Kurczę, już nie pamiętałam nawet, że Sucha Bela taką obfitością rozrywek nas uraczyła! Wklejam te zdjęcia i wklejam, a tu kolejne drabinki, stupaczki i wodospady.
Wody pod nogami coraz mniej, więc już chyba koniec.
No i rzeczywiście. Dolinka zdobyta, zostało długie, strome zejście z pięknymi widokami i kwiatami.