dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 44 z 46
Pokaż wyniki od 861 do 880 z 911
  1. #861
    Flawia
    Guest
    Flawia

    Domyślnie

    jesteś jesteś stroną, facet w maliny Cie wpuszcza. Nie wolno budować niczego w takiej odległości od sąsiada, żeby zmuszać go do odsuwania np domów planowanych 3 m od tej granicy działki. Jak ja mam przepis że coś tam ma być 15 m od okien, to obliczam ile to wyjdzie gdyby sąsiad zbudował okna 4 m od granicy i wychodzi że muszę zachować 11 m od granicy z działką budowlaną...
    Koniecznie idź do sądu, niech ktoś zapłaci za ograniczenie Twoich praw na Twojej działce. Podłość ludzka nie zna granic....
    A może na początek jakieś drobne złośliwości budowlane? Ja bym im wełny szklanej nasypała do butów....

  2. #862
    Flawia
    Guest
    Flawia

    Domyślnie

    a jak dojdziesz do projektu, to daj go do sprawdzenia rzeczoznawcy i podaj projektanta o odebranie uprawnień Co prawda mało komu odbierają ale to na pewno zniechęci te miłe grono do lekceważenia sąsiadów

  3. #863

    Domyślnie

    jestem zalamana....

    przez to, ze slupy sa tak blisko ogrodzenia koparka sie nie wyrabia i uszkadza moja siatke i moje slupki....na moje slowne protesty faceci sie smieja glosno i ignoruja. Chodza po moim ogrodzeniu, po dzilacce nie pytajac mnie o zdanie....

    tu las, odludzie, pija, i mysla, ze sa bezkarni! Ja sie ich boje, nie wiem co jeszcze im przyjdzie do glowy.....robia uziemienie po pijanemu!!!!

    nie wiem co sie stanie jak zupelnie zniszcza mi siatke, co stanie sie z konmi????
    Dzwonilam do Inspektora, prawie mnie wysmial!!! nie chce tez dzwonic na policje, bo jak cos sie dzieje we wsi to oni nigdy nic nie zrobia....

    to jest bezprawie, ale ja tu sama, no sasiad 400 m dalej, ktory ich rozpija....
    dzis o malo nie zepchneli mnie do rowu, i jeszcze sie ciesza, zastawiaja mi brame...denerwuja sie jak ja musze wyjechac z domu....
    ja chyba sie zabije!!!!!Moje marzenia legly w gruzach, a nie mam juz zdrowia zaczyac wszystkiego od poczatku! w sumie takie zycie nie ma sensu, czuje sie jak szmata zdeptana....

  4. #864
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... Avatar Sloneczko
    Zarejestrowany
    Feb 2005
    Skąd
    północ Krakowa
    Posty
    6.732

    Domyślnie

    A co się takiego działo we wsi, że policja nie chce interweniować?
    Jeszcze coś gorszego?

    Próbowałaś ich wezwać?

    Poza tym rób dokumentację fotograficzną, którą natychmiast wyślij do elektrowni, abyś mogła żądać odszkodowania za poczynione szkody.
    W głowie się nie mieści!

  5. #865

    Domyślnie

    tak, robie dokumentacje, tak wysle gdzie sie da....

    o policji mogliby sie wypowiedziec inni mieszkancy sasiadujacej wsi, mnie sie juz nawet pisac nie chce,Ale generalnie policjanci nie wiele moga!

    dzwonilam wczroaj do radia, chyba musze jednak ruszyc sprawe poprzezmedia....szkoda, nie chcialam tego. Ale nie moga zabijac moich marzen, ani traktowac mnie jak przedmiot.
    Fakt, zmeczona jestem i jakos tak najchetniej bym stad uciekla jak oni przyjezdzaja.

  6. #866

    Domyślnie

    ale jaja.....!!! wczoraj byl Inspektor Nadzoru budowlanego i stwierdzil, ze nie ma zadnych uszkodzen ogrodzenia!!!!

