Drodzy Panowie,
w końcu mogę napisać, z niewyobrażalną ulgą i radością, że w poniedziałek zdemontowano nam piec i tym samym kończy się nasza przygoda z Granpalem. Szanuję użytkowników, którzy są zadowoleni zarówno z pieca i/lub z samej firmy, dlatego nie będzie już ani słowa o naszych perypetiach w tymże temacie. Wystarczająco się już Panowie naczytali i z tego powodu piszę tego posta.
Pragnę bardzo, bardzo serdecznie podziękować za bezinteresowną, natychmiastową pomoc z Waszej strony. Od ręki, bez oceniania, bez komentowania, że "głupia baba" (choć wiem, że się cisnęło
). Kto wie przed czym nas ochroniliście...
Jeszcze raz dziękuję i niech Wam się wiedzie. Z Granpalem, z innym piecem i ogólnie w życiu.
Pozdrawiam
Katarzyna