NIE BUDUJCIE Z SILIKATÓW

Don Tomazino,
współczyję Ci pomysłu z tymi silikatami, wiem co piszę, mój brat również ma taką chałupę i teraz tylko żałuje. Po pierwsze: tak jak pisze Alanta, jest to zimny materiał, a optymalne ocieplenie to 18 cm. Po drugie: nie są wcale takie tanie - zobacz najnowszego Muratora (choć tam też bzdurnie podają grubość ocieplenia). Po trzecie: jak nasiąknie Ci ściana to nie chce wyschnąć bardzo długo, a na wilgotnej ścianie grzybek raz dwa wyrośnie. Po czwarte: akustyka jest taka, że jak włączysz czajnik w aneksie kuchennym to w pokoju nie da się normalnie rozmawiać. Mógłbym tak jeszcze długo...
NIE BUDUJCIE Z SILIKATÓW
P.S. Nie jestem sprzedawcą ani producentem innych materiałów budowlanych.

Hmm...
Ja postawiłem mój garaż z bloczków 6NFD z Ludyni.
Wiem, że to nie to samo, co mieszkanie, ale nie uważam tego materiału wcale za zły. Jest twardy, nie kruszy się i daje przyjemne wrażenie czystości (wapno).
Co do akustyki - wydaje mi się, że wręcz przeciwnie, elementy o dużej masie stanowią dobrą barierę dla dźwieków.
Wg. moich obliczeń, 13 cm wełny (o wsp. lambda=0,034) da przy ścianie z silikatów k=0,24. 18 cm wełny to chyba jakaś pomyłka.
To prawda, że jest to materiał o dość dużym wsp. przewodzenia ciepła (lambda=0,8W/mK - dla porównania ceramika typu Max to 0,4, porowata ok. 0,22, a najcieplejsze betony komórkowe 0,11) co powoduje wrażenie, że materiał jest zimny w dotyku.
Cóż, ja również nie jestem żadnym przedstawicielem, ale chciałbym, aby wszystkie opinie zachowywały choć minimum obiektywizmu.
Dodam, że Fundacja poszanowania Energii uznała silikaty za najbardziej pożądany materiał pod względem ekologiczności i kosztów.
A co do cen, to już mówiłem - nie patrzcie na ceny Van den Brinka (Silka) bo jest co najmniej o 50% droższy od polskich wytwórców.
Pozdrawka - Alek