    A ja mam zdjecia , na ktorych wysztko wyraznie widac!!!Jak wygladala siatka przed postawieniem drugiego slupa, a jak po....!

    Na szczescie zdjecia te wyslalam do radia tez wczesniej. Dzis byla dziennikarka i tez na własne oczy widziala uszkodzenia...jak on patrzal, ze nie widzial???

    I jak teraz mam zaufac Inspektorowi, ze uziemienie transformatora i slupow prawie na mojej metalowej siatce nie jest dla mnie grozne????
    Jezeli on nie widzi tego co na wierzchu, i jest wyrazne?????

    /a moze im sie wydaje, ze jak mam tylko siatke lesna, to ze to nie jest ogrodzenie normalne? tylko, ze od tej siatki lesnej, od wlasciwego napiecia zalezy czy dziki przejda na moja posesje , albo czy pies wyjdzie na zewnatrz..a jak wyjdzie to mysliwi zastrzela i tyle. Bo tu las/

  7. #867

    Domyślnie

    dzwonila do mnie Pani Redaktor z radia i powiedziala, ze oni maja dokumentacje na to, ze siatki nie zniszczyli bo tam nie ma zadnych sladow ich dzialalnosci , oprocz tego, ze stoi slup....

    Czyli zarowno Inspektorat jak i Zaklad Energetyczny sugeruja, ze zrobilam to ja!
    Ciekawe tylko jak, bo do takiego uszkodzenia siatki potrzebny jest ciezki sprzet..../czy tzn. ze oni mi sugeruja, ze wynajelam ciezki sprzet i np. w nocy zniszczylam swoje ogrodzenie, zeby im cos wmowic??? TRAGEDIA!/

    czyli, ze tzn. ze za kazdym razem jak cos beda tu robic, przy tych slupach /odleglosc jest tak minimalna, ze nie mieszcza sie/beda uszkadzac moje ogrodzenie , a winna bede ja??????
    Zwariuje........to jest bezprawie !

  8. #868
    Flawia
    Guest
    Flawia

    Domyślnie

    to może Ty skieruj sprawę do sądu z powództwa cywilnego. Przecież byłaś u prawnika...

  9. #869

    Domyślnie

    do sadu za wczesnie chyba jeszcze, musza mi poodpowiadac na pisma, jak nie poodpowiadaja to wtedy tak, z moimi kserowkami i dowodami nadania...ze zdjeciami.

    oni maja swoich prawnikow, ja nie bylam jeszcze u prawnika, troche podopowiedzial mi nasz, z forum konskiego /plus cudowna , kochana organizacja KSR/i to wszytsko. Narazie pisze odwolania do Starostwa, Inspektoratu wlasnie i Zakladu Energetycznego...tzn. juz napisalam, czekam na reakcje...pierwsza juz byla

    co ciekawe wczoraj dzwonili do sasiada kazac mu sie dogadac ze mna....w sumie nie wiem w jakim celu????Co on ma do mnie?
    Ostatnio edytowane przez duchowaprzygoda ; 19-05-2010 o 22:56

  10. #870
    Flawia
    Guest
    Flawia

    Domyślnie

    to proste. Dogodzili sąsiadowi, teraz niech on dogodzi Tobie...
    A kolegium? To niemożliwe żeby trzeba było czekać latami na wyjaśnienie sprawy uszkodzonego płotu. A ubezpieczenie? Oni mają ubezpieczenie jakieś...

  11. #871

    Domyślnie

    Flawia, powiedz czy to wszystko jest normalne????
    zaczynam sie w tym gubic....a , moze ktos wie jakie sa minimalne odleglosci transformatora od granicy dzialki sasiada????I w ogole linii sredniego napiecia?
    i dlaczego pracownicy mowili, ze jest to wysokie napiecie , a w projekcie ponoc jest srednie/ Co to znaczy , ze jedni mowia tak, inni inaczej???

  12. #872
    Flawia
    Guest
    Flawia

    Domyślnie

    bo to pewnie 110 kV, które jedni uważają za wysokie a inni za średnie, nie wiesz ile mocy i co to wogóle jest? GPZ ? Transformator? Z czego na co?
    Czy to normalne... Chyba tak, tej zimy straciłam moje ogromne zaufanie do przepisów i urzędników. To jest taka gorsza wersja komuny.. W PRL partia czuwała nad ludźmi a urzędas był wszechmocny. Teraz urzędas i jego głupota jest wszechmocna a zwykłego człowieka żadna partia nie obroni, nikt... Taka dziwna przeróbka przedwojennego kapitalizmu, przepaść społeczna. Oczywiście nie wszyscy pracownicy urzędów są źli. Niestety w sprawach spełnienia moich marzeń, czy w sprawach gdzie poniesiono ogromne nakłady finansowe -są źli....

  13. #873
    Flawia
    Guest
    Flawia

    Domyślnie

    To może być napisane w treści wniosku o pozwolenie na budowę a rejestr Wniosków jest jawny. Spytaj w gminie/starostwie o rejestr wniosków o pozwolenie na budowę i trzeba tam pójść i pooglądać...
    Też bym z wielką chęcią obejrzała projekt wiatraka, jego operat no i plan ochrony jezior Wełtyńskich, tylko i trudne to chyba i nie ma kiedy... Jak to z dnia na dzień człowiek ze szczęśliwego zmienia się w nieszczęśliwego a przecież niby nic się nie stało... Ale chociaż jestem trochę spokojniejsza,czas leczy rany...
    Więcej się skupiam teraz na dniu dzisiejszym, nie planuję przyszłości na razie. Przynajmniej mam w domu teraz porządek. Dotychczas byłam tak zajęta planowaniem tego co będzie w przyszłości że bałagan w mieszkaniu wogóle mnie nie interesował...

  14. #874

    Domyślnie

    a ja kocham cudzy balagan, jak u kogos jest balagan to czuje sie jak u siebie w domu....
    i potem nie mam poczucia winy jak ten ktos mnie odwiedza, a ja nie posprzatam.....

    ten wiatrak ma stac 800 m od Ciebie????

  15. #875
    Flawia
    Guest
    Flawia

    Domyślnie

    tak mi się zdaje na podstawie rozmowy telefonicznej z jedynym (i poszkodowanym) sąsiadem tego przedsięwzięcia, mówił że jest to przy granicy z nim, mimo że wielkość działki (9 ha) pozwala na odsunięcie wiatraka od niego. Dzis znalazłam w BIP postanowienie o tym wiatraku ale bez załącznika graficznego. Stąd znam powierzchnie działki pod wiatrak i juz wiem ilu mieszkańców ma moja wioska. Oczywiście świnie starannie pominęły fakt że plan, który dopuszcza wiatraki, dopuszcza zabudowę mieszkaniową na mojej działce, ani słówka o tym... Dysponuję też już,dzięki temu dokumentowi, danymi Inwestora. A mówili że to tajne
    Na pewno też znajdziesz w końcu w internecie dane o Twoim utrapieniu. U mnie tak samo, też chcę żeby "dolegliwość" stała jak najdalej od zabudowań, a najlepiej żeby wogóle nie powstała...
    Wiem już też że owo postanowienie dotyczy wiatraka o wysokości do 71 m. Jeśli kupiony wiatrak jest wyższy to może byłby to jakiś argument. Tylko nie ja mogę go złożyć bo "organ uznał" że nie jestem stroną...

  16. #876

    Domyślnie

    wiesz co znalazlam takie oto cos, co jest z pewnoscia przeciwko nam i z pewnoscia jest prawem ustalonym przez WIELKIEGO I KASIASTEGO , czyli Urządzenia energetyczne na prywatnym gruncie\
    mysle, ze wiatrkow dotyczy tak samo????

    Publikacja w ISE.pl: 2002-09-10 15:00:56, Wyświetleń: 15363
    Źródło: Biuro prasowe, Zakład Energetyczny Warszawa-Teren S.A.
    Prawo własności od dawna budzi wiele kontrowersji i nieporozumień pomiędzy różnymi instytucjami, urzędami a właścicielami nieruchomości. W powszechnym, społecznym odczuciu prawo to traktowane jest bowiem jako prawo absolutne.

    "Starosta, wykonujący zadanie z zakresu administracji rządowej, może ograniczyć, w drodze decyzji, sposób korzystania z nieruchomości przez udzielenie zezwolenia na zakładanie i przeprowadzanie na nieruchomości ciągów drenażowych, przewodów i urządzeń służących do przesyłania płynów, pary, gazów i energii elektrycznej oraz urządzeń łączności publicznej i sygnalizacji, a także innych podziemnych, naziemnych lub nadziemnych obiektów i urządzeń niezbędnych do korzystania z tych przewodów i urządzeń, jeżeli właściciel lub użytkownik wieczysty nieruchomości nie wyraża na to zgody. Ograniczenie to następuje zgodnie z decyzją o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu."
    Art. 124 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami z dnia 21 sierpnia 1997r. (Dz. U. Nr 46 poz. 543)

    Prawo własności od dawna budzi wiele kontrowersji i nieporozumień pomiędzy różnymi instytucjami, urzędami a właścicielami nieruchomości. W powszechnym, społecznym odczuciu prawo to traktowane jest bowiem jako prawo absolutne, nie podlegające żadnym ograniczeniom. Właściciele nieruchomości bardzo często pozostają w przekonaniu, że należące do nich prawo własności jest nieograniczone. A jednak ingerencję w cudzą własność przewidują przepisy ustawy z dnia 21 sierpnia 1997r. o gospodarce nieruchomościami (Dz.U. Nr 46 poz. 543). W poniższym materiale postaramy się przedstawić problematykę dotyczącą rozbudowy i eksploatacji infrastruktury elektroenergetycznej na prywatnym terenie.

    W świetle prawa

    Prawo własności jest jednym z najsilniejszych ze znanych w polskim systemie prawnym tytułów prawnych do nieruchomości. Nie oznacza to jednak, że własność jest prawem absolutnym. Zgodnie bowiem z art. 140 k.c. właściciel może korzystać z rzeczy zgodnie z jej społeczno-gospodarczym przeznaczeniem w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego. A zatem, zgodnie z powołanym przepisem, prawo własności jest ograniczone przez: ustawę, zasady współżycia społecznego oraz społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa.

    Przykładem najczęściej stosowanego w praktyce przedsiębiorstw energetycznych ograniczenia jest ustawa o gospodarce nieruchomościami, a w szczególności jej przepisy dotyczące wywłaszczenia częściowego. Zgodnie z art. 124 ust.1 tej ustawy starosta wykonujący zadanie z zakresu administracji rządowej może ograniczyć w drodze decyzji sposób korzystania z nieruchomości przez udzielenie zezwolenia na zakładanie i przeprowadzanie na nieruchomości przewodów i urządzeń służących do przesyłania energii elektrycznej, jeżeli właściciel lub użytkownik wieczysty nieruchomości nie wyraża na to zgody. Ograniczenie to następuje zgodnie z decyzją o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.Decyzja Starosty stanowi podstawę do ustanowienia na nieruchomości nią objętej rzeczowego prawa ograniczonego, które podlega wpisowi w dziale III księgi wieczystej. Istotą rzeczowego prawa ograniczonego jest to, że właściciel obciążonej tym prawem nieruchomości dysponuje prawem w sposób ograniczony, a zakres tych ograniczeń wyznaczony jest treścią ustanowionego na nieruchomości ograniczonego prawa rzeczowego. Użytkownik, na korzyść którego prawo własności zostało ograniczone, np. zakład energetyczny, może podjąć działania określone decyzją administracyjną wydaną przez właściwy organ administracji publicznej i np. wybudować linię energetyczną.

    Z powyższego wynika, że przedsiębiorstwo sieciowe nie musi być właścicielem gruntów, przez które przebiega linia elektroenergetyczna. Wystarczy, że jest właścicielem ograniczonego prawa rzeczowego, o jakim wyżej mowa. Prawo to występuje w formie służebności gruntowej (dla linii elektroenergetycznej), bądź w formie użytkowania (dla stacji transformatorowej). Sposób powstania, wykonywania oraz wygaśnięcia rzeczowych praw ograniczonych regulują przepisy kodeksu cywilnego. Prawo rzeczowe ograniczone wpisane do księgi wieczystej jest skuteczne "erga omnes" tzn. przeciwko każdoczesnemu nabywcy nieruchomości. Nabywca nieruchomości nabywa ją z istniejącym obciążeniem w postaci rzeczowego prawa ograniczonego. Dlatego nabywa ją z reguły za cenę znacznie niższą od ceny nieruchomości nieobciążonej, w przypadku kiedy nabycie następuje pod tytułem odpłatnym.

    Właściciele nieruchomości często żądają usunięcia przebiegającej przez jej teren linii elektroenergetycznej uzasadniając to faktem, iż nie wyrazili oni (bądź ich poprzednicy prawni) zgody na wybudowanie takiej linii. Spotyka się to z powszechną aprobatą opinii publicznej, bo przecież jak można wybudować linię na cudzym gruncie bez zgody właściciela? Jest to w odczuciu społecznym działanie bezprawne i sprzeczne z przepisem art. 222 § 2 k.c., który chroni właściciela nieruchomości przed bezprawnym działaniem innych osób.

    Rzeczywistość jest jednak inna. Linie elektroenergetyczne nie są budowane bez zezwolenia na budowę. Zezwolenie takie jest decyzją administracyjną. A skoro tak, to działanie przedsiębiorstwa energetycznego nie jest działaniem bezprawnym, bowiem decyzja administracyjna, podobnie jak wyrok sądowy, czy też ustawa, są źródłami prawa. Tak więc skoro działanie ZEW-T S.A. nie jest bezprawne, właściciel nie korzysta z ochrony przewidzianej w art. 222 § 2 k.c.

    Kłopoty zaczynają się wówczas, kiedy Zakład Energetyczny nie może wykazać się decyzją administracyjną, na podstawie której wybudowano linię (np. w przypadku jej zaginięcia). W takiej sytuacji należy ustalić, czy upłynął okres przewidziany dla zasiedzenia służebności gruntowej dla linii elektroenergetycznej. Wynosi on zgodnie z art. 172 k.c. 20 lat dla posiadania w dobrej wierze i 30 lat dla posiadania w złej wierze.

    Jednakże ww. prawo można nabyć przez zasiedzenie jedynie dla linii napowietrznych. Nie można tego uczynić dla linii kablowych, co wynika z przepisu art. 292 k.c., który stanowi, iż służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie tylko w wypadku, jeśli polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia, a jak wiadomo linia kablowa jest w ziemi.

    Problemy z realizacją inwestycji elektroenergetycznych

    Teren działania Zakładu Energetycznego Warszawa - Teren S.A. obejmuje prawie całe województwo mazowieckie. Jest to obszar charakteryzujący się dużą dynamiką rozwoju, a także szczególnym zainteresowaniem inwestorów. Rozwój infrastruktury elektroenergetycznej powinien być zatem istotnym celem wielu stron: organów administracji państwowej, firm i przedsiębiorstw oraz mieszkańców. Nowe inwestycje na tych terenach to nie tylko nowe miejsca pracy, lepsza sytuacja finansowa gmin, to również poprawa jakości zasilania, a więc podwyższenie standardów życia mieszkańców. Jednak, jak się okazuje, inwestycje elektroenergetyczne nie zawsze wpisują się w ogólnie pojęty interes publiczny.

    Generalnie rzecz biorąc Zakład Energetyczny Warszawa - Teren S.A. musi pogodzić sprzeczne tendencje reprezentowane przez dwie grupy społeczne: grupę nowych odbiorców zainteresowanych szybką budową oraz modernizacją istniejących już linii, co w efekcie prowadzi do nowych przyłączeń oraz grupę właścicieli nieruchomości, zainteresowanych głównie tym, ażeby linia elektroenergetyczna przebiegała przez grunt sąsiada, a w każdym razie nie przez grunt stanowiący ich własność.

    Istota problemu polega więc na tym, że chociaż ZEW-T S.A. również zainteresowany jest budową i modernizacją linii, to budowa ta nie może być szybko realizowana z przyczyn absolutnie niezależnych od Zakładu Energetycznego.

    Odnotowujemy dwie przyczyny opóźniające inwestycje:
    1. konieczność zastosowania odpowiednich procedur zmierzających do pozyskania terenu, przez który ma przebiegać linia; procedur określonych w przepisach ustawy o gospodarce nieruchomościami, stosowanych w sytuacjach, kiedy właściciel nie wyraża zgody na ustanowienie na jego gruncie służebności gruntowej dla linii elektroenergetycznej,
    2. okres niezbędny do uzyskania od organów administracji terenowej niezbędnych zezwoleń na lokalizację inwestycji i budowę.

    Wyjaśnić bowiem trzeba, że w przypadku braku zgody właściciela na proponowane mu warunki, należy wystąpić z wnioskiem do starosty o częściowe wywłaszczenie (ustanowienie służebności) z załączonym protokołem rokowań oraz innymi dokumentami uzasadniającymi zarówno konieczność budowy, jak i lokalizację linii, co w rezultacie prowadzi do uzyskania decyzji o częściowym wywłaszczeniu. Decyzja ta może być następnie zaskarżona do organu II instancji, a dalej do NSA, co powoduje znaczny upływ czasu, szczególnie w przypadku decyzji uchylającej i kierującej sprawę do ponownego rozpoznania. Kiedy ZEW-T S.A. uzyska decyzję wywłaszczeniową, wszczyna postępowanie administracyjne już w przedmiocie uzyskania pozwolenia na budowę. Decyzja w tej sprawie również może być zaskarżona, podobnie jak decyzja wywłaszczeniowa. Na czas trwania obu postępowań ZEW-T S.A. praktycznie nie ma wpływu.

    Spośród licznych powodów, dla których właściciele nieruchomości nie godzą się na budowę urządzeń elektroenergetycznych, opisujemy jedynie kilka najczęściej spotykanych.

    Nieładnie…

    Choć wszyscy chcielibyśmy w nieograniczony sposób korzystać z energii elektrycznej, to nie do końca rozumiemy, że energia jest przesyłana za pośrednictwem sieci, a sieć to przewody, słupy, stacje transformatorowe i inne urządzenia elektroenergetyczne, które niekoniecznie pasują do otaczającego nas krajobrazu. Właściciele prywatnych działek nie godzą się na stawianie tych urządzeń na ich terenie podając jako argument walor estetyczny. Wiele w tym prawdy, ale nikt dotychczas nie wymyślił innego sposobu na dostarczanie energii elektrycznej jak za pośrednictwem sieci. Wprawdzie możliwe jest budowanie linii kablowych, ale dotyczy to tych miejsc, w których poprowadzenie linii napowietrznej jest z wielu względów niemożliwe. Poza tym dużo większy jest koszt budowy takiej linii - 1 metr bieżący linii napowietrznej kosztuje przedsiębiorstwo energetyczne ok. 100 zł, zaś linia kablowa to ok. 50 zł więcej za każdy metr. W przypadku ZEW-T S.A., który działa na terenach słabo zurbanizowanych i rozporządza rozległą siecią wiejską, budowa linii kablowych jest nierozsądna zarówno ze względów ekonomicznych, jak i technicznych. Za liniami napowietrznymi przemawia znacznie niższy koszt budowy i eksploatacji, a także krótszy czas niezbędny na zlokalizowanie i usunięcie awarii.

    Niebezpiecznie…

    Nierzadko zdarza się, że mieszkańcy terenów, przez które ma przebiegać linia energetyczna, są pełni obaw o swoje bezpieczeństwo. Ludzie boją się szkodliwego ich zdaniem promieniowania pola elektromagnetycznego oraz uszkodzeń samych urządzeń, np. zerwanych przewodów. Tymczasem każda inwestycja realizowana jest z zachowaniem wszelkich norm bezpieczeństwa i zgodnie z przepisami zawartymi w wielu aktach prawnych. Ponadto ZEW-T S.A. podejmuje wszelkie możliwe działania w celu zminimalizowania zagrożeń dla zdrowia lub bezpieczeństwa ludzi. Sieć elektroenergetyczna jest rozbudowywana, modernizowana i eksploatowana z zastosowaniem najnowocześniejszych zabezpieczeń, zaś stare urządzenia są sukcesywnie wymieniane. Należy przy tym podkreślić, że wszyscy odbiorcy energii elektrycznej zobowiązani są do przestrzegania zasad bezpieczeństwa i stosowania się do zaleceń ZEW-T S.A. dotyczących eksploatacji sieci elektroenergetycznej.

    Bez poinformowania

    Przygotowując plan inwestycyjny przedsiębiorstwo elektroenergetyczne uwzględnia zapotrzebowanie na infrastrukturę zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego opracowanym przez gminę. Realizowane następnie inwestycje są więc zaplanowane, a mieszkańcy, zarówno obecni, jak i przyszli, mogą się z tymi planami zapoznać w urzędzie gminy na wiele lat przed rozpoczęciem inwestycji. A zatem gmina informuje przyszłych mieszkańców terenów objętych planem inwestycyjnym o tym, że przez ich działki lub w pobliżu poprowadzona zostanie linia energetyczna. Dzięki temu można uniknąć wielu nieporozumień.

    Jest jeszcze wiele kwestii spornych, które stanowią przeszkody w realizowaniu projektów związanych z budową sieci elektroenergetycznej. Problemem staje się nie tylko budowa nowych odcinków sieci, ale również eksploatacja umiejscowionych na prywatnym terenie urządzeń należących do ZEW-T S.A. Zakład Energetyczny stara się jednak dokładnie przeanalizować każdą sporną sytuację i znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące wszystkie zainteresowane strony.

    Duże i małe inwestycje - te same problemy

    Poniżej przedstawiamy przykładowe sytuacje, które miały lub wciąż mają miejsce w działalności ZEW-T S.A. Niektóre dawno planowane i potrzebne inwestycje nie zostały zrealizowane do dnia dzisiejszego. Wszystkie przykłady dotyczą spraw wymagających szerokiego omówienia, na co w niniejszym materiale pozwolić sobie nie możemy. Dlatego też jedynie sygnalizujemy, jakiego typu sytuacje mają miejsce.

    Od wielu lat ZEW-T S.A. nie może zrealizować dużej i bardzo ważnej z punktu widzenia przyszłych inwestorów inwestycji, jaką jest budowa linii i stacji 110 kV w Nadarzynie. Za przeprowadzenie linii energetycznej 110 kV przez prywatne działki właściciele kilku posesji żądają bardzo wysokiego odszkodowania, które zdaniem przedsiębiorstwa energetycznego jest zbyt wygórowane, wielokrotnie przekracza wartość ziemi. A przecież planowana linia stanowić będzie obiekt użyteczności publicznej. Powołano ekspertów, którzy mają dokonać ostatecznej wyceny spornych gruntów.
    Od kilku lat trwał spór z mieszkańcami jednej z miejscowości na terenie działania ZEW-T S.A. w związku z budową linii niskiego napięcia. Po uzyskaniu wszystkich stosownych decyzji i pozwoleń, linię udało się ostatecznie wybudować.
    Inwestycja, która zapewni lepsze parametry jakościowe energii dostarczanej tysiącom odbiorców, przez prawie rok była wstrzymywana przez jednego człowieka, który nie wyrażał zgody na poprowadzenie linii kablowej przez jego działkę. W negocjacje zaangażowani byli przedstawiciele samorządu gminy. ZEW-T S.A. uzyskał ostatecznie zgodę na przeprowadzenie linii elektroenergetycznej przez sporne tereny.
    Odbiorcy, którzy od dawna próbują wymusić na ZEW-T S.A. usunięcie istniejącej linii elektroenergetycznej średniego napięcia przebiegającej przez ich nieruchomości, nie wyrażają zgody na postawienie w pobliżu ich działek słupa elektroenergetycznego stanowiącego część nowego fragmentu infrastruktury. Nowo dobudowany odcinek linii ma przebiegać w pasie drogowym, a nie przez prywatną nieruchomość. Pomimo to właściciele protestują twierdząc, że projektowana rozbudowa pogorszy ich warunki., podczas gdy w rzeczywistości poprawi parametry dostarczanej im energii.
    Pracownicy ZEW-T S.A. przypominają, że zbyt rzadko myślimy o tym, co może być korzystne dla wszystkich, czyli nieznanych nam z imienia i nazwiska osób. Równie często zdarza się, że i tym znanym nam dobrze sąsiadom staramy się dokuczyć utrudniając dostęp do źródła energii. Wówczas daje się zauważyć próby wykorzystania przedsiębiorstwa do realizacji interesów partykularnych, podczas gdy przedsiębiorstwo energetyczne winno działać w interesie publicznym. W opisanych sytuacjach problem polega na właściwym wyważeniu interesu społecznego i interesu prywatnego właściciela w możliwie najbardziej sprawiedliwy sposób. Jest to jednak zadanie równie trudne, co czasochłonne. Dlatego budowa odcinków sieci elektroenergetycznej trwa kilka tygodni, ale procedura poprzedzająca uzyskanie pozwolenia na budowę trwa od kilku miesięcy do kilkunastu lat.

  17. #877

    Domyślnie

    wlasnie sie dowiedzialm, ze w poblizu stacji przesylowej nie wolno sie bedzie budowac....!!!!!
    No i super, jestem uziemiona zgodnie z prawem. Bo tylko w tamtym miejscu dostalabym pozwolenie na budowe, jako, ze wszedzie mamy Natura 2000 i mozna tylko w linii zagrodowej....

    Ja sie budowac co prawda juz nie chce...ale tam mam dzialke budowlana, na wszelkki wypadek, gdybym nie dawala rady splacic kredytu albo jakbym dawala - to dla syna.

    no i kredyt urosl, a wartosc dzialki zmalala....

  18. #878
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    JuliuszK

    Zarejestrowany
    May 2010
    Posty
    3

    Domyślnie

    fakt nie za ciekawie , sam mieszkam przy transformatorze, walczyłem ale na prózno, lepiej się wyprowadzić, ja własnie na takim etapie jestem

  19. #879

    Domyślnie

    .
    Ostatnio edytowane przez duchowaprzygoda ; 01-04-2011 o 09:52

  20. #880

    Domyślnie kupic czy nie

    witam mam mozliwosc kupienia w dobrej cenie dzialeczki ok. 26x58 gdzie przed jej przodem/wjazdem idzie wlasnie linia podobno śn 110 kW?
    przebiega ona po czesci w pasie drogi i po czesci ns mojej dzialce-podobno wymog to budynek min 15 m od linii mozna stawiac-ale czy to pewne?
    obok sasiad juz buduje a ma taka sama sytuacje-ale moze jak wydali pozw to nie znaczy ze wydadza kolejne
    murarz stawiajacy mu domek powiedzila ze podobno maja wkopywac te kable - ale czy to ploty i kiedy to nie wiem- jak +- 5 lat to luzik bo bede stawial "domek z paczki" wiec 2 miechy i stoi a narazie srodki w drodze
    Nie wiem co z taka linia w czasie deszczu,burzy - czy buczy non stop? podobno najw minus to slup a nie same kable wiszace ale
    gdzie mozna zmierzyc w kuj-pom oddzialywanie jej?
    pzdr
    prymek

Strona 44 z 46

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony