ostatnio edytowane przez EZS ; 31-08-2021 o 23:07
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychto pech, my sie uzeramy w kuchni z flugerem. sprzedawca zamiast sprzedac nam farbe matowa dla nam jakies g... z przeznaczeniem do kuchni. moja wina, ze powiedzialm iz to w kuchni beddzie malowane ale farbe chcialam konkretna po nazwie. Dal nam nie matową a satyne. Wyglada jak guma, jest miekka jak slonce nagrzewa sciane to boje sie, ze splynie. Sek w tym ze kolor czarny.
Fakt wymienili farbe na reklamacji ale jak sciagnac te stara i pomalowac tą nowa matową. po satynie moze spłynac. do bani.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo więc farba na podłodze pokryta lakierem trzyma się jakoś. Nie wiem, jak długo ale na razie jest i nawet ładnie wygląda. Farba na ścianach w łazience też się trzyma ale ta w kuchni odłazi od patrzenia na nią. Trzeba będzie coś wymyślić a to znowu koszty.
Kuchnia ogólnie wygląda coraz ładniej., jestem z siebie dumna, położyłam gładź i pomalowałam na biało. Kupiłam też szafki z ikei i piękne drewniane blaty. Jak widać moja córka jest umiarkowanie zainteresowana. Ja traktuję to jako psychoterapię Po 30 latach pracy naukowej rzuciłam ją. Być może nie na stałe, może na jakiś czas, ale aktualnie rozkoszuję się niemyśleniem. Jak jest cudownie. Przychodzę do domu po 12 godzinach w dwóch pracach i mogę porobić na drutach zamiast pisać publikację, referat, wykład czy co tam jeszcze. Idę na etat w rodzaju zrób swoje i idź sobie i który w dodatku jest lepiej płatny. Nie potrzeba nam naukowców, nauka nie jest w cenie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychEwa a moze i dobrze na razie tak, odsapniesz troche, nie mozna sie ciagle zarzynac.
My wlasnie sprzedalismy nasz dom i zaczynamy przygode z trzecim. To tez taki maly rodzaj terapii. Idziemy jeszcze glebiej w las z mniejszym domkiem i wieksza mocno zalesioną dzialka i kawałkiem wody. Coraz wiecej znajomych osob rzuca w diabły obecne prace, mnie tez po glowie takie mysli chodza, mam dosc wyscigu szczurow i dosc pracowania na kogos i dla kogos.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTARcia, założysz dziennik czy już nie?
Mały domek z kawałkiem wody to cudo
Co do rzucania pracy to nie jest łatwa decyzja. Mnie warunki tak się ułożyły, brak pieniędzy na naukę, wieczne pytania o projekty, granty, niepewność za co utrzymać zespół. Zostałam profesorem i chowam tytuł do szuflady. Dobrze, że mam zawód elastyczny.
Wesołych Świąt.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychChyba zaloże, jak projekt dostaniemy, na razie nie ma o czym pisac. A moze stare towarzystwo by sie zebralo? Jakos mlodsza sie czuje z nowa budowa na karku. Nie taka zasiedziala i zasniedziala. Remont nie zapewnia tego poza zmeczeniem i niechecia do kolejnego ale nowy dom to kolejna przygoda, nowe mozliwosci i perspektywy, no i wszystko nowe. My od 2 lat uskuteczniamy z mezatym kajakarstwo turystyczne po okolicznych rzekach. Cudownie jest, wracam zawsze złachana ale ze zrelaksowana czachą i nabuzowana szczesciem.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDługo mnie nie było...
Smutno było czytać...
Terapia budowlano-remontowa zawsze jest dobra na wszystko
Wspominałam Ciebie u Sylwi, nadal jest taka ładna
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA, Sylwia na neurologii pracuje
Prace remontowe mi przystopowały, bo w domu rodziców grzejemy na 10 st. Nie da rady nic tam robić. Wpadamy tylko śmieci wyrzucić. Ale z wiosną pewnie skończę gładzie w łazience i zacznę przedpokój.
Wreszcie raz mnie stać, żeby bez grantów, bez łaski instytutu zaklepać sobie w wakacje tydzień w spa. w pokoju z widokiem na morze. Trzeba było w tym celu zrezygnować z pracy naukowej. To przykre patrząc tak ogólnie ...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWiem, był mąż u niej. A u niej czas się zatrzymał, tylko dzieci już urosły.
Powolutku zrobicie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNa razie przez sezon zrobiliśmy u Zuzy piękną przesuwną bramę, drogą jak..., na razie bez automatu, ja gładzie na połowie łazienki i tyle. Jak to napisałam, to nie wygląda imponująco. Ale mamy w planie jeszcze w tym roku elektrykę u Zuzy, zaczynają w przyszłym tygodniu, no i zmianę płytek na schodach i tarasie u niej. Ta zmiana nie jest powodowana ich urodą ale przeciekaniem. Jak kładli rodzice, to nikt nie pomyślał o izolacji. I teraz schody przeciekają a pod schodami jest schowek. mokry schowek. Od którego mokną ściany i jest wilgoć. To samo na tarasie, nasiąka i trzyma wodę, mokną ściany. No i okazało się, że to priorytet.
A poza tym dziecko wczytuje się w projekty gminy na refundacje ocieplenia i zaczyna mówić o ociepleniu ścian. Świetnie. Skąd wziąć tzw fachowców???? Bramę mi poleciła pacjentka, OK. Płytkarz się znalazł bo robił kafelki w pracy, został zweryfikowany pozytywnie. A skąd ocieplaczy??? No i kogoś do posadzek? Kurcze..
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychRobi się prąd. Powoli i stateczne, bo popołudniami. Ale kiedyś się zrobi, nie ma spiny.
Robią się albo zaczną się robić płytki na schodach.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychco to znaczy ze prad sie robi? od poczatku kladziecie nowa instalacje? wykonawcow szukam zwykle lokalnie po budowach ktore sa w trakcie albo pytam ekipy czy maja, znaja, polecaja, czasem na lokalnej grupie facebookowej naszej wsi i gminy. ale tylko tych ktorych nie wzielam z poprzedniej budowy nie jest ich wielu
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychrobi się, bo trzeba praktycznie położyć nowe kable na całym dole, w kuchni i 2 pokojach. Wiesz, tamte kable były takie, że jak włączysz czajnik, to nie wolno ekspresu do kawy a takiej zmywarki to już absolutnie, bo się spali, wybuchnie lub, co najmniej, wylecą korki. W czasach budowy domu moi rodzice nie sięgali wyobraźnią do zmywarek, ekspresów i elektrycznych czajników. No i teraz robimy prąd po prostu od nowa, łącznie z rozdzielnią. Mamy taką małą firemkę, ale przynajmniej znaną z uczciwości. Zrobi, to zrobi, nikomu się nie śpieszy. Mam jeszcze szansę na uczciwego hydraulika, bo to teść kuzynki, a reszta -nie mam pojęcia, skąd. Może ktoś mi "wpadnie w ręce". Gdyby nie ta inflacja, to byśmy pewnie nawet tego nie robili, ale w zaistniałej sytuacji doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu składać pieniędzy na remont hurtowy, bo będziemy składać i składać i coraz mniej za to zrobimy. Więc robimy po kawałku
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych