dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 3
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 59
  1. #21
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZA DORADCZYNI OD SPRAW WSZELAKICH Avatar Majka
    Zarejestrowany
    Nov 2001
    Skąd
    Żbik
    Posty
    17.439
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    58

    Domyślnie

    My mamy mieszańca - berneńki i wilczura /rodzice rodowodowi, ale cóż - milość nie wybiera/.
    Pepe nikogo nie wpuści na teren, cała wieś omija ją z daleka. Nie jest wcale bardzo głośna, ale jak sie rozpędzi w stronę ogrodzenia......

  2. #22
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar Zochna
    Zarejestrowany
    Sep 2004
    Skąd
    3miasto
    Posty
    5.879

    Domyślnie

    Majka - cudny pies
    chyba tatus mial genetyczna przewage
    Wegetarianie nie jedzą wprawdzie zwierząt, ale zjadają im pożywienie ...

  3. #23
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZA DORADCZYNI OD SPRAW WSZELAKICH Avatar Majka
    Zarejestrowany
    Nov 2001
    Skąd
    Żbik
    Posty
    17.439
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    58

    Domyślnie

    Ona ciemnieje na starośc, no i jak zmienia kudły. Opiekuńczość ma berneńki, czujnośc wilczura. Kocha męża, mnie się boi. Więc jak chcą ja wyprosić z pokoju to wołają "Majka, Majka"

  4. #24

    Domyślnie

    Czesc Bernow to straszne miski, kazdego wpusci na posesje, kazdego polize, wszystko tylko nie stroz.

    Ale sa psy idealne pod tym wzgledem (moja Gucci. Doskonaly stroz (obcego nie wpusci na posesje bez naszego przyzwolenia), ale kocha dzieci i ludzi. Na ulicy kazdy moze poglaskac, ale w momencie zagrozenia obroni.

    Jednak wiekszosc osobikow to psy pokroju mojej 2 suki- straszne sieroty zyciowe- mozna ukrasc z buda

  5. #25

    Domyślnie

    [quote="szam"]Bern nie jest od pasienia, co najwyżej pilnowania, coś jak nasz podhalan- stróż owiec. To pies typowo plinujący. W Szwajcarii służył głównie do pilnowania i do ciąnięcia na targ wóżków z mlekiem.

    Co do klimatu to osobnicze, moja suka lubi ciepło.


  6. #26

    Domyślnie dostałam berneńczyka na urodziny

    Witaj Aggi
    Zawsze u nas w domu był jakiś pies. Od szkoły podstawowej marzyłam o spanielku czarnym podpalanym ew szynszylowym i zamierzałam go kiedyś kupić. Tak minęło kilka lat...
    Dwa lata temu dostalam na urodziny berneńczyka. To była.. prawdziwa niespodzianka. Szok. Myślałam, że to jakiś kundel. Jak usłyszałam, że to "coś" ma rodowód to nawet nie wiedzialam co powiedzieć.
    Zaraz okazało się , ze szczeniak jest chory. Leczenie ok miesiąc. Zaczęłam czytać o rasie - inf, że w berneńczyku "każdy" właściciel jest zakochany-rozśmieszyła mnie.
    Charakterystyka rasy
    1. Mądry pies, szybko się uczy - prawda
    Po pierwszym tygodniu pobytu u nas umie podawać łapę tzn obydwie na zmianę w zależności o którą się poprosi, siad, leżeć, przyjdź, poczekaj, załatwia się na podwórku (po 2 wpadkach). Jak dla mnie rewelacja.
    2. Doskonały stróż niehałaśliwy, ale czujny - też prawda. Patrząc , a właściwie słuchając psa sąsiadki uważam , ze mój jest geniuszem. nie zachowuje się jak rozhisteryzowana przekupka, tylko jak poważny gospodarz domu (chwilowo działki) .
    WSZYSTKIE pkt charakterystyki okazały sie prawdziwe.
    Mieliśmy oddać psa na szkolenie w wieku ok 10 miesięcy. Poszliśmy, popatrzyliśmy jak wygląda tresura. Nie zgodziłam się oddać psa na szkolenie. Mój Celtyk większość tych rzeczy potrafił zrobić nie dlatego, że był szkolony "na siłę", lecz dlatego , ze sie kochaliśmy i rozumieliśmy bez słów.
    Jako 3 miesięczny szczeniak przychodził do mnie na kiwnięcie ręką.

    Barneńczyk ma też wady tak jak każdy.
    Po 2 latach bycia panią berneńczyka jedyną, najukochańszą (kocha też innych domowników, uwielbia swego pana, ale tylko mój zakaz, gdy się rozbryka wypowiedziany nawet cicho to świętość) jestem bardzo wdzięczna mojemu mężowi, że kupił mi takiego psa.
    Czasami gdy miewamy z mężem troche gorsze chwile to myślę często wtedy , ze przecież kupił mi CELTYKA.Taki ogrom miłości, wierności i przyjaźni. Berneńczyk był NAJLEPSZYM prezentem jaki dostałam w życiu.


    Wiem, ze do wielu słów i sformułowań, których użyłam można się " przyczepić", ale nie po to opisałam tą historyjkę.
    pozdrawiam Iwona

    [/list]

  7. #27

    Domyślnie Re: dostałam berneńczyka na urodziny

    Cytat Napisał celtorek
    Witaj Aggi
    Zawsze u nas w domu był jakiś pies. Od szkoły podstawowej marzyłam o spanielku czarnym podpalanym ew szynszylowym i zamierzałam go kiedyś kupić. Tak minęło kilka lat...
    Dwa lata temu dostalam na urodziny berneńczyka. To była.. prawdziwa niespodzianka. Szok. Myślałam, że to jakiś kundel. Jak usłyszałam, że to "coś" ma rodowód to nawet nie wiedzialam co powiedzieć.
    Zaraz okazało się , ze szczeniak jest chory. Leczenie ok miesiąc. Zaczęłam czytać o rasie - inf, że w berneńczyku "każdy" właściciel jest zakochany-rozśmieszyła mnie.
    Charakterystyka rasy
    1. Mądry pies, szybko się uczy - prawda
    Po pierwszym tygodniu pobytu u nas umie podawać łapę tzn obydwie na zmianę w zależności o którą się poprosi, siad, leżeć, przyjdź, poczekaj, załatwia się na podwórku (po 2 wpadkach). Jak dla mnie rewelacja.
    2. Doskonały stróż niehałaśliwy, ale czujny - też prawda. Patrząc , a właściwie słuchając psa sąsiadki uważam , ze mój jest geniuszem. nie zachowuje się jak rozhisteryzowana przekupka, tylko jak poważny gospodarz domu (chwilowo działki) .
    WSZYSTKIE pkt charakterystyki okazały sie prawdziwe.
    Mieliśmy oddać psa na szkolenie w wieku ok 10 miesięcy. Poszliśmy, popatrzyliśmy jak wygląda tresura. Nie zgodziłam się oddać psa na szkolenie. Mój Celtyk większość tych rzeczy potrafił zrobić nie dlatego, że był szkolony "na siłę", lecz dlatego , ze sie kochaliśmy i rozumieliśmy bez słów.
    Jako 3 miesięczny szczeniak przychodził do mnie na kiwnięcie ręką.

    Barneńczyk ma też wady tak jak każdy.
    Po 2 latach bycia panią berneńczyka jedyną, najukochańszą (kocha też innych domowników, uwielbia swego pana, ale tylko mój zakaz, gdy się rozbryka wypowiedziany nawet cicho to świętość) jestem bardzo wdzięczna mojemu mężowi, że kupił mi takiego psa.
    Czasami gdy miewamy z mężem troche gorsze chwile to myślę często wtedy , ze przecież kupił mi CELTYKA.Taki ogrom miłości, wierności i przyjaźni. Berneńczyk był NAJLEPSZYM prezentem jaki dostałam w życiu.


    Wiem, ze do wielu słów i sformułowań, których użyłam można się " przyczepić", ale nie po to opisałam tą historyjkę.
    pozdrawiam Iwona

    [/list]

    Święte słowa.
    Potwierdzam to co napisałaś mam dwuletniego berneńczyka o imieniu Ozzy,prawdziwymi są też słowa ,że berneńczyk to 60kg miłości

    Pozdrawiam gorąco

  8. #28

    Domyślnie


    witaj
    na szybko mam tylko takie foto
    Cieszę się , ze odpisałaś.
    pozdrawiam

  9. #29
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar Aggi
    Zarejestrowany
    Aug 2004
    Skąd
    Middle of... :-)
    Posty
    4.443
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    27

    Domyślnie

    celtorek - piękna historia i piękna charakterystyka!! Dziękuję
    fiu, fiu, fiu, fiufiuuu ( a to jest pogwizdywanie z Kill Bill'a )

  10. #30

    Domyślnie Re: Berneński pies pasterski

    Cytat Napisał Aggi
    Jeśli ktos ma psa tej rasy prosze podzielcie sie swoimi spostrzeżeniami co do jego temperamentu i potrzeb.

    Mamy labradora - poczciwego i przyjaznego. Wkrótce przeprowadzamy sie do nowego domu i chcielibyśmy kupic drugiego psa z nieco większymi ambicjami co do stróżowania , żeby chociaz obszczekał kogo należy . Czy w takim wypadku berneńczyk to dobry wybór?
    NIE!!! Nie kupujcie Berneńczyka!!! Psy tej rasy powinny być zakazane jak narkotyki!!! On zawładnie waszą duszą ciałem i umysłem; już nigdy Wasze życie nie będzie takie jak przedtem. I tak zamiast kupić sobie nowe buty kupicie mu nową zabawkę- bo takiej przecież jeszcze nie ma, będziesz mu piec ciasteczka bo znalazłaś przepis na psie smakołyki a On jes przecież tak cudownym łasuchem itp...
    A tak serio to cudowne psiaki ale nie dla wszystkich.
    faktem jest że mogą mieszkać w ogrodzie bez szkody dla ich psychiki ale nie zamknięte w kojcu i pod warunkiem, że będzicie sie nim zajmować i poświęcać mu czas. Wasz jeśli będzie miał labcia do wspólnych zabaw to powinien być całkiem zadowolny.
    Pies tej rasy nigdy nie będzie totalnym obrońcą bo wyzbyte są agresji jednak faktem jest że swoim wyglądem i basowym szczekaniem mogą odstraszyć nie znającego sie na psiakach nieproszonego gościa.
    Nie zdziwcie sie jeśli Wasz berneńczyk nie będzie ujadał zajadle na listonosza czy innych nawet nieznajomych odwiedzających Wasz dom. To nie jest głupi i bezsensownie demonstrujący swoją siłę pies. Mój listonosza wita radosnym merdaniem ogona-dlatego, że te psy opierają swoje rekacje na reakcjach własciciela. bacznie Cię obserwuje i jeśli ty kogoś akceptujesz to on też.
    zdaża się że gdy ktoś wejdzie na posesję pod nieobecność własciciela to już nie wyjdzie-pies mu na to nie pozwoli... bedzie oszczekiwać i torować wyjście do powrotu własciciela.
    Jak macie już labka to raczej nie muszę Was ostrzegać przed tym że psem trzeba się zajmować poświęcając mu czas. Berneńczyki są przylepami i zazwyczaj przebywają w tej części domu w której jest jego pan. Moje ,,maleństwo" chodzi za mną krok w krok.
    jesli nie chcecie mieć ,,psa mordercy" a kogoś kto swoją posturą odstraszałby amatorów cudzego majątku to Berneńczyk jes świetnym wyborem. A przy okazji jest ogromną futrzastą miłością i oddaniem.
    Nie zapomnijcie żeby kupować ze sprawdzonej hodowli bo niestety te psy są podatne na niektóre, w wiekszości dziedziczne choroby.
    jeśli zdecydujecie sie na berneńczyka to moja suńka już mu zazdrości kolegi labradora
    co się tyczy szkolenia to jak najbardziej!!! jeden warunek- prawdziwy treser tzn. taki, który wie, że nie wszystkie rasy szkoli sie za pomocą kolczatki. Moja berneńcia jest w trakcie szkolenia i rezultaty są naprawdę świetne. no i ona to uwielbia bo traktuje szkolenie jak świetną zabawę.
    berneńsko nieuleczalnie chora

  11. #31

    Domyślnie

    A ja też mam berneńczyka.
    Pamiętajcie kupujcie ze sprawdzonej hodowli, to jest bardzo ważne. Psy te często cierpią na dysplazmę stawów biodrowych. Mój na szczęscie nie!!!
    Ma już dwa lata.

    Na razie mieszka w domu ale jak się przeprowadzimy to chcę go zostawić na dworze. Co myślicie?
    Ciekawe jak się znajdzie mój berneńczyk w nowej rzeczywistośc????
    Macie jakieś dośwaidczenia.

    Ja jednak do domu nie polecam takich dużych psów.. Okropnie brudno. Cała ściana w przedpokoju...

    A teraz coś o samym berneńczyku. Jest łagony jak aniołek moje dziecko wchodzi mu na głowę, zakłąda skarpetki, tuli go ze wszystkich stron...i berneńczyk nic.
    Ale ludzie się go boją. Jak z nim idę to często przechodza na drugą stronę..albo jak do nas ktoś przychodzi obcy...to też prosi aby trzymać psa.
    I oto chodzi !!!!! Niech się boją...a to są na prawdę łagodne pieski.
    Chociaż zdarzyło mu się warknąć parę razy...ale to trzeba zaraz zaproawadzić porządek.
    Psy te częśto są strachliwe. Kiedy obcy wyciąga rękę, to one się odsuwają...ale nie każdy o tym wiem.
    Agdula

  12. #32

    Domyślnie

    Aha , mój chodził też na skolenie. Ale powiedzmy sobie prawdę to nie jest owczarek.
    Na polecenia reaguje z długim zastanowieniem. Najpierw podniesie głowę..potem pomyśli czy warto wstać, w końcu leniwie się podniesie w tempie ślimaka.
    No cóż ta rasa tam ma.
    Agdula

  13. #33

    Domyślnie

    Co do brudu, mam dom, 80 arow dookola i 2 Bernenczyki mieszkajace w domu. Nie jest brudno, sciany tez czyste. Ale moje psy sa dosc czesto kapane ( i im to nie szkodzi, mit o niekapaniu psa mozna wsadzic miedzy bajki).
    To nie jest pies ktory bedzie mieszkal tylko na zew. To pies rodzinny.

    Poza tym Bernenczyki uzalezniaja, na 1 sie nie poprzestaje
    GG 565429

  14. #34
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) KSIĄŻNICZKA FORUM:-) Avatar Maluszek
    Zarejestrowany
    Jul 2002
    Posty
    12.329

    Domyślnie

    Celtorek - Twój bernuś ma taką samą paszczkę mój Herutek Ma tylko troszkę więcej białego znaczenia na pysiu.

    Co do szkolenia to Heruś bardzo szybko i łatwo załapał wszystkie polecenia i bardzo mu się te zajęcia podobały. Gorzej jest teraz - zachowuje się dokładnie tak jak Agdula. czyli najpierw długo się zastanawia czy mu się opłaca coś zrobić.

  15. #35

    Domyślnie

    Miłośników Bernów zapraszamy na Forum Berneńskie http://www.szwajcary.com/

    Także do oddania jest 3-letni Berneńczyk, info na forum
    GG 565429

  16. #36

    Domyślnie

    Cytat Napisał szam
    Co do brudu, mam dom, 80 arow dookola i 2 Bernenczyki mieszkajace w domu. Nie jest brudno, sciany tez czyste. Ale moje psy sa dosc czesto kapane ( i im to nie szkodzi, mit o niekapaniu psa mozna wsadzic miedzy bajki).
    To nie jest pies ktory bedzie mieszkal tylko na zew. To pies rodzinny.

    Poza tym Bernenczyki uzalezniaja, na 1 sie nie poprzestaje
    Wow , to ja jeszcze nie kąpałam mojego berneńczyka
    Pani w hodowli powiedziała, że spokojnie mogę.. po dwóch latach. No i właśnie minęły, więc mam zamiar go zaprowadzić do kąpieli.
    A jak często go kąpiesz?
    Pozdr
    Agdula

  17. #37

    Domyślnie

    Ja kapie pierwszy raz 3 mies szczeniaka, zeby sie oswoil.
    Potem co 2-3 mies w zaleznosci od stanu siersci. W lecie jezeli pies czesto plywa to kapie rzadziej (my plywamy zwykle 2-4 razy w tyg).

    Dzisiejsze szampony nie naruszaja ph skory, nie niszcza warstwy lipidowej (my myjemy Iv San Bernard).

    Pies tez woli byc czysty, to tak jakby nie myc wlosow przez dluzszy czas. Poza tym czysty pies nie ma zapachu, nie brudzi scian i rak przy glaskaniu
    GG 565429

  18. #38

    Domyślnie

    ja zrobiłam podobnie 1 raz wykąpałam jak miała 2 miesiące i tak teraz co 2-3 miesiące małą kapię. kąpielą nazywam mycie z szamponem bo ,,płukana" samą wodą to jest częściej głównie dlatego, że jest psiakiem domowo-ogrodowym i jak wraca ubłocona po szyję nie nie sposób jej nie wypłukać
    wracając do szkolenia to moja ma ambicję owczarka baaardzo się stara i nawet zaczyna mnie zaganiać do treningów przynosząc mi akcesoria i zaganiając do ogrodu. ale to prawda że dla berneńczyka to co robi musi mieć sens bo jak go nie widzi to się nie ruszy. dla większości sensem jest smakołyk no i miłość do właściciela...
    pozdrawiam

  19. #39

    Domyślnie

    a to szczery uśmiech berneńczyka




    a teraz lekka troska w oczach i "analiza sytuacji"


    My kąpiemy psa co ok 2-3 miesiące. Po kąpiieli wyglada zdecydowanie lepiej.
    Mam jeden profesjonalny trymer i kilka szczotek do sierści.
    Latem czesze go ok raz w tygodniu (10-20 min), a zimą sporadycznie (co widać na foto ).

  20. #40

    Domyślnie

    Cytat Napisał Agdula

    Na razie mieszka w domu ale jak się przeprowadzimy to chcę go zostawić na dworze. Co myślicie?
    Ciekawe jak się znajdzie mój berneńczyk w nowej rzeczywistośc????
    Macie jakieś dośwaidczenia.
    My+berneńczyk mieszkamy po ok pół roku w bloku i pół roku w domku.
    Pies może wchodzić do domu kiedy chce, a kiedy ma ochotę wyjść, jest wypuszczany. Prawie całą zimę spał na podwórku, bo tak chciał.
    Przeważnie wpada do domu na 5 min , żeby się przywitać i bardzo szybko wybiega.
    Mój pies był wychowany w domu. Pierwszy raz spał na podwórku, gdy miał ok 1,5 roku. Uwielbia być "panem" podwórka.

Strona 2 z 3

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony